Moje życie z Piknikiem Lotniczym nad głową

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

Moje życie z Piknikiem Lotniczym nad głową

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Witam,
jako że mieszkam szczęśliwie blisko krakowskiego Muzeum Lotnictwa i Astronautyki i nieszczęśliwie blisko tzw. Parku Lotnictwa jestem naocznym i nausznym świadkiem odbywajacej się dzisiaj imprezy. Postanowiłem podzielić się z forumowiczami wrażeniami z imprezy i na bieżąco ją zrelacjonować. W tym celu, jako metody badawcze wykorzystałem:
- bezposrednią obserwację z okna kuchennego (metoda "kukania" na starą przekupkę),
- doraźne rzuty okiem z okna mojego pokoju (metod aobserwacji na "znowu...?"),
- jednorazowy spacer w celu odprowadzenia Magdy do autobusu połączony z analizą aktualnego stanu niebios (metoda na "oczy dookoła głowy"),
- wędrówka na pocztę rakiem (poczta jest w kierunku przeciwnym do Parku),
- rejestracja sygnałów dźwiękowych (nośnik danych - moje uszy)

9.00 - rano - pierwszy Zlin (chyba) przelatuje mi nad blokiem. Budzę się i myślę "o k..., zaczęło się!"
10-11 - dużo Zlinów (chyba) przelatuje mi nad blokiem i w okolicy - myślę sobie - fajnie nawet to wygląda.
11 - obserwujemy z Magdą z okna kuchennego biało - czerwone Iskry - Magda komentuje: "O ja Cię!"
11- 13 - dalsze Zliny (chyba) przelatują nad moim blokiem - jakoś to zniosę.
13.20 - z Magdą oserwujemy Zlina (chyba) wywijającego akrobacje na pobliskimi akademikami. Magda wystraszona woła nagle: "O rany! Rozwalił się!" Kiedy samolot wyłania się z za drzew (element odautorskiego komentarza fabulacyjnego) Magda uspokojna dodaje: "Udało mu się."
13.40 - Idę rakiem na pocztę bo akurat Mi 2 szaleje z jakimś badziewiem na linach - po rozlicznych Zlinach (chyba) znowu coś ciekawego!
14-16 - Zliny (chyba) kontratakują! Ku ogólnemu niezadowoleniu sąsiadów i okolicznych mieszkańców (ciekawe dlaczego...?).
16-16.52 - Jeszcze więcej Zlinów (chyba) - już nie jestem entuzjastą lotnictwa...
16.53 - W sumie jeszcze tylko godzina ze Zlinami (chyba) i jutro kolejne 9 - dam radę!
C.D.N.

PS. Ataki i kontrataki Zlinów zostały niesamowicie urozmaicone atakami i kontratakami Wilg, Jaków i innych Piperów. Ja nie rozumiem że sąsiadom się nie podobają takie atrakcje...
JarekW

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: JarekW »

Żyć nie umierać. Toż to raj!!! Aż pewnie Ci żal, że taka impreza odbywa się tylko raz w roku. Pomachaj ode mnie pilotom.
galwani
Posty: 731
Rejestracja: pn sie 30 2004, 21:30

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: galwani »

mialem raz okazje przebywac kilka dni pod takim piknikiem ;)
i pierwszego dnia myslalem ze z siebie wyjde i nie wroce
drugiego dnia wylazlem na balkon z zapasem piwa... zalozylem sluchawki na uszy [takie spore ktore wyciszaja wszystko z zewnatrz].... i bylo super.... pokazy idealnie pasowaly do muzyki... albo na odwrot ;)

przesiedzialem tak 3/4 dnia :D
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Jarek - to żadna radocha siedzieć pod tymi samolotami. Galwani ma rację - bez zatyczek ani rusz. Dobrze, że im pogoda dzisiaj szyki pomieszała.
A swoją drogączy akrobacje Iskier nad blokami mieszkalnymi są zgodne z prawem? Coś mi sie wydaje, że oni mocno naruszają prawo lotnicze i chyba ten piknik nie dożyje trzeciej edycji w takim razie.
POzdrawiam,
TAD
car
Posty: 57
Rejestracja: wt cze 01 2004, 0:35
Lokalizacja: kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: car »

spokojnie TAd, jest tyle bloków w okolicy ze ani na twoj, ani na mój ( rzut beretem), mało proawdopodobne, ze ktorys spadnie:)))....... wczoraj chyba latała jeszcze Bryza, dzis tylko te czerwone male brzydkie....
Awatar użytkownika
jaceksw
Posty: 184
Rejestracja: wt mar 11 2003, 16:34
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: jaceksw »

Nie zebym sie czepiał, ale to muzeum nazywa się : Muzeum Lotnictwa Polskiego.

Jacek
Talib
Posty: 142
Rejestracja: śr cze 16 2004, 19:25
Lokalizacja: Królewskie Stołeczne Miasto Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Talib »

To jest wojsko, kto z nich sie przejmuje przepisami? A ja tam sie ciesze, że jest w Krakowie piknik. Wczoraj niestety nie mogłem być, a dzisaj mi sie nie chciało :P
TaD, nie histeryzuj. Ja mieszkam na Pradniku Białym, pod ściezka podejścia na Balice. Od 12 lat mam takie atrakcje, tyle, ze nad głową lataja wieksze samoloty.
Jakub Jastrzębski
modelarz/teoretyk

Once to be a str8 man turns into wreck...
tad
Posty: 868
Rejestracja: śr lut 16 2005, 0:45
Lokalizacja: Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: tad »

Witam,
muzeum mogło zmienić nazwę - nie jestem zbyt czesty gościem - kiedyś to było Muzeum Lotnictwa i Astronautyki - to na pewno.
Talib - Ty jesteś przyzywczajony - ja nie. Jak mi śmignie 7 iskier nisko nad blokiem to robi to na mnie wrażenie. A te Zliny (dzisiaj Jaki - to było coś!) seio latają na wysokości 9 piętra i koło bloków - to chyba nie jak na zwykłym lotnisku - prawda?
Jak tu wstawić jakieś fotki - jakieś tam (marne wprawdzie) porobiłem.
TAD
ALEKSANDER
Posty: 39
Rejestracja: czw wrz 23 2004, 17:49

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ALEKSANDER »

tad pisze:Jak mi śmignie 7 iskier nisko nad blokiem to robi to na mnie wrażenie.
Tad, troche Cię rozumiem-dziś te iskry Mnie obudziły :-? ale fajnie że coś takiego się odbywa, raz w roku, Ja byłem wczoraj :D
A co do fotek, Tad przeczytaj to ogłoszenie, powinno to coś wyjaśnić.
Talib
Posty: 142
Rejestracja: śr cze 16 2004, 19:25
Lokalizacja: Królewskie Stołeczne Miasto Kraków

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Talib »

tad pisze: A te Zliny (dzisiaj Jaki - to było coś!) seio latają na wysokości 9 piętra i koło bloków - to chyba nie jak na zwykłym lotnisku - prawda?
Nie prawda :lol: Do dziś pamiętam An-2 popylającego 30m nad moim domem (a mieszkam w jednorodzinnym), czy smigajce "kolumny lotnicze" z An-26 na wysokości 50m.

Według relacji mieszkańców osiedla Żabiniec, o mało ni doszło do katastrofy, kiedy An-26 ledwo zmieścił się nad stojacym pomiedzyblokami żurawiem...
Jakub Jastrzębski
modelarz/teoretyk

Once to be a str8 man turns into wreck...
ODPOWIEDZ