*[Relacja/Samolot] PZL P.11c MM

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

Oj Szydercza Gało, jak będziesz Chiński wynalazek degradował to Ci Towarzysz Komisarz zarekwiruje borsuka i każe za karę lokomotywy sklejać. :haha:

OK, masz rację. Ja wcale nie twierdzę, że trzeba tym chińskim lepidłem wszystko od stóp do głowy smarować. Mówię tylko, że jak się uprzeć to można. Wszystko ma swoje zady i walety. Budaś ma odurzający eteryczny zapach sympatyczny, którym BCG się nie może pochwalić na przykład. Mnie on osobiście ten zapach budasia wkurza. Przynajmniej w tym tutaj dostępnym wydaniu. Czasami go jednak używam bo wydaje się wygony. Do klejenia poszycia na wręgi jest jednak dla mnie uciążliwy. To jednak zapewne moja wina, bo jakoś nie mogę się nim nauczyć kleić bez stresu. To penie wynika z apatii do niego, bo ten sympatyczny zapach i tak w kółko Macieju.

Zastanawiam się też jak wy tym budasiem kleicie. Jak posmarować obie powierzchnie i czekać do wyschnięcia, to nie ma mowy o pomyłce w złożeniu części bo łapie natychmiast i nie można poprawić.
Jak posmarować jedną stronę to wiadomo, wcale nie łapie. Jak dać go więcej żeby dłużej pozostał świeży na obu powierzchniach, to można uzyskać trochę czasu na zabawę w dopasowywanie ale jakiś taki bajzel powstaje podczas tej operacji. Najbardziej mi odpowiada kiedy jedna powierzchnia ma już zaschnięty klej a druga całkiem świeży i sporo rozcieńczony. To wszystko jednak w porównaniu z BCG jakieś takie uciążliwe jest. Jak masz jeszcze inny bardziej wygodny patent na używanie tego smroda, to rzeknij słowo albo dwa z łaski swojej bez przymusu.

Co zaś się tyczy młotkowania, to niech będzie chwała na wieki Zbrodniczemu Dżabie ( kimkolwiek on jest) za tak podstępny... tfu, postępowy wynalazek. ;-)
Ostatnio zmieniony wt sty 11 2011, 18:40 przez Rutek63, łącznie zmieniany 1 raz.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
ZbyszekS
Posty: 393
Rejestracja: pn maja 24 2004, 15:10
Lokalizacja: Milanówek
x 27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZbyszekS »

A myślałem, że to tylko ja nie radzę sobie z tym budasiem... Mam dokładnie te same trudności z jego stosowaniem, o których Ty, Rutku, piszesz. :sciana:
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
GrzechuM
Posty: 54
Rejestracja: śr sty 05 2011, 11:00
Lokalizacja: Silesia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: GrzechuM »

Dzięki wielkie za wszystkie rady. Człowiek znowu się czegoś nauczył. Postaram się wszystkie zastosować, no może z wyjątkiem młotkowania bo jakoś nie widzę delikatności użycia młotka (nawet jubilerskiego) w moich zgrabnych rencach :D

Ach i byłbym zapomniał o najważniejszym. Czuję się zaszczycony tym, że Szydercza Gała we własnej bardzo skromnej osobie zaszczyciła mnie swoją obecnością i aktywnością :D
My mamy swobodnego motyla, Francuzi zwiewnego papilona, Hiszpanie kolorowego mariposa, Anglicy flegmatycznego butterflya a Niemcy.... a Niemcy przeciwpancernego Schmetterlinga ;]
--------------------------------------------------------
Się buduje: ???
Się zbudowała: "Jedenastka"
Awatar użytkownika
Szydercza Gała
Posty: 2332
Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
x 175

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Szydercza Gała »

AA Szmeterlingu zapomnialem dodac ze ten wywod pana WC na temat motyli Rzadzi :haha:
A co do budasia to ja stosuje smarowanie obustronne tylko podczas oklejania kadlubow. Pozostale elementy smaruje jednostronnie, o ile oczywiscie nie uzywam BCG lub gluta :haha: Nie wiem Rutku jak tam jest z zaopatrzeniem w budeks w SSZA ;-), ale na mojej owczej wyspie nie ma, wszystko import z Polszy. Ale nawet tu jest BUTAPREN i butapren, trzeba uważac, a najlepiej uzywac sprawdzonej marki. A co do zapachu to sie nie znacie.... toz to nektar i ambrozja w jednym :haha: a jak czlowiek zapomni okna otworzyc to po paru godzinach robi sie wesolo :haha:
Ostatnio zmieniony wt sty 11 2011, 21:03 przez Szydercza Gała, łącznie zmieniany 1 raz.
NUR FüR MASON!!!!! :haha:
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
Awatar użytkownika
Haziaj
Posty: 107
Rejestracja: pt lis 26 2010, 14:26
Lokalizacja: Kętrzyn (Mazury)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Haziaj »

Je jeszcze dodam od siebie kilka słów. Kiedyś za małego chłopca kleiłem tylko Wikolem (butaprenu nie trawię okrutnie ze względu na zapach i brudzenie) i wychodziło różnie, czasem nieźle ale w większości niezbyt urodziwie ;-) Po 10 latach przerwy sporo się zmieniło i miałem naprawdę duży dylemat czym kleić. Przekopałem forum naprawdę porządnie i gro osób polecało BCG. Jakoś nie mogłem się do niego przekonać aż do pierwszego klejenia. Byłem naprawdę zaskoczony, że tak łatwo nim się klei. Ja dodatkowo zrobiłem jeszcze jedną rzecz przed klejeniem. Zaimpregnowałem karton według zaleceń z działu "ABC Modelarstwa" klejem do drewna. Pewnie dzięki temu BCG nie rozmiękcza kartonu, a i samo klejenie jest szybsze i wygodniejsze. Nie obserwuję u siebie dziwnych zjawisk jakie potrafi robić BCG z kartonem. Nie wiem czy to zasługa impregnacji czy jeszcze jakiś innych sił nieczystych ;-) ?
GrzechuM
Posty: 54
Rejestracja: śr sty 05 2011, 11:00
Lokalizacja: Silesia

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: GrzechuM »

Szyderczy toż to prawdziwy cud, że przy takiej ilości budex oparów które wytwarzasz, wyspa którą okupujesz wciąż jest zielona i wciąż jest pełna owców :jezyk2:

A co do kleju to ... a zapomniałem co chciałem powiedzieć :-? :D
My mamy swobodnego motyla, Francuzi zwiewnego papilona, Hiszpanie kolorowego mariposa, Anglicy flegmatycznego butterflya a Niemcy.... a Niemcy przeciwpancernego Schmetterlinga ;]
--------------------------------------------------------
Się buduje: ???
Się zbudowała: "Jedenastka"
Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 1216
Rejestracja: pt gru 19 2008, 14:08
Lokalizacja: Mielec (Ostróda, Iława)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: OSTOJA »

Schmetterling pisze:A co do kleju to ... a zapomniałem co chciałem powiedzieć :-? :D
To chyba skutki wąchania kleju. :D :D :D
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle:
Dorobek
Awatar użytkownika
Camilllo
Posty: 482
Rejestracja: sob gru 19 2009, 22:07
Lokalizacja: Włocławek
x 21

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Camilllo »

Ja raz kleiłem kadłub na BCG i jak na razie to był ostatni kiedy to zrobiłem :haha: . Wróciłem czym prędzej do budzia, mi się klei super i atrakcje dodatkowe po pewnym czasie zapewnione :), zwłaszcza zimą jak okna nie można otworzyć :). Małe elementy staram się zawsze na BCG, nie ma nawet co porównywać czystości. A co do fragmentu książki o SHMETTERLINGACH, to zgadzam się, że to dobre było :). Mam nadzieję, że Ty nie jesteś trującym schmetterlingiem :haha: .
Obrazek
Awatar użytkownika
Rutek63
Posty: 756
Rejestracja: pn paź 25 2004, 20:03
Lokalizacja: Scarsdale, NY
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rutek63 »

ZbyszekS pisze:A myślałem, że to tylko ja nie radzę sobie z tym budasiem... Mam dokładnie te same trudności z jego stosowaniem, o których Ty, Rutku, piszesz. :sciana:
No proszę. Czyli więcej nas jest. Z jednej strony to jakaś pociecha, a z drugiej załamka. Jak to bowiem jest, że my chłopy po czterdziestce nie możemy sobie z tym Budziem bądź Butziem poradzić podczas gdy młodzież, jak na ten przykład Szyderczy, ;-) kleją nim z powodzeniem smarując nawet tylko jedną stronę. Tego nie mogę qurde zrozumieć. Butapren to przecież klej kontaktowy. Musi być położony na obie powierzchnie, bo inaczej nie łapie. Wiadomo, że części same się nie rozkleją tylko za przyczyną przyciągania ziemskiego, ale wystarczy lekko pociągnąć i się wszystko elegancko rozłazi. Klej pozostaje tylko na jednej stronie, na tej którą się posmarowało.

Niech mi ktoś proszę to jednostronne smarowanie i klejenie wytłumaczy. Może to jednak marka kleju jest ważna. A może trzeba go postraszyć Towarzyszem Komisarzem, wtedy dopiero trzyma. ;-)
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Awatar użytkownika
ZbyszekS
Posty: 393
Rejestracja: pn maja 24 2004, 15:10
Lokalizacja: Milanówek
x 27

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ZbyszekS »

Hmmm... A gdyby tak Szyderczego sprowokować :mrgreen:, by nakręcił filmik instruktażowy z przyklejania poszycia łódki czy samolotu...? Chłopak w technice cyfrowo-fotograficznej się rozeznaje, z jutubem zapewne jest także za pan brat (bo przecie młody, to i nowoczesny!)... Jakby tak zobaczyć na własne gały, jak to się robi, to może byśmy, Rutku, wreszcie zaskoczyli?

To co, może by jaką petycję wystosować? :chytry:
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
ODPOWIEDZ