Byłem w Warszawie po kartony (relacja z...zakupów))
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Byłem w Warszawie po kartony (relacja z...zakupów))
Witam serdecznie!
W poprzednim temacie pytałem Was gdzie w Wa-wie można nabyć modele kartonowe. Właśnie wczoraj trafiła mi się okazja podrózy służbowej do Naszej Stolicy Uzbrojony w nieco gotówki wybrałem się na "zwiedzanie" sklepów wskazanych dzięki uprzejmości forumowiczów
1) Najpierw odwiedziłem redakcję MM na ul. Chocimskiej. Bardzo sympatyczna pani pozwoliła mi przejżeć wszystkie dostępne w promocji egzemplarze, z których nabyłem model czołgu $TP oraz samoloty: Mitsubishi Zero, Me-109G-6 Gustaw, F4F, Hurricane Mk.1, oraz Tempest. Może kupiłem za dużo??? Nie wiem, ale przecież modele to dobra lokata kapitału
2) Następnie udałem się do księgarni PELTA. Tutaj niestety przekonałem się że słowo EKSPEDIENTKA nie oznacza tego samego co EKSPERTKA! Znajdujący się na górze sklepik jest chyba dobrze zaopatrzony w "kartony". Piszę chyba, ponieważ zeszyty z modelami są ustawione na półkach w taki sposób, ze widać jedynie pierwszy modele a reszta to same grzbiety. Pani EKSPEDIENTKA przez cały czas była zajęta rozmową telefoniczną i dopiero po 10 minutach mojej obecności zapytała "Czy coś podać?" Poprosiłem o stertę Modelików, która leżała u dołu regału. Pani EKSPEDIENTKA uczyniła to z wielką "łachą" Z tej sterty wybrałem model PzKpfw I Ausf. B z Modelika. Czytałem gdzieś tu na FORUM, że podobno nie jest trudny. Ogólnie sklepik fajny tylko obsługa jak ze sklepu PSS SPOŁEM w latach 80-tych.
3) Bardzo miłe zaskoczenie spotkało mnie we wspomnianym przez jednego z FORUMOWICZÓW sklepie na ul. Siennej. Duzy wybór starych MM-ów i własnie tam nabyłem wielokroć razy polecanego początkującym modelarzom "Raidena" z MM.
4)Ponieważ miałem jeszcze trochę czasu, wybrałem się do słynącego z wyskoich cen i niskiej kultury sprzedawców sklepu na ul. Dzielnej 7 Specjalnie dość długo i prowokacyjnie przeglądałem wszystkie "kartony". Na szczęście, chyba z powodu dużej ilości klientów, sprzedawca nie wyrzucił mnie NA ZBITY PYSK! Jednak tu nic nie kupiłem gdyż ceny "świerzych" modeli są o 3 - 4 zł wyższe, a ceny za starem MM-y dochodzą nawet do 25 zł To już nie są chyba MM-y na listę UNESCO jak pisał jeden z forumowiczów lecz sklep na Dzielnej 7 nadaje się do Księgi Rekordów GUINNESSA jako rekord w dziedzinie ŹDZIERSTWA !
Tyle ralacji z wycieczki do Naszej Pięknej Stolicy! Pozdrawiam Wszystkie Warszawianki i Warszawiaków
. . . na biurku przede mną leżą wyżej wspomniane modele, nożyczki, trochę "sprzętu" z Olfy. . . tylko za co by się tu zabrać. . . . ?
W poprzednim temacie pytałem Was gdzie w Wa-wie można nabyć modele kartonowe. Właśnie wczoraj trafiła mi się okazja podrózy służbowej do Naszej Stolicy Uzbrojony w nieco gotówki wybrałem się na "zwiedzanie" sklepów wskazanych dzięki uprzejmości forumowiczów
1) Najpierw odwiedziłem redakcję MM na ul. Chocimskiej. Bardzo sympatyczna pani pozwoliła mi przejżeć wszystkie dostępne w promocji egzemplarze, z których nabyłem model czołgu $TP oraz samoloty: Mitsubishi Zero, Me-109G-6 Gustaw, F4F, Hurricane Mk.1, oraz Tempest. Może kupiłem za dużo??? Nie wiem, ale przecież modele to dobra lokata kapitału
2) Następnie udałem się do księgarni PELTA. Tutaj niestety przekonałem się że słowo EKSPEDIENTKA nie oznacza tego samego co EKSPERTKA! Znajdujący się na górze sklepik jest chyba dobrze zaopatrzony w "kartony". Piszę chyba, ponieważ zeszyty z modelami są ustawione na półkach w taki sposób, ze widać jedynie pierwszy modele a reszta to same grzbiety. Pani EKSPEDIENTKA przez cały czas była zajęta rozmową telefoniczną i dopiero po 10 minutach mojej obecności zapytała "Czy coś podać?" Poprosiłem o stertę Modelików, która leżała u dołu regału. Pani EKSPEDIENTKA uczyniła to z wielką "łachą" Z tej sterty wybrałem model PzKpfw I Ausf. B z Modelika. Czytałem gdzieś tu na FORUM, że podobno nie jest trudny. Ogólnie sklepik fajny tylko obsługa jak ze sklepu PSS SPOŁEM w latach 80-tych.
3) Bardzo miłe zaskoczenie spotkało mnie we wspomnianym przez jednego z FORUMOWICZÓW sklepie na ul. Siennej. Duzy wybór starych MM-ów i własnie tam nabyłem wielokroć razy polecanego początkującym modelarzom "Raidena" z MM.
4)Ponieważ miałem jeszcze trochę czasu, wybrałem się do słynącego z wyskoich cen i niskiej kultury sprzedawców sklepu na ul. Dzielnej 7 Specjalnie dość długo i prowokacyjnie przeglądałem wszystkie "kartony". Na szczęście, chyba z powodu dużej ilości klientów, sprzedawca nie wyrzucił mnie NA ZBITY PYSK! Jednak tu nic nie kupiłem gdyż ceny "świerzych" modeli są o 3 - 4 zł wyższe, a ceny za starem MM-y dochodzą nawet do 25 zł To już nie są chyba MM-y na listę UNESCO jak pisał jeden z forumowiczów lecz sklep na Dzielnej 7 nadaje się do Księgi Rekordów GUINNESSA jako rekord w dziedzinie ŹDZIERSTWA !
Tyle ralacji z wycieczki do Naszej Pięknej Stolicy! Pozdrawiam Wszystkie Warszawianki i Warszawiaków
. . . na biurku przede mną leżą wyżej wspomniane modele, nożyczki, trochę "sprzętu" z Olfy. . . tylko za co by się tu zabrać. . . . ?
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 27 2005, 19:41
- x 1
Ja nigdy nie mialem problemu z Pania na gorze sklepu Pelty. Przychodzilem, ogladalem wiele, wiele minut, Pani sobie rozmawiala, ale jak tylko chcialem cos blizej zobaczyc od razu podchodzila i pokazywala, otwierala pudelka z modelami. Moze byla to inna Pani, bo ostatnio bylem tam w maju 2004 roku.
gulus
gulus
W PEELCIE rzeczywiscie jest jakos dziwnie (nie ma rzadnego dostepu do tych kartonowek na polce). Kiedys starszy pan powiedzial mi ze czasem kobieta ma takie dni gdy jest troche gorsza niz na codzien, dlatego moze tak trafiles
Na Dzielnej jest OK. Nie rozumiem dlaczego tak sie tego czlowieka czepiacie. Ja po dluzszej rozmowie dowiedzialem sie ze pan ma narzutu ok 30%. Czy to duzo - nie mi to oceniac - kazdy chce zyc. Co do kartonowek - ciekawe jakbyscie sie poczuli gdyby wasze ktos tak sciskal, przegladal. Osobiscie przeszla i ochota na kupienie kartonowki (jakiejkolwiek), gdy zobaczylem ich oplakany stan. A kto to kupi Chyba niepotrzebnie oceniacie tego czlowieka sugerujac sie tym kto ktos tu splodzil na jego temat. Ludzie, wiecej wyrozumialosci.
Na Dzielnej jest OK. Nie rozumiem dlaczego tak sie tego czlowieka czepiacie. Ja po dluzszej rozmowie dowiedzialem sie ze pan ma narzutu ok 30%. Czy to duzo - nie mi to oceniac - kazdy chce zyc. Co do kartonowek - ciekawe jakbyscie sie poczuli gdyby wasze ktos tak sciskal, przegladal. Osobiscie przeszla i ochota na kupienie kartonowki (jakiejkolwiek), gdy zobaczylem ich oplakany stan. A kto to kupi Chyba niepotrzebnie oceniacie tego czlowieka sugerujac sie tym kto ktos tu splodzil na jego temat. Ludzie, wiecej wyrozumialosci.
jakie modele kupiels w kraju kwitnacej wisni?gulus pisze:30% narzutu to baaardzo duzo, przynajmniej z punktu widzenia kupujacego. Pewnie dla tego ostatnio co raz wiecej modeli kupuje za granica, w Japonii na przyklad. Z przesylka wychodzi mi to taniej niz w sklepie w Polsce. Oczywiscie nie wszystko, sporo modeli jednak kupuje w Polsce.
gulua
--