*[Relacja/Okręt] Okręt podwodny ORP Wilk
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Czas na poszycie. Tu stoczniowcy dali czadu! No ale to pierwszy model po przerwie, więc przy następnych powinno być lepiej. Ale chyba bez retuszu i malowania się nie obejdzie.
Na dziobie po pierwszych przymiarkach okazało się, że trzeba dorobić jeszcze wzmocnienie pokładu górnego, bo inaczej poszycie nie będzie się miało jak trzymać.
Na dziobie po pierwszych przymiarkach okazało się, że trzeba dorobić jeszcze wzmocnienie pokładu górnego, bo inaczej poszycie nie będzie się miało jak trzymać.
Ostatnio zmieniony śr mar 23 2005, 16:52 przez Marpie, łącznie zmieniany 1 raz.
Na rufie okazało się, że oryginalną część trzeba podzielić na dwie i najpierw skleić podwodną część poszycia a potem nawodną. Utratę sztywności przywróciłem robiąc sklejkę z kalki technicznej (wszystkie sklejki postanowiłem tak robić).
Rufa wymagała niezłej walki przy której niestety poległem. Ponieważ robię ze skanu, więc z trzymaniem wymiarów jest trudno. Mam wydruki w dwóch wielkościach, niestety mniejszy okazał się za mały, a większy za duży. Po sklejeniu poszycia na samej rufie okazało się, że część nawodna jest za duża a próba przycinania skończyła się katastrofą. Ponadto karton nie oddaje właściwie profilu, więc szpachlowanie będzie koniecznością. Ciekawe, jak sobie z tym poradzę?
Rufa wymagała niezłej walki przy której niestety poległem. Ponieważ robię ze skanu, więc z trzymaniem wymiarów jest trudno. Mam wydruki w dwóch wielkościach, niestety mniejszy okazał się za mały, a większy za duży. Po sklejeniu poszycia na samej rufie okazało się, że część nawodna jest za duża a próba przycinania skończyła się katastrofą. Ponadto karton nie oddaje właściwie profilu, więc szpachlowanie będzie koniecznością. Ciekawe, jak sobie z tym poradzę?
Ostatnio zmieniony śr mar 23 2005, 16:53 przez Marpie, łącznie zmieniany 1 raz.
Na dziobie było podobnie. Tu trzeba było większą część przeciąć wzdłuż i usunąć nadmiar. Przejście poszycia na początku podwójnego kadłuba (strzałki) wyszło prawie dobrze.
Na rufie przejście w podwójny kadłub już nie jest niestety takie dobre.
Na rufie przejście w podwójny kadłub już nie jest niestety takie dobre.
Ostatnio zmieniony śr mar 23 2005, 16:54 przez Marpie, łącznie zmieniany 1 raz.
Wczoraj praca stoczniowców była tyleż efektowna co mało wymagająca. Skończone zostały prace nad poszyciem dna poniżej kadłuba podwójnego.
Znowu jak poprzednio okazało się, że trzeba trochę pokombinować, ponieważ kształt poszycia jest tu dość skomplikowany. Ostatecznie skończyło się na tym, że wziąłem większe części i przeciąłem wzdłuż pasując po linii kilu. Łączenie ostatecznie nie będzie zanadto widoczne ponieważ na nim będzie naklejony kil okrętu.
Niestety nie obyło się znów bez fatalnego błędu. Łączenie kadłuba podwójnego zostało zbyt głęboko przyklejone przez co cała krawędź jest krzywa a poszycie wypaczone (zdjęcie 12). Ewentualnie można to zaszpachlować.
Na zdjęciu 13 widać małą łatkę ponieważ udało mi się przesadzić z dopasowywaniem poszycia. W rzeczywistości jest ona niemal niewidoczna - zdjęcia robione z lampą uwypuklają szczegóły niewidoczne gołym okiem.
Zdjęcie 12
Zdjęcie 13
Znowu jak poprzednio okazało się, że trzeba trochę pokombinować, ponieważ kształt poszycia jest tu dość skomplikowany. Ostatecznie skończyło się na tym, że wziąłem większe części i przeciąłem wzdłuż pasując po linii kilu. Łączenie ostatecznie nie będzie zanadto widoczne ponieważ na nim będzie naklejony kil okrętu.
Niestety nie obyło się znów bez fatalnego błędu. Łączenie kadłuba podwójnego zostało zbyt głęboko przyklejone przez co cała krawędź jest krzywa a poszycie wypaczone (zdjęcie 12). Ewentualnie można to zaszpachlować.
Na zdjęciu 13 widać małą łatkę ponieważ udało mi się przesadzić z dopasowywaniem poszycia. W rzeczywistości jest ona niemal niewidoczna - zdjęcia robione z lampą uwypuklają szczegóły niewidoczne gołym okiem.
Zdjęcie 12
Zdjęcie 13
Ostatnio zmieniony śr mar 23 2005, 16:55 przez Marpie, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: wt lis 11 2003, 17:01
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- x 1
ORP-WILK relacja z budowy
Może by tak od podstaw? Czy w ogóle są do tego o.p. jakieś plany? Nie podają z czego korzystał autor opracowania?
Jak już wspominałem to tylko wprawka. Pewnie zaszpachluję rufę, bo z kartonu nie da się uzyskać właściwego kształtu.
Oczywiście malowanie będzie po całości.
A w niedzielę stoczniowcy skończyli lewą burtę. Pomimo dodania usztywniających wkładek nie udało się uniknąć zapadania się poszycia. Co prawda na żywca jest to prawie niewidoczne, tylko na zdjęciach z lampą.
Oczywiście malowanie będzie po całości.
A w niedzielę stoczniowcy skończyli lewą burtę. Pomimo dodania usztywniających wkładek nie udało się uniknąć zapadania się poszycia. Co prawda na żywca jest to prawie niewidoczne, tylko na zdjęciach z lampą.
Ostatnio zmieniony śr mar 23 2005, 16:56 przez Marpie, łącznie zmieniany 1 raz.