...ale jedzie się jak lord...zxcvbnm1971 pisze:najstarsi górale mówili "Ford g... wort"
Baba trzepnęła mnie w tylne drzwi (delikatnie, bo drzwi się otwierają i zamykają, szyba też się otwiera ale wgniecenie widać). Ubezpieczalnia wyliczyła szkodę całkowitą.Marcintosh pisze:Pamietaj, ze jak ktos sprzedaje auto (szczegolnie w kraju mlekiem i miodem plynacym) ma zawsze dobry powod, ktorego na pewno ci nie wyjawi
Podjęliśmy ze Ślubną decyzję, że nie naprawiamy tylko sprzedajemy i kupujemy nowszego skoro ubezpieczalnia funduje.
Jest powód ?
Jest.
Do ukrycia ?
A po co ?
Pozdrowionka
ZzB
P.S.
Wczoraj jakiś desperat przyjechał o 22 - Forda oglądał świecąc sobie lampą bo o tej porze inaczej się nie da.
I chwilowo ze Ślubną jesteśmy oddziałem piechoty.