*[Relacja/Okręt] ORP GENERAŁ HALLER
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
*[Relacja/Okręt] ORP GENERAŁ HALLER
NIE KASOWAĆ! wracam na jesień
Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu "chodziło" za mną sklejenie jakiegoś modelu. Zastanawiałem się nad jakimś pojazdem ostatecznie jednak postanowiłem sobie, że będzie to okręt. Kiedyś kleiłem, ale po odkryciu tego forum stwierdziłem, że między tym, co mi wychodziło a tym, co tu znalazłem, jest ogromna przepaść. Szukałem, więc na początek modelu prostego. Wybór padł na ORP "GENERAŁ HALLER".
Model jest w odpowiedniej skali (jak na początek) 1:100 i jest stosunkowo prosty.
Dla ułatwienia kleić będę bez części podwodnej i postaram się model w pełni malować.
Już na starcie stwierdziłem, że praktycznie uczę się wszystkiego od nowa. Wiem, że model będzie miał wiele niedociągnięć (nie z powodu odwalania prze zemnie roboty byle, jak)ale z prostego faktu poznania materiału, jakim jest karton, sposobów malowania itp.
Podczas prac będę też wprowadzał trochę "radosnej waloryzacji" na ile będę potrafił .
Wielkie dzięki dla Marka, który podesłał mi plany okrętu .
Na początek zdjęcie szkieletu, wszystko pasowało idealnie.
Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu "chodziło" za mną sklejenie jakiegoś modelu. Zastanawiałem się nad jakimś pojazdem ostatecznie jednak postanowiłem sobie, że będzie to okręt. Kiedyś kleiłem, ale po odkryciu tego forum stwierdziłem, że między tym, co mi wychodziło a tym, co tu znalazłem, jest ogromna przepaść. Szukałem, więc na początek modelu prostego. Wybór padł na ORP "GENERAŁ HALLER".
Model jest w odpowiedniej skali (jak na początek) 1:100 i jest stosunkowo prosty.
Dla ułatwienia kleić będę bez części podwodnej i postaram się model w pełni malować.
Już na starcie stwierdziłem, że praktycznie uczę się wszystkiego od nowa. Wiem, że model będzie miał wiele niedociągnięć (nie z powodu odwalania prze zemnie roboty byle, jak)ale z prostego faktu poznania materiału, jakim jest karton, sposobów malowania itp.
Podczas prac będę też wprowadzał trochę "radosnej waloryzacji" na ile będę potrafił .
Wielkie dzięki dla Marka, który podesłał mi plany okrętu .
Na początek zdjęcie szkieletu, wszystko pasowało idealnie.
Ostatnio zmieniony pt wrz 09 2005, 15:28 przez herbaciany, łącznie zmieniany 4 razy.
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
Na dzień dzisiejszy model wygląda jak na zdjęciu.
Dokleiłem pokład i załamałem się podczas robienia pierwszych części.
Postanowiłem zrobić deskowanie pokładu.Wykonuje je z forniru.Z braku czasu zajmie mi to kilka dni ,ale dam rade.
Pablo,będę chciał umieścić model na podstawce z imitacją fal.
Dokleiłem pokład i załamałem się podczas robienia pierwszych części.
Postanowiłem zrobić deskowanie pokładu.Wykonuje je z forniru.Z braku czasu zajmie mi to kilka dni ,ale dam rade.
Pablo,będę chciał umieścić model na podstawce z imitacją fal.
Ostatnio zmieniony pt wrz 09 2005, 15:37 przez herbaciany, łącznie zmieniany 1 raz.
Herbaciany! Każdy kto oglądał Twoje bajkowe dzieła. wie że Twoje tłumaczenie o niedociągnięciach to tłumaczenie się na zapas. Czekałem na rozpoczęcie Twojej relacji z budowy okrętu, tyle że ja myślałem o relacji z budowy żaglowca bo tam jest dużo drewna, w którego obróbce jesteś specem.
Zamiast tłumaczenia się na zapas, tłumacz nieobeznanym stosowane w modelu techniki. Będziemy wtedy nie tylko podziwiać ale i trochę się nauczymy.
Zamiast tłumaczenia się na zapas, tłumacz nieobeznanym stosowane w modelu techniki. Będziemy wtedy nie tylko podziwiać ale i trochę się nauczymy.
Robiąc pokład musisz pamiętać o obramowaniu.
Planki pokładu nie dochodzą bezpośrednio do burty - gdzieś juz tutaj (na tym Forum) było to omawiane. Jest to szczególnie ważne w miejscach zaokrąglenia burt (czyli zmiany szerokości pokładu).
Rówież nadbudówki, pokładówki itp. "przeszkody" na pokładzie są obramowane (zazwyczaj szerszą) klepką.
Planki pokładu nie dochodzą bezpośrednio do burty - gdzieś juz tutaj (na tym Forum) było to omawiane. Jest to szczególnie ważne w miejscach zaokrąglenia burt (czyli zmiany szerokości pokładu).
Rówież nadbudówki, pokładówki itp. "przeszkody" na pokładzie są obramowane (zazwyczaj szerszą) klepką.
Ostatnio zmieniony wt sty 11 2005, 20:23 przez Marek T, łącznie zmieniany 1 raz.
Po przyklejeniu forniru na pokład wysokośc burt z wycinanki będzie za mała o tę właśnie grubość. Chyba, że odpowiednio zmniejszyłeś wysokość wręg.
W Modelarzu pan Ratajczak opisując budowę żaglowców z drewna napisał, że przed przyklejeniem desek pokładu maluje ich boczne krawędzie bejcą na ciemniejszy kolor. Ma to chyba za zadanie podkreślić granice między nimi. Czy przykleiłeś je już na dobre?
W Modelarzu pan Ratajczak opisując budowę żaglowców z drewna napisał, że przed przyklejeniem desek pokładu maluje ich boczne krawędzie bejcą na ciemniejszy kolor. Ma to chyba za zadanie podkreślić granice między nimi. Czy przykleiłeś je już na dobre?
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
Jhradca-w moich zamyśleniach ten model kleił się jak z bajki .Ale kiedy zacząłem kleić to okazało się ,że wiele nauki przede mną-z czego bardzo jestem rad.Muszę też powiedzieć,że drewno i papier trochę się różnią w obróbce.
Pierwsza nauka:nic na siłe-bulaj był trochę za duży więc go wcisnąłem i trochę popęczniało dookoła
Pierwsza nauka:nic na siłe-bulaj był trochę za duży więc go wcisnąłem i trochę popęczniało dookoła
Ostatnio zmieniony pt wrz 09 2005, 15:38 przez herbaciany, łącznie zmieniany 1 raz.