*[Galeria/Okręt] IJN MATSU - FlyModel
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Galeria/Okręt] IJN MATSU - FlyModel
Chciałbym zaprezentować kilka zdjęć IJN MATSU z FM.
Modelik klei się bezproblemowo, bardzo dokładnie opracowany, z mnóstwem drobnych i delikatnych części, szczególnie tych drucianych.
Nie napotkałem większych problemów przy budowie, nie licząc niedopasowanych otworów pod maszt w pomoście głównej nadbudówki.
Kadłub oklejany w kolejności najpierw burty, potem dno.
Model praktycznie w standardzie, nie licząc anteny radaru, wyciętych bulajów i okapów nad nimi. Kleję go już prawie rok, równolegle z T-34 i Lancasterem (w zależności od "weny tfurczej").
Widok z przodu/góry
Widok z tyłu/góry
W tle widać stan obecny "kaczorka":)
Tylny maszt z radarem (zdjęcia robione skanerem)
Żurawiki łodziowe
Wszelkie komentarze mile widziane
Modelik klei się bezproblemowo, bardzo dokładnie opracowany, z mnóstwem drobnych i delikatnych części, szczególnie tych drucianych.
Nie napotkałem większych problemów przy budowie, nie licząc niedopasowanych otworów pod maszt w pomoście głównej nadbudówki.
Kadłub oklejany w kolejności najpierw burty, potem dno.
Model praktycznie w standardzie, nie licząc anteny radaru, wyciętych bulajów i okapów nad nimi. Kleję go już prawie rok, równolegle z T-34 i Lancasterem (w zależności od "weny tfurczej").
Widok z przodu/góry
Widok z tyłu/góry
W tle widać stan obecny "kaczorka":)
Tylny maszt z radarem (zdjęcia robione skanerem)
Żurawiki łodziowe
Wszelkie komentarze mile widziane
Ostatnio zmieniony pt wrz 02 2005, 9:47 przez QN, łącznie zmieniany 1 raz.
W tym tempie to gdzieś za pół roku
A tak na poważnie. Trudno powiedzieć. Jestem już na finiszu (podobnie jak z t-34), ale cierpię na permanentny brak czasu. Kleję z reguły w weekendy, jak gdzieś nie musze jechać. Niewiele już zostało. Praktycznie tylko uzbrojenie, szalupy i olinowanie.
Problem może być tylko ze zdjęciami. Nie mam aparatu, więc zdjęcia robię albo skanerem (małe detale) albo korzystając z czyjejś pomocy. 2 zdjęcia tutaj prezentowane powstały dzięki Batonusowi z czarnego forum (podziękowania ) na spotkaniu warszawskich kartoholików. Podejrzewam, że następne będą mogły się pojawić też tylko w taki sposób, chyba, że wcześniej dorobię się jakiegoś cyfraka.
Ale na pewno postaram się jakoś zdjęcia zrobić i zamieścić w miarę możliwości.
A tak na poważnie. Trudno powiedzieć. Jestem już na finiszu (podobnie jak z t-34), ale cierpię na permanentny brak czasu. Kleję z reguły w weekendy, jak gdzieś nie musze jechać. Niewiele już zostało. Praktycznie tylko uzbrojenie, szalupy i olinowanie.
Problem może być tylko ze zdjęciami. Nie mam aparatu, więc zdjęcia robię albo skanerem (małe detale) albo korzystając z czyjejś pomocy. 2 zdjęcia tutaj prezentowane powstały dzięki Batonusowi z czarnego forum (podziękowania ) na spotkaniu warszawskich kartoholików. Podejrzewam, że następne będą mogły się pojawić też tylko w taki sposób, chyba, że wcześniej dorobię się jakiegoś cyfraka.
Ale na pewno postaram się jakoś zdjęcia zrobić i zamieścić w miarę możliwości.
Nadeszła wiekopomna chwila i IJN MATSU skończony.
Poniżej wypociny długiej walki z oporną materią
Postanowiłem więc po raz pierwszy pochwalić się moimi skromnymi dokonaniami w szkutnictwie. Zdjęcia dzięki uprzejmości kolegi z pracy.
Modelik przyjemny w budowie. Bardzo pracochłonne (ok 1/3 czasu poświęconego na wszystko powyżej burt) było zrobienie wszystkich elementów drucianych.
Całość wykonana w standardzie, ale chyba czas pomyśleć o malowaniu. Chyba nigdy nie nauczę się dobrze retuszować, a jak doda się wady wydruku....
Zdjęcia to spore powiększenia, więc o niektórych niedokładnościach dopiero teraz się dowiedziałem.
Pytania i komentarze mile widziane, także te krytyczne
Poniżej wypociny długiej walki z oporną materią
Postanowiłem więc po raz pierwszy pochwalić się moimi skromnymi dokonaniami w szkutnictwie. Zdjęcia dzięki uprzejmości kolegi z pracy.
Modelik przyjemny w budowie. Bardzo pracochłonne (ok 1/3 czasu poświęconego na wszystko powyżej burt) było zrobienie wszystkich elementów drucianych.
Całość wykonana w standardzie, ale chyba czas pomyśleć o malowaniu. Chyba nigdy nie nauczę się dobrze retuszować, a jak doda się wady wydruku....
Zdjęcia to spore powiększenia, więc o niektórych niedokładnościach dopiero teraz się dowiedziałem.
Pytania i komentarze mile widziane, także te krytyczne
Bardzo ładny model. I cieszę się że to kolejny ze stajni IJN . Czemu nie pokusiłeś się o lepsze wykonanie 25-ek? Trochę więcej pracy, ale za to jaki efekt!! Mam też wątpliwości co do koloru wywietrzników. Wg moich informacji były one w kolorze nie czarnym a szarym, taki jak reszta okrętu.... . Jedynie częśći wystające podand czarny obrys komina były malowane na czarno. A poza tym bardzo czyste i ładne wykonanie modelu. No i ta metaloplastyka... .Skąd ja to znam . Pzdr.
What shall we do with drunk sailor???
Podstawka na razie w wersji "roboczej". Musiałem go gdzieś postawić, bo dorwałem kolegę z cyfrówką. Co do wywietrzników to chyba racja
Te 25 są naprawdę maleńkie. Lufy to drut 0,2 mm. Mam nawet dokładne rysunki Skulskiego do wszystkich 3 typów. Szczerze nie miałem już serca walczyć. Jak wezmę się za kolejnego niszczyciela, chyba tym razem malowanego, to może?
To praktycznie moje początki w szkutnictwie i trzeba coś zostawić na później
Co do konkursów to nie wiem. Za mało czasu na wszystko. Ale może, jak Bóg da, żona pozwoli i kasy starczy?
Te 25 są naprawdę maleńkie. Lufy to drut 0,2 mm. Mam nawet dokładne rysunki Skulskiego do wszystkich 3 typów. Szczerze nie miałem już serca walczyć. Jak wezmę się za kolejnego niszczyciela, chyba tym razem malowanego, to może?
To praktycznie moje początki w szkutnictwie i trzeba coś zostawić na później
Co do konkursów to nie wiem. Za mało czasu na wszystko. Ale może, jak Bóg da, żona pozwoli i kasy starczy?
Aaaa, jeżeli to początki szkutnictwa to muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Jeżęli będziesz kiedykolwiek sklejał jakiegoś japońca to służe pomocą i radą. A co do 25-ek, bardzo dobrą podstawę stanowią 25-ki w Yukikaze z wyd. Haliński. Ale to kwestia na później . Pzdr
What shall we do with drunk sailor???