Śmieszne/straszne/inne wypowiedzi naszych tzw. pociech
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
A ja pamiętam jak dziś , wypowiedz mojego kolegi z pierwszej klasu podstawówki na pytanie zakonnicy ilu było Apostołów.
Odpowiedz ( małego heretyka ) : prosze siostry 101
Całą klasa się zdziwiła a zakonnica spytałą się czemu 101?
a on na to : a przepraszam 101 to bylo dalmatyńczyków
A ja sam w dzieciństwie nie byłem zbytnio gadatliwy , więc w proteście przeciw jedzeniu zupki wrzuciłem do niej radio
Odpowiedz ( małego heretyka ) : prosze siostry 101
Całą klasa się zdziwiła a zakonnica spytałą się czemu 101?
a on na to : a przepraszam 101 to bylo dalmatyńczyków
A ja sam w dzieciństwie nie byłem zbytnio gadatliwy , więc w proteście przeciw jedzeniu zupki wrzuciłem do niej radio
nigdy nie lubilem szpinaku
i w wieku ok 10 lat... gdy po raz kolejny zostałem uraczony porcjąszpinaku na obiad... psotanowilem sie go pozbyc... podszedlem wiec z talerzem do lodowki... i za pomocą łyzki caly szpinak wrzucilem za lodowke.... i tak sobie to tam zostalo... wyobrazcie sobie mine mojej babci gdy 2 miesiace pozniej zepsul sie agregat w lodowce [jak wiadomo agregat jest z tylu ;>]... przyszedł specjalista... odsunął lodowke... a ich oczom ukazala sie sciana zapackana szpinakiem....
niezły ochrzan wtedy zebralem ;) ale rzadziej podawali szpinak przynajmniej ;>
i w wieku ok 10 lat... gdy po raz kolejny zostałem uraczony porcjąszpinaku na obiad... psotanowilem sie go pozbyc... podszedlem wiec z talerzem do lodowki... i za pomocą łyzki caly szpinak wrzucilem za lodowke.... i tak sobie to tam zostalo... wyobrazcie sobie mine mojej babci gdy 2 miesiace pozniej zepsul sie agregat w lodowce [jak wiadomo agregat jest z tylu ;>]... przyszedł specjalista... odsunął lodowke... a ich oczom ukazala sie sciana zapackana szpinakiem....
niezły ochrzan wtedy zebralem ;) ale rzadziej podawali szpinak przynajmniej ;>
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach