W niedzielne popołudnie, słuchając relacji z Watykanu, postanowiłem trochę podgonić Aurorę. Pomyślałem, że zabiorę się za wyposażenie pokładu dziobowego (niezbyt skomplikowane). W sumie nie ma co się rozpisywać, zdjęcia wyjaśniają wszystko. Dodam tylko, że części zwijane kształtowane były (po uprzednim nasączeniu ich wodą - pędzelkiem) na gumce do ścierania ołówków (wykałaczką a potem w palcach kijkiem do szaszłyków). Wszelkie sklejki od razu były odcinane i wszystko klejone na styk.
Jak widać jeden ze świetlików wykonałem uchylony. Mam jednak pytanie dotyczące właśnie tego świetlika. Czy należy zrobić z drutu jaką podporę dla otwartej pokrywy (jak w masce samochodu)? Czy może same zawiasy trzymają uchylony "właz" Na zdjęciach nic takiego nie znalazłem więc proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu (na pewno wykonam jeszcze kilka takich otwartych świetlików).
Aha, na zbliżeniu pozamykanego świetlika widać, że bulaj zamienił się w sprężynkę, lecz zauważyłem to dopiero po zbliżeniu w makro. Nie będę tego poprawiał.
Tomek świetnie, że są tacy ja Ty - co potrafią pokazać jak pracować z kartonem to znaczy nie profanować go. To właśnie pod wpływem Twoich modeli "trzymam się" mocno techniki kartonowej bo jest piękna.
Aurora i elementy na pokładzie naprawdę extra !
Witam kolegów na forum,
mimo że przeglądam relacje nie miałem okazji by móc się wypowiedzieć wcześniej.
Kemot sądzę, że przesłane zdjęcie nieco pomoże Ci w konstruowaniu kolejnych świetlików. Przedstawiona fotografia dotyczy pancernika obrony wybrzeża, bliźniaka Uszakowa- Apraskina.
Są dość widoczne podpory świetlików,
pozdrawiam
no i bardzo fajnie ci to wyszlo...ale zabawy przy tym pewnie miales co nie miara!!! hehehe
ale za to masz sie czym pochwalic.
oby tak dalej, model przezentuje sie bardzo zgrabnie i kolorystycznie.
sam mialem go kuic na allegro z MM rocznik 77 ale wybralem cos innego...
Uszczelek nie będzie - to wiem na 100%. Natomiast co niektórzy namawiają mnie na zawiasy (oczywiście nie ruchome). Wydrukowałem wczoraj na próbę takie zawiaski. Ciut małe - dla tych najmniejszych świetlików 0,6mm na 0,8mm. Zobaczę czy dam radę wyciąć. Zresztą wydaje mi się, że zawiasy niepotrzebnie narysowane są po obu stronach klap. Zdjęcia współczesnej Aurory jakie posiadam pokazują, że na dole klap są tylko uchwyty do ich podnoszenia.
Dokonałem za to innej niewielkiej poprawki w Aurorze. Jak pewnie pamiętacie otwory do wrzucania węgla Kemot zamienił na "szklane szybki". Strasznie mi to dokuczało, aż wpadłem na pomysł wydrukowania "dekli" na laserze w 1200DPI (papier 120g/mm2). Niestety przy wycinaniu musiałem "zejść" 0,5mm średnicą w dół niż otwory, gdyż za nic nie chciał dekielek się wcisnąć do środka. Linie narysowane są kreską 0,28pt i rozmieszczone co 0,5mm.
<misiu> ta "stara" Aurora to rozumiem do kolekcji... No bo chyba nie do sklejania?
