Jak wygląda Wasz warsztat pracy ?

Grzesiek_-_ · Post autor: **Grzesiek_-_** » ndz sie 07 2005, 3:26

Czy ten kałach przy szafce na pierwszym zdjęciu oznacza, że bawisz się w asg, czy jesteś terrorystą??? ;)

Bartosz B. · Post autor: **Bartosz B.** » ndz sie 07 2005, 10:10

Tak Marcintosh terrorystą

Adam_007 · Post autor: **Adam_007** » ndz sie 07 2005, 10:29

Ten AK47 to pewnie po to, jak ktoś przeszkodzi w pracy

Marcintosh · Post autor: **Marcintosh** » ndz sie 07 2005, 11:18

Teraz niepewne czasy sa

Markus · Post autor: **Markus** » czw sie 11 2005, 12:31

Dokopałem sie dzis do blatu, więc też mogę wstawić fotkę mojego warsztatu

Jeziorek · Post autor: **Jeziorek** » czw sie 11 2005, 16:27

Dzięki odwiedzinom PrzemkaW też byłem zmuszony do lekkiego "retuszu" mojego warsztatu, więc jest okazja zamieścić fotkę.

Większa część narzędzi jest ukryta w niewidocznej na fotce szufladzie po lewej stronie "stanowiska dowodzenia".

rout · Post autor: **rout** » czw sie 11 2005, 17:23

Jeziorek , ze sie tak glupio zapytam , po co ci czytnik kodow kreskowych? ;)

Markus · Post autor: **Markus** » czw sie 11 2005, 17:46

rout pisze:Jeziorek , ze sie tak glupio zapytam , po co ci czytnik kodow kreskowych? ;)

Niech zgadne, masz kilkaset modeli "w kolejce" i czytnikiem latwiej Ci sie między nimi poruszać????

Jeziorek · Post autor: **Jeziorek** » czw sie 11 2005, 19:03

Nie, nie Markus..... mam kilkaset modeli juz sklejonych i nie wiem co to za modele, więc z czytnikiem łatwiej, hahaha

Tak naprawdę to sprawa jest dużo prostsza. Dwa razy w miesiącu przy biurku zasiada moja "ładniejsza i zgrabniejsza połowa"

, która prowadzi troszkę papierkowej roboty dla pewnej (żeby nie było, że to reklama) apteki. I do tego jest potrzebny czytnik.

Ale to ewidencjonowanie modeli w kolejce do klejenia, to wcale nie będzie taki głupi pomysł.

Kemot · Post autor: **Kemot** » wt sie 23 2005, 14:30

Odświeżam wątek.
Co prawda mam własny pokój gdzie kleje modele ale mam też 4,5 letnią córkę, więc wszelkie ostre narzędzia kleje itp. skrzętnie chowam "na odpowiednich wysokościach". Wiem, że dla takiego szkraba już to żadna przeszkoda, ale przynajmniej wchodząc do pokoju nie widzi np. chirurgicznych nożyczek, które akurat by się jej przydały do obcięcia tasiemki w ubraniu lalki :-).

W wysuwanej szufladzie jest cala masa drobiazgów (farby, linijki, kleje, druciki i inne szpargały). Kiedyś szuflada była "blokowana" przed nieproszonym gościem poprzez wywiercona z boku dziurkę i wsuwany tam miedziany drut fi gdzieś na oko 4mm.

Poniżej niezbędnik, w którym trzymam to co potrzebne jest najczęściej.

A tutaj rzut oka na ściany mojego pokoju. Półeczek ja nasr..ał. I wszędzie albo model, albo śmieci, albo to co żonie akurat nie spodobało się w innym pokoju :-).