ORP Wicher - 1:100 [relacja z budowy]

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Marek T
Posty: 84
Rejestracja: czw sty 08 2004, 0:53
Lokalizacja: Gdynia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marek T »

Stocznia Chantiers Naval Francais w Caen zbudowała następujące niszczyciele typu BOURRASQUE / L'ADROIT:
- ORAGE (1923-1926)
- OURAGAN (1923-1927)
- BOULONNAIS (1926-1928)
- FRONDEUR (1927-1931)
- LE FORTUNE (1925-1928)
- LE MARS (1925-1928)

Jak z powyższego wynika w chwili przystąpienia do budowy WICHRA stocznia ta miała na koncie 2 okręty już zbudowane (ORAGE i OURAGAN) i 3 rozpoczęte; FRONDEUR rozpoczęto już po zamówieniu WICHRA.
Zresztą coś mi chodzi po głowie, że Świrski wspomninając po latach okoliczności zamówienia WICHRA i BURZY pisał, że - znając stocznię, w której trzeba było zamówić okręty - zdecydował się na okręty typu BOURRASQUE, ponieważ stocznia JUŻ MIAŁA doświadczenie w ich budowie.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 593
Rejestracja: śr maja 05 2004, 19:41
Lokalizacja: Poznań

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciej »

Bardzo pouczająca dyskusja.
Ta o podestach i relingach - nie o ... motoryzacji.
A i Marek, jak zwykł - postawił "argument koronny"

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Ops. Rzeczywiście w planach piszą, że stocznia miała małe a nie żadne doświadczenie. Tak czy inaczej, stocznia nie była dobra i projekt i wykonanie okrętu powierzono jej przymusowo, bo była to zakamuflowana łapówka za udzielenie kredytu.
Projekt Wichra był beznadziejny i Polacy wprowadzili wiele poprawek. Budowa trwała 4 lata o dwa lata dłużej niż zakładano, budowa Burzy trwała 6 lat.

Panowie! Czy ktoś z Was nie ma zdjęć wnętrza nadbudówki Wichra?
Okręt ma takie przeszklenia, że głupio byłoby nic tam nie zrobić. Mam jedno znane z zamieszczania go zamiennie w TBiU Burzy i PM Wichra.

I jeszczo jedno. Jestem bardzo ciekaw czy jest jeszcze jakiś żyjący członek załogi Wichra? Pewnie miałby teraz z 85 lat. Może ktoś coś wie na ten temat.
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

jhradca pisze:Jestem bardzo ciekaw czy jest jeszcze jakiś żyjący członek załogi Wichra? Pewnie miałby teraz z 85 lat. Może ktoś coś wie na ten temat.
Co do Wichra, pojęcia nie mam.

Natomiast w wakacje 1999 roku jechałem "Jantarem" z Warszawy do Władysławowa. Siedziałem w przedziale z kilkoma osobami; wśród nich był pewien miły starszy pan. Niestety miałem w ręku dobrą książkę, i nie zwracałem na niego uwagi. Jednak pod koniec naszej podróży kilka słów zamieniliśmy. I całe szczęście... :)

To był Jan Krawczyński (niestety stopnia nie znam). Motorzysta na "Orle".
Pozdrawiam
Cezary
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Witam po przerwie. Wreszcie zająłem się kadłubem, dolepiłem trzeci pas burtowy. Warto zwrócić uwagę na rufę, gdzie pas burtowy zlewa się z dnem statku w poziomie. W obrzeże otworów na bomby głębinowe wkleję cienki drucik miedziany. Na części dennej będzie jeszcze jeden pas i wówczas dokleję wały, ster, stabilizatory.
Ostatnio zmieniony śr maja 18 2005, 19:01 przez jhradca, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Pasek denny już jest po przyklejeniu a przed szlifowaniem i wstępnym pomalowaniem. Wcięcia na zdjęciu "pasy poszycia 1" to pasy na rufie. Widoczne wcięcia ułatwiają wtopienie pasów w dno. W tychże wcięciach będą przyklejone obudowy wałów napędowych.
Ostatnio zmieniony ndz maja 29 2005, 12:33 przez jhradca, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Niestety malowanie aerografem trwa długo, farba musi być bardzo rozcieńczona i słabo kryje, dodatkowo to kolor czerwonawy a ten pogarsza sprawę szybkiego krycia. Zatem trzeba będzie kilka razy malować z długimi przerwami na schnięcie :x . Dodatkowo nawet mały paproch zatyka dyszę i jest zabawa z czyszczeniem. Maluję mieszanką farby czerwonej i brązowej (żeby dały kolor minii) matowej akrylowej firmy LifeColor. Na samym końcu będzie malowanie bezbarwnym satynowym. To co widać na zdjęciu to trzecia warstwa. W święta reszta :roll: :?: .

Wszystkim życzę Wesołych, Spokojnych i Zdrowych Świąt :!:
Ostatnio zmieniony śr maja 18 2005, 23:20 przez jhradca, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Sadzior
Posty: 33
Rejestracja: śr sie 18 2004, 14:40
Lokalizacja: Bielawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sadzior »

Jhradco, napisz czym zabepieczałeś górne części burt i czy Ci to dobrze wyszło (brak zacieków farby)
Pozdrawiam

Ps. Ten bezbarwny satynowy lakier jeszcze przemyśl, z doświadczenia powiem że błyszczy się później jak psu jajka na wielkanoc. Chyba że masz jakiś inny patent.
TS/S Stefan Batory - zawieszony do odwołania.
Przyczepa PN 1,5 - w budowie
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Sadzior! O taśmach malarskich już pisałem. To co widać do dość droga taśma niemiecka, nie modelarska, ma jednak bardzo dobry klej w porównaniu do zwykłych. Jeszcze taśm nie odklejałem, bo kończę profilowanie wałów i po ich przyklejeniu oraz stabilizatorów, skończę malowanie. Jak widać osłony wałów są z papieru milimetrowego wzmocniongo cjanoglutem. Podpory wałów schną nacjanoglutowane, jutro szlifowanie.
Ostatnio zmieniony śr maja 18 2005, 22:48 przez jhradca, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Jak na razie elementy na zdjęciu objawiły nieziemskę brzydotę (chyba, że o to Wam chodziło) :lol: . Śruby są znowu paskudne, bo po pouczającej dyskusji musiałem dokonać przeróbki jednej, a przy okazji zeszlifowałem starą popsutą farbę z drugiej. Niestety ale u mnie na początku prawie wszystko wygląda okropnie (poszlifowane, poplamione itp itd.). Dlatego na potrzeby relacji maluję wstępnie, bo inaczej wstyd jest coś pokazać :-? (kominy to wyjątek). Dopiero na samym końcu po wielu poprawkach moja robota wygląda jako tako. A na razie kolejny ochydek (ale to się zmieni, chyba :roll: ).
Ostatnio zmieniony ndz maja 29 2005, 12:38 przez jhradca, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ