Okręt a duma narodu ?

technika, historia, dokumentacja, linki itp

Moderator: kartonwork

Awatar użytkownika
Rak71
Posty: 48
Rejestracja: ndz lut 08 2004, 14:06
Lokalizacja: Wadowice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rak71 »

No, nie wiem czy zagrożenie ze strony U-bootów było tak absurdalne. Przecież bodaj 2 U-booty pojawiły się kilka godzin po zatonięciu Bosmarcka i szukały rozbitków. Weźcie pod uwagę że cięzkie okręty nie miały w tym momencie żadnej osłony niszczycieli!!!! Czyli wobec o.p. były zupełnie bezbronne.
Awatar użytkownika
piotr73
Posty: 132
Rejestracja: sob maja 22 2004, 16:13
Lokalizacja: Zabrze

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: piotr73 »

Ja nie widziałem tego serialu. Kiedyś dawno czytalem o zatopieniu Bismarcka i o ile pamiętam dziennik okrętowy został przekazany przed zatonięciem na jakiegoś Uboota. Może źle to sobie przypominam. A co do zatopienia Hooda. NIe wiem czy to jego wadliwa konstrukcja spowodowała to że tak szybko uległ. Prinz Eugen był nowiutki a też musiał się wycofać. Hood był za stary i dostał w słaby punkt. POd Kurskiem 50 Panter /wtedy nowy model czołgu/ zostało w polu bo nawaliły skrzyie biegów. No i jeszcze odniesienie do walki. Ja zawsze wyobrażałem sobie te kupy żelastwa jako maszyny do zabijania. NIeważne czy było w nich 4000 ludzi czy tylko jeden. Wyobrażenie ludzika przypiętego pasami do stalowego ptaka walczącego o życie jest przygnębiające. Liczy strasznie dużo w tej walce ...
santee

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: santee »

o ile dobrze pamietam na miejsce walki przypłyneły 2 uboty jednak żaden nie podjął dziennika okrętowego bismarka ponieważ ten zdążył zatonąć wraz z okrętem, zagrożenie istniało ale tylko hipotetycznie ponieważ oba uboty co przybyły na miejsce nie posiadały już torped (wracały z patrolu) dzięki temu skórę uratował lotniskowiec Ark Royal
pozdrawiam
Awatar użytkownika
cygielski
Posty: 212
Rejestracja: czw sty 29 2004, 16:39
Lokalizacja: Czikago

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: cygielski »

Wracając do tematu, myślę, że dla USA tym okrętem zdecydowanie byłaby USS Constitution, i pod tym względem żaden pancernik ani lotniskowiec jej nie przebije.
Pozdrawiam,
Szymon
Awatar użytkownika
kapek
Posty: 207
Rejestracja: wt paź 19 2004, 13:21
Lokalizacja: Oświęcim

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kapek »

Ja powiem tak.dla mnie pancerniki i wielkie krążowniki zawsze będą okrętami chwały. Współczesny lotniskowiec nie wprowadza mnie w takie osłupienie jak np. 460 mm działa na Yamato. Nie potrafię dokładnie wytłumaczyć, dlaczego tak jest, ale jakoś takie okręty wprawiają mnie w olbrzymi podziw. Oczywiście, ludzie ginęli (jak to na wojnie) ale nie patrze na takie okręty ze względu na to, ile tam ludzi się znajdowało. Zniewalają mnie działa, nadbudówki, cały osprzęt, mnóstwo różnorakich urządzeń na pokładzie. Jednym słowem:Pancerniki:)
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
ODPOWIEDZ