1/400 Yukikaze - model od podstaw - relacja z budowy

wszystko o modelach kartonowych

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

1/400 Yukikaze - model od podstaw - relacja z budowy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

POZOSTAWIĆ
Witam wszystkich.

Już długo obiecywałem sobie, że może dziś... a może jutro... rozpocznę swoją własną relację. Lecz kiedy oglądałem Vivit’owskiego Nelsona... Wichra od Jhradcy... i wiele innych modeli, których budowa jest tutaj opisywana – jakoś mi przechodziło. Wiedząc, jak wysoko podniesiona jest poprzeczka, ciężko było mi się zdecydować.

Ale, jako że do odważnych świat należy – zaczynam. Jest to moja pierwsza relacja tutaj i pierwszy model kartonowy od lat, więc... cóż... mam nadzieję, że będzie choć trochę do niszczyciela podobny. Jedno tylko mam marzenie, jeśli chodzi o ten model – doprowadzić jego budowę – i relację – do końca.

Tak więc... stocznia otwarta... zapraszam wszystkich.
Pozdrawiam
Cezary
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

Tytułem wstępu parę słów o okręcie (dane zaczerpnięte z Monografii Morskich Nr4 „Niszczyciele Japońskie 1920-1945”).

Niszczyciel Yukikaze został zbudowany w stoczni Sasebo w latach 1938-1939 (położenie stępki – 02.08.1938, wodowanie – 24.03.1939). Był jednym z najsławniejszych i najaktywniejszych okrętów japońskich w drugiej wojnie światowej. Brał udział w inwazji na Filipiny i w bitwie na morzu Jawajskim. Uczestniczył w zatopieniu krążowników Java i De Ruyter. Brał udział w walkach o Nową Gwineę, w operacji przeciw Midway i w walkach o Guadalcanal. Uczestniczył w ewakuacji Guadalcanal i w walkach o wyspy Salomona. Brał udział w bitwie w zatoce Kula, w walkach o wyspy Truk, Guam i Saipan. Uczestniczył w bitwie koło przylądka Samar. Eskortował lotniskowiec Shinano w jego pierwszym i zarazem ostatnim rejsie. Brał udział w ostatniej akcji pancernika Yamato. 30.07.1945 został uszkodzony na minach. Po wojnie przekazany Chinom pod nazwą Tan Yang. W maju 1970 roku został uszkodzony przez tajfun i złomowany. Był jednym z osiemnastu niszczycieli typu Kagero, i jedynym niszczycielem tego typu, który przetrwał wojnę.

Poniżej – zdjęcie Yukikaze z roku 1940, tuż po oddaniu do służby. Widać brak pomostu działek 25mm przed nadbudówką dziobową oraz nazwę okrętu wypisaną alfabetem Katakana na burcie (Sleepwalker – dziękuję za fotki).

Obrazek
Pozdrawiam
Cezary
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

Ktoś może zapytać: czemu taka skala? I dlaczego tylko do linii wodnej? Ano... naiwnie sądzę, że nie będzie to mój ostatni model. Może będzie ich kilka... a może jeszcze więcej. A potem tylko półka pomalowana na granatowo – i widok jak w porcie albo podczas ćwiczeń na pełnym morzu. Z modelami w skali 1/200 raczej ciężko by było... 1/700 – trochę jednak za małe, i za mało szczegółowe. A 1/400 – dla mnie w sam raz.

Długo zastanawiałem się, jaki okręt wybrać na początek. Wiedziałem tylko jedno: na pewno będzie to okręt japoński z okresu drugiej wojny. Ale który? Może jakiś krążownik? A może niszczyciel typu „Fubuki”? Dopiero, gdy wpadł mi w ręce „Yukikaze” z Kartonowego Arsenału, wiedziałem, co będę robił.

Rozpoczęło się gromadzenie dokumentacji.
Pozdrawiam
Cezary
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

Dni kolejne upływały, a ja przeglądałem swoją biblioteczkę... ganiałem po księgarniach i bibliotekach... szperałem w Internecie... pytałem znajomych... ba, nawet do Japonii napisałem! W końcu stwierdziłem – wystarczy.

Oto, co udało mi się zebrać i wyszukać:

Dokumentacja papierowa:

1. Anatomy of Japanese Destroyers – Wydawnictwo Grand Prix Shuppan 1997
2. Japoński niszczyciel Yukikaze – Profile Morskie nr 24
3. Japoński niszczyciel Hatsushimo – Niszczyciele II Wojny Światowej nr 2
4. Niszczyciele Japońskie 1920-1945 – Monografie Morskie nr 4
5. Japoński niszczyciel Yukikaze 1/200 – Kartonowy Arsenał 3/2003
6. Illustration Book of I.J.N – Miyukikai Warship Plans

Obrazek

I w ostatniej chwili (Witku – dzięki serdeczne!):

7. No. 062 / Yukikaze 1945 – Miyukikai Warship Plans
Pozdrawiam
Cezary
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

Materiały zebrane, można zaczynać zabawę. Aha, kilka ważnych spraw:

- model wykonany będzie na podstawie zebranej przeze mnie dokumentacji; nie będzie to przeskalowanie modelu z Kartonowego Arsenału;
- model będzie przedstawiał okręt z roku 1943 (czyli jeszcze trzy wieże artylerii głównej, instalacja demagnetyzacyjna na kadłubie i platforma działek przeciwlotniczych przed dziobową nadbudówką);
- model wykonany będzie do linii wodnej, w pełni malowany i z naniesionymi śladami eksploatacji (a raczej powinienem napisać: próby nanoszenia śladów eksploatacji). Materiał podstawowy – karton, papier i wiadro SuperGluta, oprócz tego – wszelkie możliwe śmiecie, w zależności, co w danym momencie będzie najlepsze do odwzorowania danego elementu.

Na początek – tradycyjnie – szkielet okrętu.

I już na początku – przegiąłem. Zapytacie, dlaczego? Ano, spójrzcie na rysunki poniżej.

Obrazek Obrazek Obrazek

57 elementów szkieletu! (słownie: pięćdziesiąt siedem). Nie licząc pokładu i elementów pomocniczych. Trochę dużo, jak na 30-centymetrowy model, prawda? Ciekawe, czy uda się złożyć to do kupy... zobaczymy.

Szkielet zaprojektowałem w oparciu o rysunki zamieszczone w [1], [2] i [4]. Poszczególne elementy rysowałem w AutoCADzie .Grubość elementów szkieletu – 0,5 mm. Uznałem, że na tak niewielki model wystarczy; taki też wymiar mają wszystkie szczeliny montażowe.
Ostatnio zmieniony wt kwie 19 2005, 10:59 przez CeCha, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Cezary
bazyl

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bazyl »

Witaj w naszym gronie.
Ja także łamałem się przed wprowadzeniem relacji, ale w końcu jest :D .
Podziwiam cię za rozmiar - dla mnie 1/200 to już max, mniejszych bym pewnie nie widział.
Tak więc czekamy na fotki i .... do pracy !
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

I teraz – tadaam – przejście z ekranu na papier. Drukujemy.

Wyszło całkiem, całkiem. Na 25 cm druku błąd wyniósł około 0,2 mm.
Linie – cienkie i wyraźne.
Drukowałem na nieco grubszym i gładszym papierze niż zwykłe kartki do drukarek.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam
Cezary
Awatar użytkownika
CeCha
Posty: 42
Rejestracja: wt paź 19 2004, 12:21
Lokalizacja: Warszawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: CeCha »

Kolejny etap – naklejenie wydrukowanych arkuszy na tekturę... no właśnie. Nie na tekturę. Aby osiągnąć założone 0,5 mm, musiałem użyć czegoś innego. Wziąłem mianowicie kartkę z bloku technicznego, po jednej stronie nakleiłem wydrukowany arkusz, po drugiej stronie – taką samą kartkę, tylko że czystą. Grubość zmierzona mikromierzem – 0,51 mm. Doskonale.
Kleiłem klejem UHU Extra (taki z czerwoną nalepką).

Jeżeli chodzi o fotki, to mimo tego, że aparat mam – wydaje mi się – całkiem niezły, to nie wychodzą, tak jakbym chciał... No cóż... może następne będą lepsze.

Stan obecny – trzy arkusze schną pod naciskiem kawałka płaskiej deski i stosu książek. Za dni kilka zabawy ciąg dalszy – wycinanie. Oj, będzie się działo...

Bazyl - fotki już są :D Mam nadzieję, że coś na nich widać... :D
Pozdrawiam
Cezary
ODPOWIEDZ