ORP Wicher - 1:100 [relacja z budowy]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Czesc Jhradco !
Wyglada odjazdowo. Ostatnia fotka robi wrazenie. Wyglada jak prawdziwy okret w budowie porzucony przez stoczniowcow. Zrob takie ujecie razem z pokladem. Porozrzucaj dookola troche miniaturowych narzedzi to bedzie zdjecie tygodnia
Co do wentylatorow, to caly czas myslalem, ze te panele z siatka maja wystawac na zewnatrz, jeszcze bardziej . Tak jak gdyby bylyby montowane od zewnatrz. Cos tak jak te tutaj w dolnej czesci komina. Moge sie jednak mylic. Na planach jakos tego nie widac.
Czekam z niecierpliwoscia na dalszy ciag Pewnie bedzie to znowu za tydzien
Pozdrawiam !!!
Piotr
Wyglada odjazdowo. Ostatnia fotka robi wrazenie. Wyglada jak prawdziwy okret w budowie porzucony przez stoczniowcow. Zrob takie ujecie razem z pokladem. Porozrzucaj dookola troche miniaturowych narzedzi to bedzie zdjecie tygodnia
Co do wentylatorow, to caly czas myslalem, ze te panele z siatka maja wystawac na zewnatrz, jeszcze bardziej . Tak jak gdyby bylyby montowane od zewnatrz. Cos tak jak te tutaj w dolnej czesci komina. Moge sie jednak mylic. Na planach jakos tego nie widac.
Czekam z niecierpliwoscia na dalszy ciag Pewnie bedzie to znowu za tydzien
Pozdrawiam !!!
Piotr
Witam wsystkich!
Znowu minął tydzień więc, pokazuję co udało mi sie zrobić w sobotę i dziś. Mostek nie ma tylnej części aby ułatwić wstawianie elementów do wnętrza. Koniecznym okazało się dorobienie części pomostu, do którego przylegał maszt. W wycinance po prostu go nie ma(!), a na zdjęciach Wichra nawet tych po przebudowie jest. Ponieważ w monografii jest dobre zdjęcie tego występu z podporami, toteż dorobienie nie stanowiło problemu (za wyjątkiem czasu).
Znowu minął tydzień więc, pokazuję co udało mi sie zrobić w sobotę i dziś. Mostek nie ma tylnej części aby ułatwić wstawianie elementów do wnętrza. Koniecznym okazało się dorobienie części pomostu, do którego przylegał maszt. W wycinance po prostu go nie ma(!), a na zdjęciach Wichra nawet tych po przebudowie jest. Ponieważ w monografii jest dobre zdjęcie tego występu z podporami, toteż dorobienie nie stanowiło problemu (za wyjątkiem czasu).
Ostatnio zmieniony pn maja 30 2005, 1:28 przez jhradca, łącznie zmieniany 2 razy.
Jezeli pracujesz nad modelem tylko w soboty i niedziele to i tak masz dobre tempo. Twoje zdjecia dopinguja do rozpoczecia prac w mojej stoczni. Przekonales mnie do porzucenia skali 1:200. Zastanawiam sie jednak jeszcze nad skala 1:150. Plan generalny z Planow Modelarskich w tej skali wyglada dosyc atrakcyjnie i wyzywajaco.
Zdjecia ktore wstawiles pokazuja dosyc dokladnie postep prac, mam jednak pytanie... Jaka technika wykonales te platformy z okraglymi otworami? Czy bede sie mylil przypuszczajac ze sa z plastiku a otwory wywiercone?
Nie dales tym razem zdjecia przed malowaniem, ktore to zazwyczaj wyjasnia wiele od strony technicznej. Wiem jednak jak to jest. Wszyscy mamy zbyt malo czasu na hobby
Pozdrawiam
Piotr
Zdjecia ktore wstawiles pokazuja dosyc dokladnie postep prac, mam jednak pytanie... Jaka technika wykonales te platformy z okraglymi otworami? Czy bede sie mylil przypuszczajac ze sa z plastiku a otwory wywiercone?
Nie dales tym razem zdjecia przed malowaniem, ktore to zazwyczaj wyjasnia wiele od strony technicznej. Wiem jednak jak to jest. Wszyscy mamy zbyt malo czasu na hobby
Pozdrawiam
Piotr
Rutek63! Nie robiłem zdjęć, bo wydawało mi się, że akurat tutaj widać wszystko. Wyjaśnienia może rzeczywiście wymagać tylko rodzaj użytego materiału. Oczywiście, elementy z otworami są wykonane z cienkiego polistyrenu, ożebrowanie włazów z drutu miedzianego, wszystko pozostałe to cjanoglutowany i oszlifowany karton.
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich
Ostatnio zmieniony ndz maja 29 2005, 14:53 przez jhradca, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam wszystkich!
Niewiele ostatnio miałem czasu, a ten co miałem z przjemnością poświęciłem klejeniu z moim synem krzyżaka z GPM (relacja na nin. forum).
Zacząłem pracę nad wzmocnieniami nadbudówki i innymi detalami i to na razie tyle.
Niewiele ostatnio miałem czasu, a ten co miałem z przjemnością poświęciłem klejeniu z moim synem krzyżaka z GPM (relacja na nin. forum).
Zacząłem pracę nad wzmocnieniami nadbudówki i innymi detalami i to na razie tyle.
Ostatnio zmieniony pn maja 30 2005, 1:08 przez jhradca, łącznie zmieniany 1 raz.
Dopiero teraz wiem jaki jest powod drobnego opoznienia.
Ide teraz szukac krzyzaka
Zanim to jednak uczynie, mam jedno pytanie. Na zdjeciu z prawej strony. Pionowa oslona zcieta od gory pod kontem 45% ma takie ladne wyprofilowanie na brzegu. Czy jest tam drucik, czy to tylko takie zludzenie? Jezeli jest, to jak go przykleiles ...od czola, od gory, czy jeszcze jakos inaczej ? Nigdy nie robilem tego na takich elementach.
I jeszcze jedno. Czy masz juz szyby w oknach? Czy mi sie tylko tak wydaje?
Pozdrawiam!
Piotr
Ide teraz szukac krzyzaka
Zanim to jednak uczynie, mam jedno pytanie. Na zdjeciu z prawej strony. Pionowa oslona zcieta od gory pod kontem 45% ma takie ladne wyprofilowanie na brzegu. Czy jest tam drucik, czy to tylko takie zludzenie? Jezeli jest, to jak go przykleiles ...od czola, od gory, czy jeszcze jakos inaczej ? Nigdy nie robilem tego na takich elementach.
I jeszcze jedno. Czy masz juz szyby w oknach? Czy mi sie tylko tak wydaje?
Pozdrawiam!
Piotr
Ooo... wiele razy chciałem tu coś napisać, ale ile razy odwiedzałem tą relację, kończyło się to zawsze poszukiwaniem szczęki gdzieś pod biurkiem. Jhradca! Niesamowity model i fantastyczna relacja. Trzymam kciuki!
Piotr ubiegł mnie z pytaniem, ale ja odnośnie zdjęcia lewego. W otworach widoczne są wyprofilowania krawędzi, takie jakby "kołnierze". Jak to zrobiłeś? Wygląda mi to na przetłoczenia (np. wykałaczką). Możesz napisać parę słów o tym?
Piotr ubiegł mnie z pytaniem, ale ja odnośnie zdjęcia lewego. W otworach widoczne są wyprofilowania krawędzi, takie jakby "kołnierze". Jak to zrobiłeś? Wygląda mi to na przetłoczenia (np. wykałaczką). Możesz napisać parę słów o tym?
Pozdrawiam
Cezary
Cezary
Rutek63! Wyprofilowanie osłon jest oczywiście z drucika(miedzianego), przylepionego od góry. To wyprofilowanie zabrało mi ogromną ilość czasu bo chodziło o to by drut przylegał równomiernie w każdej płaszczyźnie. Wyprofilowany drucik przykładałem do osłony i dopiero wtedy wpuszczałem kropelkę cyjanogluta. Efekt jest niezły, choć lepiej widać to na zdjęciach niż w realu. Szybek jeszcze nie ma, czas na ich wklejenie zabrał krzyżak .
Cecha! Te kołnierze to niezamierzony efekt wiercenia otworów w polistyrenie(taki ze mnie kartoniarz ), z którego zrobione są podpory. Widać je tylko na zdjęciach, a poza tym to tylko część podpory. Dojdą elementy prostopadłe do obecnych i na wszystko zostaną nałożone paseczki tworzące z podporami profil teownika. To wszystko spowoduje, że otwory będą mało widoczne.
Pozdrawiam wszystkich!
Cecha! Te kołnierze to niezamierzony efekt wiercenia otworów w polistyrenie(taki ze mnie kartoniarz ), z którego zrobione są podpory. Widać je tylko na zdjęciach, a poza tym to tylko część podpory. Dojdą elementy prostopadłe do obecnych i na wszystko zostaną nałożone paseczki tworzące z podporami profil teownika. To wszystko spowoduje, że otwory będą mało widoczne.
Pozdrawiam wszystkich!
Trzeba Ci przyznac, ze masz cierpliwosc. "Efekt jest niezly" to malo powiedziane. Efekt jest SUPER. Przykleic ten drucik od czola - to rozumiem; ale od gory Bede probowac to przetrenowac, potrzebna mi jest jednak jedna wiadomosc. Czy grubosc tej oslony to grubosc kartonu z wycinanki, czy moze czyms podklejales?
Pozdrawiam!
Piotr
Pozdrawiam!
Piotr