Oklejanie poszycia okrętów- techniki*

krótko mówiąc po polsku: Tutorial

Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.

Awatar użytkownika
szpejarz
Posty: 310
Rejestracja: wt mar 04 2003, 21:28
Lokalizacja: Kraków (miasto Królewskie)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szpejarz »

pomysł w sumie niezły , dość nowatorski - że tak powiem - ale może inaczej :
Skoro Tata jest z branży budowlanej - to może weźcie pianę budowlaną , małe pudełko na buty - i odlejcie sobie klocka . Z klocka nożem kuchennym ( najlepiej starym co by potem nie było afery w kuchni ) wytnij małe klocki pasujące pomiędzy poszczególne wręgi - i potem szlifowanko -
Jeśli chodzi o Atlas to mam małe wątpliwości czy to nie za ciężki kaliber - nawet jak na charakter Twojego modelu ....
Norske Love 1:75 - początek krucjaty 2006 ... a dalej to się zobaczy :)
Awatar użytkownika
pszyman
Posty: 227
Rejestracja: sob mar 08 2003, 18:20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: pszyman »

Przyznam szczerze, że nigdy nie próbowałem pianki, styropianu etc. Przy budowaniu samolotów ta technika jest mało przydatna. Patrząc jednak na dzieła innych, wydaje mi się, że podszedłbym troszeczkę inaczej do tego zagadnienia. Mianowicie każdą komorę szkieletu napełniłbym pianką budowlaną, po jej całkowitym wyschnięciu sciąłbym nadmiar nożem. Wyszlifował nastepnię do wymaganego kształtu, czyli do pojawienia się wręg w każdym miejscu kaduba. I w tym momencie możnaby pokusic sie na oklejenie tego siatką z włókna szklanego za pomocą żywicy. Szlifowanie, szpachlowanie a potem to już wodowanie bo efektem końcowym bylby wodoodporny kadłub z włokna szklanego. Pytanie tylko czy nie byłaby to lekka przesada skoro modele kartonowe z założenia stoją na półkach ......
Tomasz Lesiak

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomasz Lesiak »

Witam. Temat pianki budowlanej niestety przerabiałem i nie mam o niej najlepszego zdania. Po pierwsze wypełnienie całego segmentu pianką na 100% rozerwie lub bardzo zniekształci szkielet. Pianka bardzo silnie się rozpręża i jej parcie na tekturę jest olbrzymie. Oczywiście można chyba zrobić tak sztywny szkielet, że te siły wytrzyma, ale czy nakład pracy się opłaca? Ale nie poddałem się przy pierwszym niepowodzeniu i zacząłem wypełniać pianką poszczególne segmenty bardzo małymi porcjami. Teraz efekt był może i zadowalający, ale nie udało mi się całkowicie wyeliminować zniekształceń. Przy stosunkowo krótkim kadłubie USS Constitution (Fly Model) jakiekolwiek odstępstwo od projektu było nie do zaakceptowania, bo okręt ten wydany jest z fakturą poszycia a poszczególne elementy spasowane są idealnie co wyklucza szpachlowanie i malowanie. BTW nie widziałem jeszcze tak dokładnie zaprojektowanego poszycia w modelu.
Wracając do pianki ma ona dla mnie jeszcze tę wadę, że jej struktura jest bardzo porowata i czasami tworzyły się duże dziury trudne do szpachlowania.
Napewno moje niepowodzenia wynikały z braku doświadczenia, ale po użyciu styropianu doszedłem do wniosku, że jest on pozbawiony wad pianki budowlanej i lepiej się sprawdza jako wypełnienie. Aha i nie okleja tak koszmarnie rąk ;-)
Po tych bojach z Konstytucją (zrobiłem sześć kadłubów, to jakaś obsesja jest ) nabrałem przekonania do stosowania styropianu, a szczególnie tam, gdzie poszycie jest dosyć mocno męczone, naciągane bo zawsze mi się pozapadało. Jeżeli nie natychmiast, to po kilku miesiącach.
Winicjusz
Awatar użytkownika
Kwiatek
Posty: 24
Rejestracja: pt mar 07 2003, 12:39
Lokalizacja: Gliwice

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kwiatek »

Ja juz zrobilem kadlub, ale jeszcze musze go wyszlifowac i polozyc szpachle. Zaczalem od wsadzenia styropiany pomeidzy wregi oczyiscie odpowiednio scietego pozniej na to dalem kel;j atlas i teraz schnie na telewizorze:-) te siatke z twoprzywa stucznego pominalem, gdyz uwazam, ze nei potrzeba jej tam.
Ukończone: T-40, Przodek
Robione: T-26, Monitor "Warszawa"
Aviator
Posty: 477
Rejestracja: ndz mar 02 2003, 13:49
Lokalizacja: Warszawa,

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Aviator »

Nie wiem skąd biorą się (często słyszane) problemy z zapadaniem poszycia. Z moich doświadczen wynika, że nigdy mi się to nie zdarzyło. Co prawda dawno okretów już nie kleiłem ale podejrzewam, że przyczyną może być grubość kartonu z jakiego wykonany jest kadłub. Pamiętacie, że kiedyś MM drukowany był na "fest kartonie" takim co to często "łamiotsa, a nie gniotsa". A może powodem było to, że zawsze przed rozpoczęciem wycinania modelu pokrywam arkusze warstwą nitrocellonu co usztywnia karton...
Aviator
И смешно и вярно!!!
www.facebook.com/andrzej.maciejczak
ODPOWIEDZ