Naklejki na karton

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

marek b
Posty: 50
Rejestracja: czw lis 25 2004, 19:36

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marek b »

Jhradca z Twojego punktu widzenia może masz i racje, ale kto może obejść górę nie wspina się na jej szczyt. Tak tylko zapaleńcy potrafią zrobić. Ja jak dostanę gotowca robię gotowca. Jeżeli miał bym możliwość dostać surówkę na pewno chciałbym zrobić model niepowtarzalny i w tym wypadku na pewno kupiłbym wszelkie dostępne akcesoria. I tutaj widzę drogę dla wydawców. Dwa wydania kolorowe dla leniwych jak ja i białe dla ambitnych jak Ty. :razz: :lol: :razz: :lol:
Pozdrawiam
Marek
Awatar użytkownika
Syzyf
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 30 2004, 10:46
x 2

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Syzyf »

(Trochę nie w temacie). Może prościej byłoby zrobić kalkomanię samemu. Tutaj jest opis sposobu domowego.
Dzisiaj znalazłem też takie cudo jak papier do drukarki atramentowej - kalkomania. Działa podobnie jak papier do robienia wprasowanek na koszulki. Z tego, co zrozumiałem drukuje się na specjalnym papierze (białym albo przeźroczystym), po wyschnięciu psika jakimś wodoodpornym lakierem, suszy.
I gotowa kalkomania. Podaję linki do stron o robieniu nadruków na różnych rzeczach (po angielsku)
- http://www.mcgpaper.com/decals.html
- http://www.inkjetdecalpaper.com/
Przykładowy cennik i opis z "Entera"
http://www.primar-b.pl/cennik_transf.html
http://www.agawa.pl/opisy/opis2.asp?idt ... rchiwum/52
Może ktoś czegoś takiego używał? Jest też papier do robienia tatuaży, nadruków na drewno, itp.
marek b
Posty: 50
Rejestracja: czw lis 25 2004, 19:36

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: marek b »

Jest to dość ciekawe rozwiązanie, szczerze mówiąc nie słyszałem o tym.

:D Jjhradca cena, jaką sugerowałeś może się nieco zmienić w wzwyż, bo głównym czynnikiem jest wielkość ilość napisów i oczywiście ilość kolorów. A wyprodukowanie takiej kalkomanii nie powinna nastręczać trudności, gdyż producenci mają już tyle rodzajów wzorów, że opracowanie dowolnej skali zajmie im bardzo mało czasu. I tutaj zostaje nam czekać na wytwórców, aby spełnili nasze oczekiwania :D
Marek
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Syzyf! Pomysł z drukowaniem naklejek jest dobry i ja napewno coś popróbuję. Nie sądzę jednak, żeby drukowanie zestawu naklejek na jeden model było zbyt tanie (podobnie jak z drukowaniem fotografii). Poza tym nie każdy będzie mógł sobie poradzić z programem graficznym, w którym trzeba będzie zrobić czasem dość skomplikowane napisy i znaki. Dodatkowo kwestia czasu, część osób zniechęci pewnie czas potrzebny na opracowanie znaków i napisów. Trzecia kwestia to dostępność materiałów potrzebnych do wydrukowania znaków. W niektórych miejscowościach często nie można kupić samego modelu a co dopiero takie bajery. Sprzedaż wysyłkowa podraża i tak dość duży koszt takich materiałów. Tymczasem kupując model, możnaby zamówić jednocześnie i model i naklejki oraz ewentualnie inne akcesoria, co znacznie upraszcza sprawę wykonania modelu i oczywiście obniża koszty.

Niemniej jednak pomysł jest wart jest rozważenia i wypróbowania. Ja sam próbowałem różnych metod. Np. okrągłe znaki na Halifaxie malowałem cyrklem do tuszu. Wychodziło przyzwoicie. Natomiast gorzej trochę było przy użyciu własnoręcznie zrobionych szablonów. Inna sprawa, że wtedy nie było takich modelarskich folii.

Jeszcze raz ponawiam prośbę o wpisy osób zainteresowanych. Ilość zainteresowanych i akceptowana przez nich cena naklejek, będzie wskazówką dla potencjalnych producentów.
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

Jeśli dobrze zrozumiałem chodzi o komplet oznaczeń do modeli kartonowych dla tych, którzy chcą zmienić malowanie modelu kartonowego farbami. Też wiele razy chodziło mi to po głowie. Modelarstwo kartonowe oprócz wielu zalet ma jednak wielką wadę (dla niektórych nie do przeskoczenia), czyli wybór malowania modelu. Przeważnie chce mieć model konkretnego kraju, jednostki lub pilota. Są też błędy w malowaniu „tego już się nie wydrapie”.

Pamiętam sklejałem kiedyś Hurricane z GPM. Wszystkie kokardy brytyjskie były na osobnym arkuszu na papierze samoprzylepnym. Myślę, że było to podyktowane raczej oszczędnościami w druku niż próbą waloryzacji modelu, gdyż litery kodowe RF-C były nadrukowane na modelu.

Teraz wracając do pomysłu naklejek. Myślę, że lepsze byłyby kalkomanie niż naklejki. A producentów kalkomanii jest kilku w Polsce. Jednak niewielu modelarzy kartonowych maluje modele w całości i raczej nie będzie to opłacalne dla producentów. Najlepiej by było gdyby skale modeli kartonowych i plastikowych były zunifikowane. Ale jest inaczej i temat ten był już wałkowany.

Myślę, że w przypadku niektórych modeli, gdzie istnieje jakiś schemat fabryczny można pozostawić wybór oznakowania modelarzowi. Przykład PZL P 11c. Jedenastki we wszystkich eskadrach były jednakowe, jeśli chodzi o kamuflaż. Różniły się tylko godłami, numerami ewidencyjnymi, numerami bocznymi i kodami radiowymi. I te elementy można wydrukować na kalkomanii. Tylko czy to będzie opłacalne?

Czy można zrobić samemu oznaczenia? Oczywiście, że można. W sklepach papierniczych można kupić białe arkusze A4 papieru samoprzylepnego (ja zapłaciłem 60 gr.). Wydrukować i gotowe. Gorzej z kalkomanią. Widziałem w sklepach wysyłkowych czyste kalkomanie. Tylko problem polega na tym, że drukarki nie drukują koloru białego. A po drugie kalkomanie nakładane są na mokro a woda rozpuszcza druk.

Obrazek

A tutaj ilustracja do przykładu. 151 Eskadra miała czerwonego kondora a 152 Eskadra niebieskiego. Modelarz budujący modele plastikowe ma wybór malowania. Modelarz kartonowy tylko wybór teoretyczny pomiędzy różnymi wydawnictwami, jeśli model jest popularny. Jeśli nie to ma problem....chyba że przerobi go na komputerze w całości.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Paweł. Chodziło mi oczywiście o kalkomanię.

Wywołując temat nie myślałem nawet o modelarzach standardowych ale o tych co malują model kompletnie. Ale Twoje uwagi świadamiają mi, że bardzo ciekawym pomysłem jest robienie modelu standardowego bez oznaczeń. Wówczas osoba, która nie maluje modelu miałaby chociaż wybór oznaczeń konkretnej jednostki czy pilota. Problem wody i kartonu nie jest rzeczywistym problemem. Karton i tak trzeba zabezpieczyć jakimś lakierem bezbarwnym (najlepiej matowym lub półmatowym) i problem wodnej kalkomanii na karton nie istnieje.

Piszcie czy bylibyście zainteresowani kupnem i za ile!
Awatar użytkownika
Pawel
Posty: 373
Rejestracja: sob cze 21 2003, 22:14
Lokalizacja: Oleśnica /Bournemouth UK
x 13

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Pawel »

Jeszcze raz ja, kontynuując wątek zrób to sam. Duży arkusz czystej niezadrukowanej kalkomanii kosztuje 30 zł. http://www.ibg.com.pl/pl/index.php?cPath=43_66
jhradca pisze: Karton i tak trzeba zabezpieczyć jakimś lakierem bezbarwnym (najlepiej matowym lub półmatowym) i problem wodnej kalkomanii na karton nie istnieje.

Chodziło mi o coś innego. Po wydrukowaniu znaków na drukarce atramentowej na takiej kalkomanii powstaje problem polegający na tym, że kalkomanie trzeba zamoczyć w wodzie. Co wtedy stanie się z wydrukiem? Czym go zabezpieczyć żeby się nie rozpuszczał? Może "plastikowcy" mają jakiś patent? Problem białego koloru można rozwiązać poprzez pomalowanie tła pod kalkomanie na biało. Jeśli chodzi o cenę to dla samolotów w skali 1/32 trzeba dać 31 zł.
"Orły nie wchodzą na górę po schodach...."
J-311
Awatar użytkownika
jhradca
Posty: 1131
Rejestracja: pt cze 11 2004, 12:04
Lokalizacja: Kraków
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jhradca »

Kwestię rozpuszczania się farby z drukarki wyjaśnił wcześniej Syzyf, stosuje się jakiś lakier. Podał też stronę z ofertą papierów do drukowania własnej kalkomanii. Tu sprawę urudniają koszty oraz czas i umiejętności opracowania takich napisów.

Koszt gotowej kalkomanii do samolotów 1:32 jest napewno zawyżony, bo jest to prawdopodobnie cena sklepowa produktu zagranicznego. Myślę, że produkt wytworzony w Polsce oscylowałby w okolicy 20 zł.

Ja osobiście i tak akceptowałbym taką cenę (czyli 30zł). A Wy?
ODPOWIEDZ