*[Relacja/Okręt] "Wodnik"
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Waldek- OK, ale w takim razie elementy zaznaczone na zielono muszą być z metalu, bo są dość cienkie (drewno by nie wytrzymało takich naprężeń). Jednak mój ster trochę różni się Twojego. Wygląda jakby górna część w całości była zrobiona z drewna. A jeśli tak, to górna część płetwy sterowej (nad wodą) musiałaby być grubsza niż część „podwodna” aby można było jakoś zamocować rumpel.
Aby uniknąć problemów z czerwonymi okienkami tym razem wkleiłem je przed oklejeniem kadłuba. Zacząłem kombinacje ze stępką. Jest dziura w dolnej części stępki, ale załatałem ją paskami brystolu o szerokości 1 mm.
Gorsza sprawa jest z tylną częścią, która ma być naklejona na rufę (zamocowana czerwoną gumką). Okazało się, że mam nierówno przyklejone poszycie. Na prawej burcie jest o 2 mm wyżej niż na lewej. Poszycie jest dwukolorowe, brązowo-kremowe. Zakończenie rufy też jest dwukolorowe i granica między kolorami nie pasuje - jest różnica poziomów (zaznaczona zielonymi strzałkami).
Będę musiał to jakoś skorygować, bo ta nierówna linia koloru rzuca się w oczy. Na razie koncepcja jest taka: odciąć część kremową od brązowej. Brązową przyciąć tak aby kolor pasował z obu burt. Następnie z rezerwy koloru kremowego wyciąć deski i kolejno przykleić je do rufy. Może ktoś ma jakieś sugestie jak to poprawić prostszym sposobem?
Tak na marginesie, okazało się, że (podobnie jak w ostatnim słynnym „Łosiu” z MM) tutaj też są różne odcienie. Część rufowa stępki różni się odcieniem od poszycia obok (ta kremowa)
Aby uniknąć problemów z czerwonymi okienkami tym razem wkleiłem je przed oklejeniem kadłuba. Zacząłem kombinacje ze stępką. Jest dziura w dolnej części stępki, ale załatałem ją paskami brystolu o szerokości 1 mm.
Gorsza sprawa jest z tylną częścią, która ma być naklejona na rufę (zamocowana czerwoną gumką). Okazało się, że mam nierówno przyklejone poszycie. Na prawej burcie jest o 2 mm wyżej niż na lewej. Poszycie jest dwukolorowe, brązowo-kremowe. Zakończenie rufy też jest dwukolorowe i granica między kolorami nie pasuje - jest różnica poziomów (zaznaczona zielonymi strzałkami).
Będę musiał to jakoś skorygować, bo ta nierówna linia koloru rzuca się w oczy. Na razie koncepcja jest taka: odciąć część kremową od brązowej. Brązową przyciąć tak aby kolor pasował z obu burt. Następnie z rezerwy koloru kremowego wyciąć deski i kolejno przykleić je do rufy. Może ktoś ma jakieś sugestie jak to poprawić prostszym sposobem?
Tak na marginesie, okazało się, że (podobnie jak w ostatnim słynnym „Łosiu” z MM) tutaj też są różne odcienie. Część rufowa stępki różni się odcieniem od poszycia obok (ta kremowa)
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 15:41 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
Pierwszy „Wodnik” zwodowany przez Jarosława. Z jednej strony fajnie a z drugiej trochę żal , że relacja się skończyła.
Jak napisałem tak i zrobiłem: odciąłem dolną cześć rufową. Przykleiłem też jedną część stępki. Wyciąłem także część dziobową, żeby sprawdzić czy będzie pasować. No, powiedzmy że będzie. Z użyciem osobistego uroku oraz odrobiną łagodnej perswazji da się przykleić. Wyciąłem także kawałek burt. Jak pisałem duuużo wcześniej będę ciął burty na kawałki (syndrom Kuby Rozpruwacza ). Aktualny stan modelu – na zdjęciach.
Acha, zapomniałem zadać pytanie. Dlaczego maszty są w kilku miejscach owiązane linami? W tamtych czasach pewnie były przejściowe kłopoty z dostaniem kleju i maszt robiono z kilku desek związanych linką? Może ktoś wie?
Jak napisałem tak i zrobiłem: odciąłem dolną cześć rufową. Przykleiłem też jedną część stępki. Wyciąłem także część dziobową, żeby sprawdzić czy będzie pasować. No, powiedzmy że będzie. Z użyciem osobistego uroku oraz odrobiną łagodnej perswazji da się przykleić. Wyciąłem także kawałek burt. Jak pisałem duuużo wcześniej będę ciął burty na kawałki (syndrom Kuby Rozpruwacza ). Aktualny stan modelu – na zdjęciach.
Acha, zapomniałem zadać pytanie. Dlaczego maszty są w kilku miejscach owiązane linami? W tamtych czasach pewnie były przejściowe kłopoty z dostaniem kleju i maszt robiono z kilku desek związanych linką? Może ktoś wie?
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 15:42 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
Witaj
Jeśli maszt byłby z jednolitego pnia byłby bardziej narażony na złamania jak i zwichrowania. A co ja będe Amarykę od nowa odkrywał. Masz poniżej kartkę z opisem.
http://img146.exs.cx/img146/2578/p11600012iu.jpg
Jeśli chodzi o klej w owym czasie najlepszy był z białek, kolegiata romańska w Tumie pod Łęczycą stoi do dziś. Zaprawę nawet nożem ciężko wyskrobać sam kiedyś sprawdzałem.
Waldek
Jeśli maszt byłby z jednolitego pnia byłby bardziej narażony na złamania jak i zwichrowania. A co ja będe Amarykę od nowa odkrywał. Masz poniżej kartkę z opisem.
http://img146.exs.cx/img146/2578/p11600012iu.jpg
Jeśli chodzi o klej w owym czasie najlepszy był z białek, kolegiata romańska w Tumie pod Łęczycą stoi do dziś. Zaprawę nawet nożem ciężko wyskrobać sam kiedyś sprawdzałem.
Waldek
Pozdrawiam
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
Waldek
http://www.szczecinek.org/forum/viewtopic.php?t=26
............................
Modele z zapałek.
No ładnie to tak. Nożem zabytek. Ale skoro stoi do dziś to znaczy, żeś za dużo nie wyskrobał.
Ja sklejam sobie dalej. Musiałem zrobić tymczasową podstawkę pod model, bo przykleiłem kawałek stępki. Przykleiłem też kilka desek na rufie. Na zdjęciach widać co i jak.
Ja sklejam sobie dalej. Musiałem zrobić tymczasową podstawkę pod model, bo przykleiłem kawałek stępki. Przykleiłem też kilka desek na rufie. Na zdjęciach widać co i jak.
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 15:46 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
Trochę się przystopowałem, bo muszę wyciąć w burtach otworki 0,7 mm na liny do furt działowych. Kombinuję, aby zrobić przyrząd do wycinania małych otworów, ale do tego potrzebna mi jest miniwiertarka, której nie mam. Na razie spróbowałem wyciąć otworki igłą ze strzykawki. Ciekawe jest, że stal z której zrobione są igły strzykawek wcale nie jest taka twarda jak można by przypuszczać. Wystarczy kilka razy przejechać igłą po osełce, aby zlikwidować całe ostrze. Zrobiłem kilka powiększeń igły przed i po przeszlifowaniu jej na osełce (na obiektywie aparatu położyłem soczewki z lornetki – stąd taki zoom). Naostrzyłem ją potem od środka wiertłem do metalu o średnicy 1 mm. Wystarczyło przytknąć wiertło do oszlifowanego końca igły i w palcach nim pokręcić, aby uzyskać wyraźne ścięcie krawędzi igły. Aż dziw. Dołączam też powiększenie wyciętego otworu. Na zdjęciu są też druciki (z przewodu elektrycznego-plecionki) do przepychania igły oraz wycięte kółko papieru przyklejone do drucika.
Zrobiłem fotkę z przyłożoną tymczasowo stępką. Powinna zasłonić nirówności na dziobie. Na rufie odciąłem też wystające deski. W celu uplastycznienia burt pociąłem je na kawałki. Części brązowe nakleiłem na karton 0,8 mm grubości. Kolorowe zostaną niepodklejone. Dla urozmaicenia dołączam skan części: wyciętej burty i drugiej nie pociachanej – z wycinanki.
Zrobiłem fotkę z przyłożoną tymczasowo stępką. Powinna zasłonić nirówności na dziobie. Na rufie odciąłem też wystające deski. W celu uplastycznienia burt pociąłem je na kawałki. Części brązowe nakleiłem na karton 0,8 mm grubości. Kolorowe zostaną niepodklejone. Dla urozmaicenia dołączam skan części: wyciętej burty i drugiej nie pociachanej – z wycinanki.
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 15:47 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
-
- Posty: 21
- Rejestracja: ndz gru 19 2004, 13:34
Marten, tak się zastanawiałem nad wykończeniem rufy i deskami, ale doszedłem do wniosku, że papier wycinanki jest zbyt cienki (0,2 mm) aby różnica była widoczna. To chyba ganc pomada, co na co przyklejone. W przypadku kadłuba oklejonego fornirem albo grubszym kartonem pewnie to ma znaczenie. Tak, że nie będę się chlastał z tego powodu.
Zatem, dla odprężenia, pociąłem burtę w drobny mak , co widać na fotce. Mam nadzieję, że uda się to złożyć w całość. Przy okazji spróbowałem, czy czerwona część burty pasuje do brązowej. Na zdjęciu
Zatem, dla odprężenia, pociąłem burtę w drobny mak , co widać na fotce. Mam nadzieję, że uda się to złożyć w całość. Przy okazji spróbowałem, czy czerwona część burty pasuje do brązowej. Na zdjęciu
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 15:51 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
Jeśli chodzi o retusz, to użyję akrylowych farbek w tubkach - dla plastyków.
Zeskanowałem farbki i etykietkę. Kupiłem farbki akrylowe, bo po wyschnięciu są wodoodporne. Mieszam kolory widoczne na zdjęciu.
Na dobieraniu, mieszaniu farbek spędziłem od listopada już pewnie ze 20 godzin. I nadal nie wiem jak to robić. Efekty dobierania farbek przedstawiam na zdjęciach. Poprzestałem na próbce nr 45. Mam dość. Farbki były mieszane na sposób Piotra, czyli w pojemniku na film do aparatu (analogowego ). Wyszło około 1/3 pojemności tegoż. Każda próbka ma 3 warstwy rzadkiej farbki. Malowanie, suszenie suszarką, malowanie, itd.
Napisałem kawałek wierszyka:
Malował Humbrolkiem
I Pactrą malował
Gdy się nie udało,
Szybko pod stół chował
Szpachlował, piankował,
Utwardzał glut-klejem
I Mistrzów podglądał
Śpiewając: o ye, ye!
Wycinał i sklejał
Dwoił się i troił
Tak bardzo się starał
A model spier...ł
Zeskanowałem farbki i etykietkę. Kupiłem farbki akrylowe, bo po wyschnięciu są wodoodporne. Mieszam kolory widoczne na zdjęciu.
Na dobieraniu, mieszaniu farbek spędziłem od listopada już pewnie ze 20 godzin. I nadal nie wiem jak to robić. Efekty dobierania farbek przedstawiam na zdjęciach. Poprzestałem na próbce nr 45. Mam dość. Farbki były mieszane na sposób Piotra, czyli w pojemniku na film do aparatu (analogowego ). Wyszło około 1/3 pojemności tegoż. Każda próbka ma 3 warstwy rzadkiej farbki. Malowanie, suszenie suszarką, malowanie, itd.
Napisałem kawałek wierszyka:
Malował Humbrolkiem
I Pactrą malował
Gdy się nie udało,
Szybko pod stół chował
Szpachlował, piankował,
Utwardzał glut-klejem
I Mistrzów podglądał
Śpiewając: o ye, ye!
Wycinał i sklejał
Dwoił się i troił
Tak bardzo się starał
A model spier...ł
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 15:59 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
Cześć,
Dziś na zielono...
Dzięki za skany farb. Myślę, że wybór akryli jest rozsądny. Nie potrzeba śmierdzących rozpuszczalników, schną szybko. Po wyschnięciu są tak jak piszesz wodoodporne (ale z modelem bym się raczej nie kąpał) Co do ścierania to bym uważał. Wbrew pozorom powłoki akrylowe są dość delikatne. czasem mogą nie trzymać się tez dobrze na pewnych powierzchniach.
Może zatem okazać się korzystne lakierowanie całości na koniec.
Farb akrylowych używa również Bartosz Kłyszyński z wydawnictwa Shipyard (dla mnie niedościgły wzór malowania imitującego różne rodzaje desek). Z tego co mi powiedział on sam nie lakieruje swoich modeli.
Coś z sieci o mieszaniu farb.
Dziś na zielono...
Dzięki za skany farb. Myślę, że wybór akryli jest rozsądny. Nie potrzeba śmierdzących rozpuszczalników, schną szybko. Po wyschnięciu są tak jak piszesz wodoodporne (ale z modelem bym się raczej nie kąpał) Co do ścierania to bym uważał. Wbrew pozorom powłoki akrylowe są dość delikatne. czasem mogą nie trzymać się tez dobrze na pewnych powierzchniach.
Może zatem okazać się korzystne lakierowanie całości na koniec.
Farb akrylowych używa również Bartosz Kłyszyński z wydawnictwa Shipyard (dla mnie niedościgły wzór malowania imitującego różne rodzaje desek). Z tego co mi powiedział on sam nie lakieruje swoich modeli.
Coś z sieci o mieszaniu farb.
Zmieniłem nieco plany. Najpierw zrobię pokłady, a potem przykleję burty. Zasiadłem więc do Corela i wypichciłem. Wydrukowałem je na razie "na brudno". Starałem się je zrobić zgodnie z zasadami sztuki szkutniczej , dlatego przy burtach są takie trochę dziwne. Może ktoś znający się na rzeczy skomentuje? Może są jakieś błędy. I jeszcze dwie fotki zretuszowanych części burt (a wydawały się takie gładkie. Nawet papierkiem ściernym wewnątrz przetarłem i jeszcze raz pomalowałem. Dopiero na zdjęciach widać, że do doskonałości im daleko )
Ostatnio zmieniony czw maja 11 2006, 16:07 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum