Takielune
Moderator: kartonwork
Istnieje cos takiego jak splot wądkarski. Jest to cienka żyłka posplatana. Wygląda bardzo efektownie choć jest kilka razy droższa od zwykłaj żyłki. Ma jednak pewną zaletę nie zapamiętuje kształtu tak jak żyłka, która zawsze chce się poskręcać.
Możesz tez spróbować czymś nasączyć nitke lub wysmarować ją jakimś środkiem. Kwestia odpowiednich prób. Spróbował bym wykorzystać jakiś klej wikolowatylub BCG. Nabrać go w palce i przeciągać po nitce w ten sposób kłaczki powinny się ułożyć na nitce. Można popróbowac także z lakierami ale trzeba mieć albo jakieś gumowe rękawiczki lub rozpuszczalnik w pobliżu.
Jak popróbujesz to podziel się z nami efektami swoich doświadczeń.
Możesz tez spróbować czymś nasączyć nitke lub wysmarować ją jakimś środkiem. Kwestia odpowiednich prób. Spróbował bym wykorzystać jakiś klej wikolowatylub BCG. Nabrać go w palce i przeciągać po nitce w ten sposób kłaczki powinny się ułożyć na nitce. Można popróbowac także z lakierami ale trzeba mieć albo jakieś gumowe rękawiczki lub rozpuszczalnik w pobliżu.
Jak popróbujesz to podziel się z nami efektami swoich doświadczeń.
Przejrzyj relację Syzyfa z budowy Wodnika. Prowadził tam na forum parę ciekawych eksperymentów w tym temacie
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... &start=180
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... &start=180
Budujemy potęgę II RP - z czwartą się nie udało....
na warsztacie: TKS
na warsztacie: TKS
Ja mam własny patent na olinowanie, który stosuję przy moich modelach butelkowych- używam zwykłej nitki, którą nasączam klejem Super Glue ( oczywiście po naciągnięciu jej na specjalny "przyrząd" tak, by była naprężona i idealnie prosta ). Resztę kleju, który nie wsiąknie, poprostu scieram szybkim ruchem. Powstaje w ten sposób element mający sztywność drewnianego patyczka i wygląd "zwykłej" liny, którego nie trzeba naciągać i naprężać na modelu, a ponadto nie strzępi się i nie powstają nieporządane przez ciebie "kłaczki"..............
Olinowanie - aby się nie "strzępiły"
Używam zwykłych nici, ale z róznymi domieszkami, dobre są też kordony
do wyszywania lub szydełkowania. Sklepy pamanteryjne itd. U szewca faktycznie można nieraz zdobyć różnej grubości dratwy. W sklepach żeglarskich są specjalne nici do żagli itd.. tzw "jusing" (fon.) W przypadku totalnych problemów nitkę przeciągam przez zwykły klej polimerowy (nakładam trochę na palce i przeciągam pomiędzy nimi nitkę) Klej do kupienia bez problemów w każdym centrum handlowym Proponuję też odwiedzić sklep w Warszawie na ul. Nowowiejskiej z sznurkami, coś każdy
znajdzie dla siebie. Pozdro !
do wyszywania lub szydełkowania. Sklepy pamanteryjne itd. U szewca faktycznie można nieraz zdobyć różnej grubości dratwy. W sklepach żeglarskich są specjalne nici do żagli itd.. tzw "jusing" (fon.) W przypadku totalnych problemów nitkę przeciągam przez zwykły klej polimerowy (nakładam trochę na palce i przeciągam pomiędzy nimi nitkę) Klej do kupienia bez problemów w każdym centrum handlowym Proponuję też odwiedzić sklep w Warszawie na ul. Nowowiejskiej z sznurkami, coś każdy
znajdzie dla siebie. Pozdro !
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr mar 30 2005, 1:53
- Lokalizacja: Gliwice
Co do tego że niebezpieczna, to chyba raczej nie. Polimerowego kleju używałem do sklejania swoich pierwszych kartonówek i lał się często także na me kończyny górne. A że łatwo schodził to się tym nie przejmowałem. Trwałych śladów (np. 4 palce w ręce ale za to jeden 2 razy szerszy) nie pozostawił i wyrosłem na normalnego człowieka, no prawieTempest pisze:Ciekawa aczkolwiek niebezpieczna chyba ta technika. Na moim kleju polimerowym jest napisane: "Unikać zanieczyszczenia skóry i oczu".
Co do oczu to pewnie jest niebezpieczny, ale tego nie testowałem na sobie więc na 100% nie wiem
Takielunek - nici
Dzięki za podpowiedż "nici lniane" spróbuję ! W przypadku kleju "polimerowego" to miałem na myśli klej który od lat kupuję w "Geant" (niestety reklama) w dziale niby majsterkowanie itd.. Faktycznie, brudzi trochę palce przy przeciąganiu, ale naprawdę bez przesady "czyści " się bez trudu. Mam do szanownych kolegów pytanie jak wykonujecie podwięzi do jufersów. Może jakieś porady, zdjęcia itd.. będę wdzięczny za pomoc (obecnie pracuję nad "Cleopatra" z shipyard)
Pozdro !
Pozdro !