[Pytanie] Lupa nagłowna- zalety vs wady*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2212
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Ja używam lupy stationarnej firmy Eschenbach, jest to przymocowane to stołu/biurka ruchome (nastawne) ramię, którym można dowolnie regulować odległość między okiem i powieszchnią stołu, na tym lupa o średnicy 100 mm z oświetleniem (60 W). Funkcionuje fantastycznie, moje oczy do tej pory się jeszcze ani razu nie zmęczyły, obie ręce są wolne. Jednym ruchem ręki można ramię oddzielić od stołu i odlożyć gdzieś na bok, gdyby akurat przeszkadzało. Jedyną wadą może być cena, tutaj (w Niemczech) zapłaciłem u optyka 100 Euro (chciał 110), myślę, że przez internet możne taniej dostać.
Zdjęcia nie załęczę, bo jeżeli chodzi o internet to jestem kompletnym głąbem, jeszcze się nie nauczyłem, jak to funktionuje. Na podobnej niemieckiej stronie modelarskiej (www.kartonbau.de) wystarczy włączyć (wkleić?) przez nacisk klawisza myszki w odpowiednim miejscu plik ze swojego zbioru i już funktionuje, tutaj niestety (jeszcze) nie zrozumiałem, jak to działa.
Pozdrowienia
Zdjęcia nie załęczę, bo jeżeli chodzi o internet to jestem kompletnym głąbem, jeszcze się nie nauczyłem, jak to funktionuje. Na podobnej niemieckiej stronie modelarskiej (www.kartonbau.de) wystarczy włączyć (wkleić?) przez nacisk klawisza myszki w odpowiednim miejscu plik ze swojego zbioru i już funktionuje, tutaj niestety (jeszcze) nie zrozumiałem, jak to działa.
Pozdrowienia
Heinrich, masz na myśli zapewne taką:
http://www.eschenbach.com/preview.php?pid=340
bądź taką:
http://www.eschenbach.com/preview.php?pid=344
Według moich doświadczeń gogle na głowę, oraz lampa ze szkłem powiększającym są jednakowo przydatne, ale w różnych sytuacjach. Obie te pomoce mają swoje wady i zalety. Gogli używam kiedy muszę np. prowadzić wzrok za ostrzem wycinającym części. Kiedy trzeba przenosić wzrok z jednego miejsca w drugie. Można zmieniać pozycję i obszar na którym się pracuje, bez potrzeby przestawiania czegokolwiek. Te gogle to po prostu lepszy wzrok. Jednym słowem, gdzie spojrzę tam widzę w powiększeniu.
Lampa ogranicza pole obserwacji tylko do jednego niewielkiego obszaru. jest bardzo wygodna kiedy pracuję przy jednym elemencie w jednym miejscu. Głowa musi pozostawać cały czas w tym samym miejscu nad szkłem. Lampa przydaje się również tam, gdzie potrzeba wyeliminować cień. Czasami jednak cień jest potrzebny i tam przydają się gogle i zwyczajna lampa.
Okulary, które pokazał szelmek są reklamowane jako pomoc wzrokowa podczas oglądania telewizji, czytaniu książki, obserwacji krajobrazu itp. jednym zdaniem, tam gdzie głowa pozostaje podniesiona do góry. Podejrzewam, że podczas pracy modelarskiej tam gdzie trzeba bez przerwy niemalże, patrzeć w duł, mogą być niewygodne. Mogą zwyczajnie zsuwać się z nosa.
Będę chciał gdzieś takie okulary dorwać i przetestować.
To mi się natomiast bardzo podoba:
http://www.eschenbach.com/preview.php?pid=676
Andrzej Ziober używa czegoś w tym stylu i popatrzcie jakie cuda tworzy. To jednak nie znaczy, że kamera video i monitor zbudowały Modele z Andrzeja kolekcji.
Pozdrawiam!
Piotr
http://www.eschenbach.com/preview.php?pid=340
bądź taką:
http://www.eschenbach.com/preview.php?pid=344
Według moich doświadczeń gogle na głowę, oraz lampa ze szkłem powiększającym są jednakowo przydatne, ale w różnych sytuacjach. Obie te pomoce mają swoje wady i zalety. Gogli używam kiedy muszę np. prowadzić wzrok za ostrzem wycinającym części. Kiedy trzeba przenosić wzrok z jednego miejsca w drugie. Można zmieniać pozycję i obszar na którym się pracuje, bez potrzeby przestawiania czegokolwiek. Te gogle to po prostu lepszy wzrok. Jednym słowem, gdzie spojrzę tam widzę w powiększeniu.
Lampa ogranicza pole obserwacji tylko do jednego niewielkiego obszaru. jest bardzo wygodna kiedy pracuję przy jednym elemencie w jednym miejscu. Głowa musi pozostawać cały czas w tym samym miejscu nad szkłem. Lampa przydaje się również tam, gdzie potrzeba wyeliminować cień. Czasami jednak cień jest potrzebny i tam przydają się gogle i zwyczajna lampa.
Okulary, które pokazał szelmek są reklamowane jako pomoc wzrokowa podczas oglądania telewizji, czytaniu książki, obserwacji krajobrazu itp. jednym zdaniem, tam gdzie głowa pozostaje podniesiona do góry. Podejrzewam, że podczas pracy modelarskiej tam gdzie trzeba bez przerwy niemalże, patrzeć w duł, mogą być niewygodne. Mogą zwyczajnie zsuwać się z nosa.
Będę chciał gdzieś takie okulary dorwać i przetestować.
To mi się natomiast bardzo podoba:
http://www.eschenbach.com/preview.php?pid=676
Andrzej Ziober używa czegoś w tym stylu i popatrzcie jakie cuda tworzy. To jednak nie znaczy, że kamera video i monitor zbudowały Modele z Andrzeja kolekcji.
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Zapamiętałem sobie uwagę szelmka, że taki przyrząd trzeba przymierzyć, dlatego zrezygnowałem z zakupu przez internet. Przypadkowo będąc na bazarku na stoisku gdzie "mydło i powidło", zapytałem sprzedawcę o coś przypominającego powiększające gogle. Szukanie zajęło mu trochę czasu ale wyciągnął jakieś pudełko, otarł rękawem z kurzu i patrząc na mnie spod oka powiedział: 27 złotych. Chyba mam wygląd frajera
Przymierzyłem, pooglądałem i przyrząd wydał mi się całkiem przydatny. Trochę zmartwił mnie brak oświetlenia w postaci diod, czy innych żarówek. Gdy tak nad tym rozmyślałem, sprzedawca odezwał się ponownie: no dobra, oddam za 20 złotych
I tak "wytargowałem" lupę nagłowną w wersji podstawowej, bez bajerów:
Podejrzewam, że to oświetlenie to tylko gadżet który - po wyczerpaniu się baterii - pozostałby nieprzydatny.
Całość nie grzeszy finezją wykonania. Zwykły czarny plastik, "szkła" chyba też plastikowe a paski opinające głowę sztywne niczym prosto z laboratorium doktora Frankensteina.
Ta sztywność konstrukcji okazała się jednak zaletą, bo można przyrząd szybko włożyć jednym ruchem, niczym kapelusz. Paski są zaopatrzone w rzepy, więc łatwo można całość dopasować do rozmiaru głowy. Przednią część można unieść do góry - bez zdejmowania.
Część opaski znajdująca się na czole jest bardziej miękka niż tył.
Przednie szkła są przykręcone na stałe i są oddalone o ok. 6 cm od oczu. Większe powiększenie uzyskuje się poprzez odgięcie i zamocowanie w zatrzaskach drugich szkieł, które schowane są wewnątrz obudowy. To też zaleta, bo nie trzeba ich szukać gdy są potrzebne. Według opisu na opakowaniu przy jednym szkle powiększenie wynosi x1,8 a przy dwóch x2,3.
Jako "dopalacz" powiększenia służy dodatkowa lupa, którą można przełożyć na drugą stronę.
Ja tą lupę odkręciłem całkiem, bo tylko mi się pałętała po oczach a w ogóle z niej nie korzystałem.
Generalnie używam szkieł pojedynczych, które - jak dla mnie - w większości przypadków dają wystarczające powiększenie a przede wszystkim mają duży zakres ostrości widzenia: przedmiot jest wyraźny w granicach 13-22 cm od końca gogli. Nie trzeba się bardzo garbić i manipulować głową aby obraz był wyraźny. Gorzej jest przy podwójnym oszkleniu - oglądany przedmiot musi być w dość wąskim przedziale: 6-8 cm od powierzchni szybki. Dlatego rzadko tego używam.
Zrobiłem jeszcze 2 zdjęcia, które z grubsza pokazują stopień powiększenia przedmiotu.
Reasumując: bardzo przydatny przyrząd, tani, dający wolne obie ręce przy sklejaniu. Nie stwierdziłem by męczył wzrok, choć soczewki są zrobione z plastiku.
A teraz udaję się na odwiedziny do teściowej
Przymierzyłem, pooglądałem i przyrząd wydał mi się całkiem przydatny. Trochę zmartwił mnie brak oświetlenia w postaci diod, czy innych żarówek. Gdy tak nad tym rozmyślałem, sprzedawca odezwał się ponownie: no dobra, oddam za 20 złotych
I tak "wytargowałem" lupę nagłowną w wersji podstawowej, bez bajerów:
Podejrzewam, że to oświetlenie to tylko gadżet który - po wyczerpaniu się baterii - pozostałby nieprzydatny.
Całość nie grzeszy finezją wykonania. Zwykły czarny plastik, "szkła" chyba też plastikowe a paski opinające głowę sztywne niczym prosto z laboratorium doktora Frankensteina.
Ta sztywność konstrukcji okazała się jednak zaletą, bo można przyrząd szybko włożyć jednym ruchem, niczym kapelusz. Paski są zaopatrzone w rzepy, więc łatwo można całość dopasować do rozmiaru głowy. Przednią część można unieść do góry - bez zdejmowania.
Część opaski znajdująca się na czole jest bardziej miękka niż tył.
Przednie szkła są przykręcone na stałe i są oddalone o ok. 6 cm od oczu. Większe powiększenie uzyskuje się poprzez odgięcie i zamocowanie w zatrzaskach drugich szkieł, które schowane są wewnątrz obudowy. To też zaleta, bo nie trzeba ich szukać gdy są potrzebne. Według opisu na opakowaniu przy jednym szkle powiększenie wynosi x1,8 a przy dwóch x2,3.
Jako "dopalacz" powiększenia służy dodatkowa lupa, którą można przełożyć na drugą stronę.
Ja tą lupę odkręciłem całkiem, bo tylko mi się pałętała po oczach a w ogóle z niej nie korzystałem.
Generalnie używam szkieł pojedynczych, które - jak dla mnie - w większości przypadków dają wystarczające powiększenie a przede wszystkim mają duży zakres ostrości widzenia: przedmiot jest wyraźny w granicach 13-22 cm od końca gogli. Nie trzeba się bardzo garbić i manipulować głową aby obraz był wyraźny. Gorzej jest przy podwójnym oszkleniu - oglądany przedmiot musi być w dość wąskim przedziale: 6-8 cm od powierzchni szybki. Dlatego rzadko tego używam.
Zrobiłem jeszcze 2 zdjęcia, które z grubsza pokazują stopień powiększenia przedmiotu.
Reasumując: bardzo przydatny przyrząd, tani, dający wolne obie ręce przy sklejaniu. Nie stwierdziłem by męczył wzrok, choć soczewki są zrobione z plastiku.
A teraz udaję się na odwiedziny do teściowej
Ostatnio zmieniony pt paź 05 2012, 12:47 przez Syzyf, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje modele: archiwum
-
- Posty: 1
- Rejestracja: pt lut 04 2011, 14:58
Przepraszam że odkopuję ale tak mnie tutaj skierowała przeglądarka:)
Szukałem jakichś informacji o lupach na głowę. I tak mi się zdaję że kolega powyżej chyba nie przepłacił. A przede wszystkim fajnie opisał zakupiony przedmiot:)
Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, ale czy to nie jest ta lupa nagłowna pierwsza od góry.
Niestety ta pierwsza jest niedostępna dlatego zastanawiam się nad kupnem tej z diodą. Tylko mam pytanie. Czy to podświetlenie rzeczywiście coś daje? Raczej nie zwykłem pracować po nocy;)
Jeśli jeszcze by ktoś czytał to forum, to proszę o odpowiedź jakiej jakości obraz daje ta lupa. Czy nie jest przypadkiem rozmazany.
Szukałem jakichś informacji o lupach na głowę. I tak mi się zdaję że kolega powyżej chyba nie przepłacił. A przede wszystkim fajnie opisał zakupiony przedmiot:)
Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, ale czy to nie jest ta lupa nagłowna pierwsza od góry.
Niestety ta pierwsza jest niedostępna dlatego zastanawiam się nad kupnem tej z diodą. Tylko mam pytanie. Czy to podświetlenie rzeczywiście coś daje? Raczej nie zwykłem pracować po nocy;)
Jeśli jeszcze by ktoś czytał to forum, to proszę o odpowiedź jakiej jakości obraz daje ta lupa. Czy nie jest przypadkiem rozmazany.
Lupa
Używam takiej lupy od ponad roku i wg mnie towar wart wszystkich pieniędzy na początku trochę twarda opaska przeszkadzała ale od czego ma się sprytną żonę obszyła czymś "mniętkim" i jest O.K.Lampki darujcie sobie światło do d..y ponadto lampki razem z bateriami troszkę ważą co po kilku godzinach pracy ma znaczenie i ciągle opadała mi na kluka cała ta przyłbica.Kupujcie te co kupił SYZYF polecam zdecydowanie mnie wzrok absolutnie się nie męczył powtarzam lupa poprzez swoje zalety i funkcjonalność warta tej kasy nawet razy dwa co wcale nie znaczy że przepłacicie ale szukać taniej wskazane
Zanim pierdoło przykleisz siedem razy przymierz .
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2212
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 169
Jest jeszcze coś takiego (nie wiem, czy było już pokazane, bo wiele zdjęć w tym wątku już się nie otwiera), czyli nakładki ze szkłami optycznymi na zwykłe okulary, jak w moim przypadku tutaj na okulary do czytania. Są o różnym stopniu powiększenia, te nakładki powiększają dwukrotnie. Tylko co zrobić, gdy się nie nosi okularów?
Lupa
Sorki "greatgonzo" ale słowo przyłbica zapomniało mi się w cudzysłów zawrzeć a jak już to może daszek bo jak zasłona to nie byłoby nic widać .
Heinrich Kosmala a co tam szkodzi szkiełka wyjąć
Heinrich Kosmala a co tam szkodzi szkiełka wyjąć
Zanim pierdoło przykleisz siedem razy przymierz .
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Jak dla mnie - będąc specyficznie nastawionym do tych lup - jestem zadowolony.
Kupiłem akurat ten model i jest to duże ułatwienie przy sklejaniu modeli. Naprawdę, sam nie wierzyłem, ale kupiłem i jestem pozytywnie nastawiony.
Kupiłem akurat ten model i jest to duże ułatwienie przy sklejaniu modeli. Naprawdę, sam nie wierzyłem, ale kupiłem i jestem pozytywnie nastawiony.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 27 2015, 9:49 przez mihail, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Jacek
http://www.szkolasmaku.pl
http://www.szkolasmaku.pl