SPRAWA HONORU
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
bo neistety u nas w kraju nadal bardzo typowe i czesto spotykane jest ze o pewnych rzeczach piszą ludzie ktorzy nie maja o tym kompletnie zadnego pojecia :/ a potem wychodza jakies dziwne opinie i pojawiaja sie idiotyczne stereotypy.... ze niby na imprezach techno to kazdy chodzi nacpany, na hiphopowych kazdy jest pijany albo ujarany do cna, a na imprezach metalowych wszyscy walą heroine po kątach... paranoja :/
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
Slyniemy z dobrej mentalnosci Szczegolnie po fakcie . Czyli nie tak daleko , bo np smierc Papieza . Dopiero po jego smierci puszczali nalogowo dokumenty , powstal szybko film ktory byl planowany " nie od wczoraj" zaczeto nazywac szkoly , ulice (ulica sa , ale jeszcze wiecej tych ulic )
Tak samo jak jest dzien zmarlych 1 listopada - jak teraz pojdziemy na cmentarz nikogo nie bedzie , w ciagu roku tez . Dziwnym trafem nagle wszyszczy sie znajduja na cmentarzu kupuja kwiaty i swieczki tego 1 listopada . To jest takie stuczne i dziwne .
Malysz wygrywal to polska sie cieszyla , goplana go wsadzila do reklamy , nagle zaczal zajmowac gorze miejsca i szal sie skonczyl , juz nie ma ciasteczek "malyszki"
Tak samo jak jest dzien zmarlych 1 listopada - jak teraz pojdziemy na cmentarz nikogo nie bedzie , w ciagu roku tez . Dziwnym trafem nagle wszyszczy sie znajduja na cmentarzu kupuja kwiaty i swieczki tego 1 listopada . To jest takie stuczne i dziwne .
Malysz wygrywal to polska sie cieszyla , goplana go wsadzila do reklamy , nagle zaczal zajmowac gorze miejsca i szal sie skonczyl , juz nie ma ciasteczek "malyszki"
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
Masz duzo do napisania, jak zaczeles to dokoncz :]Maciej pisze:Czytając takie brednie zaczynam żałować założenia tego wątku...
Pozdrawiam,
Maciej
Widzisz , Ty pewno pamietasz kolejki i kartki , ja nie .
Czy to sie przypadkiem nie nazywa "wojna pokolen " Moze dla Ciebie moje spostrzenia sa plytkie, ale ja wlasnie tak to widze.
Twoje oburzenie do powstania sa smieszne , racja nie jestem sadem , nawet napisalem, ze praktycznie bylismy skazani na kleske , bo innego wyjscia nie ma skoro przewaga sil niemieckich byla 2 albo i trzy krotnie wyzsza od naszej . I skoro masz "sloneczne" pojecie na ten temat , to doksztalc mnie i oswiec