*[Relacja/Samochód] Dźwig HP3 na podwoziu STAR 20, Modelik 1:25
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Witam!
Wakacje niestety nie służą pracom modelarskim (przynajmniej w mim przypadku) i dłubanie wlecze się wówczas niemiłosiernie.
Dzisiaj kolejna odsłona moich zmagań.
Trochę odszedłem od kolejności montażu proponowanej przez autora.
Według instrukcji powinienem jeszcze dokleić kierunkowskazy elektromagnetyczne, wąsy na zderzaku przednim oraz tłumik. Nie chcąc zniszczyć tych elementów w toku dalszych prac postanowiłem, że pojawią się one na koniec.
Kolejnym etapem w budowie stara była podstawa żurawia. W zasadzie nie była ona skomplikowana i składała się prawie sama.
Bardzo ważne było zachowanie sugerowanych grubości kartonu, na który należało podkleić elementy konstrukcji oraz dokładność podczas wycinania części (koniecznie nożem).
Przyklejając jarzma podpór do ramy trzeba przypilnować, by otwory, przez które mają przechodzić sworznie były w jednej linii. Inaczej ruchome podpory (cz. 46) mogą się nie złożyć i haczyć o części 44a.
Części 44a zatem, proponuję przykleić po zamocowaniu podpór w jarzmach. Można wówczas uniknąć niespodzianki w postaci zbyt wąskiego prześwitu dla podpory (cz.46).
By błotniki wypadały osiowo z tylnymi kołami musiałem całą podstawę żurawia dosunąć zupełnie do zbiornika paliwa.
I tu korzystne okazało się, że do jarzma podpory nie dokleiłem cz. 44a. Wymagała ona bowiem zwężenia prawie o 2mm. Być może to wynik jakiegoś mojego wcześniejszego niedopatrzenia.
Z ilustracji montażowych nie wywnioskowałem czy prostokątna wypustka na ramie jest od przodu czy od tyłu (cz. 43e). U mnie będzie od tyłu i mam nadzieję, że nie będzie miało to jakiś konsekwencji.
Podstawa żurawia będzie przymocowana do ramy na samym końcu.
Całość prezentuje się jak widać.
Tymczasem pozdrawiam!
Wakacje niestety nie służą pracom modelarskim (przynajmniej w mim przypadku) i dłubanie wlecze się wówczas niemiłosiernie.
Dzisiaj kolejna odsłona moich zmagań.
Trochę odszedłem od kolejności montażu proponowanej przez autora.
Według instrukcji powinienem jeszcze dokleić kierunkowskazy elektromagnetyczne, wąsy na zderzaku przednim oraz tłumik. Nie chcąc zniszczyć tych elementów w toku dalszych prac postanowiłem, że pojawią się one na koniec.
Kolejnym etapem w budowie stara była podstawa żurawia. W zasadzie nie była ona skomplikowana i składała się prawie sama.
Bardzo ważne było zachowanie sugerowanych grubości kartonu, na który należało podkleić elementy konstrukcji oraz dokładność podczas wycinania części (koniecznie nożem).
Przyklejając jarzma podpór do ramy trzeba przypilnować, by otwory, przez które mają przechodzić sworznie były w jednej linii. Inaczej ruchome podpory (cz. 46) mogą się nie złożyć i haczyć o części 44a.
Części 44a zatem, proponuję przykleić po zamocowaniu podpór w jarzmach. Można wówczas uniknąć niespodzianki w postaci zbyt wąskiego prześwitu dla podpory (cz.46).
By błotniki wypadały osiowo z tylnymi kołami musiałem całą podstawę żurawia dosunąć zupełnie do zbiornika paliwa.
I tu korzystne okazało się, że do jarzma podpory nie dokleiłem cz. 44a. Wymagała ona bowiem zwężenia prawie o 2mm. Być może to wynik jakiegoś mojego wcześniejszego niedopatrzenia.
Z ilustracji montażowych nie wywnioskowałem czy prostokątna wypustka na ramie jest od przodu czy od tyłu (cz. 43e). U mnie będzie od tyłu i mam nadzieję, że nie będzie miało to jakiś konsekwencji.
Podstawa żurawia będzie przymocowana do ramy na samym końcu.
Całość prezentuje się jak widać.
Tymczasem pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony sob kwie 13 2013, 23:29 przez pawelelka77, łącznie zmieniany 1 raz.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Witam!
Dziś niewiele, ale zawsze coś....
Zgodnie z instrukcją, zabrałem się za składanie skrzyni napędów mojego "wieszaka".
Jeżeli zachowamy zalecaną grubość kartonu oraz kolejność , to z oklejeniem skrzyni nie będzie problemu. W zasadzie praca przebiegła prawie bezproblemowo, bo tylko z częścią 54b miałem mały dylemat.
Część 54b to wąskie paski przyklejone do krawędzi części W6 (boków skrzyni). Tutaj pasek po lewej stronie skrzyni.
Wydaje mi się, że są one zbyt wąskie o ok grubość kartonu na jakim została podklejona część W6. Korzystając z zapasu koloru wyciąłem nowe, szersze paski.
Autor zaproponował poruszanie bębnami linowymi przez otwierane drzwiczki w w tylnej ścianie skrzyni. Moje drzwiczki będą tylko zdejmowane.
Jak na razie model jest bardzo przyjemny w budowie i niespecjalnie skomplikowany. Oby żuraw okazał się "łaskawy"
No i stan obecny:
Pozdrawiam!
Dziś niewiele, ale zawsze coś....
Zgodnie z instrukcją, zabrałem się za składanie skrzyni napędów mojego "wieszaka".
Jeżeli zachowamy zalecaną grubość kartonu oraz kolejność , to z oklejeniem skrzyni nie będzie problemu. W zasadzie praca przebiegła prawie bezproblemowo, bo tylko z częścią 54b miałem mały dylemat.
Część 54b to wąskie paski przyklejone do krawędzi części W6 (boków skrzyni). Tutaj pasek po lewej stronie skrzyni.
Wydaje mi się, że są one zbyt wąskie o ok grubość kartonu na jakim została podklejona część W6. Korzystając z zapasu koloru wyciąłem nowe, szersze paski.
Autor zaproponował poruszanie bębnami linowymi przez otwierane drzwiczki w w tylnej ścianie skrzyni. Moje drzwiczki będą tylko zdejmowane.
Jak na razie model jest bardzo przyjemny w budowie i niespecjalnie skomplikowany. Oby żuraw okazał się "łaskawy"
No i stan obecny:
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony sob kwie 13 2013, 23:37 przez pawelelka77, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć Paweł.
Jak to niewiele, toż to kawał samochodu już jest. Sama ta skrzynia na nogach to spokojnie mogłaby lądować na księżycu jako kolejne wcielenie Apollo albo w jakichś gwiazdornych wojnach grać
Bardzo fajnie to wygląda, tylko żurawia wyglądać. Oby ładny przyleciał i miękko lądował - swoją drogą ciekawym z czego go "ukręcisz".
Pozdrowienia i dawaj dalej!
Jak to niewiele, toż to kawał samochodu już jest. Sama ta skrzynia na nogach to spokojnie mogłaby lądować na księżycu jako kolejne wcielenie Apollo albo w jakichś gwiazdornych wojnach grać
Bardzo fajnie to wygląda, tylko żurawia wyglądać. Oby ładny przyleciał i miękko lądował - swoją drogą ciekawym z czego go "ukręcisz".
Pozdrowienia i dawaj dalej!
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Witam Wszystkich Obserwatorów!
Jakub, faktycznie lądownik z misji APOLLO 11 jak znalazł....
Dzisiaj rzecz będzie o żurawiu
Nie jest on może jakoś specjalnie skomplikowany ale utrudnieniem może być jego ażurowa konstrukcja.
Wydaje się ona być dosyć wiotka ale wcale tak nie jest. Kolejne części podkleiłem zgodnie z zaleceniem autora a następnie dokładnie wyciąłem.
Do kratownicy dokleiłem paski imitujące kątowniki wzmacniając łączenia dodatkowo SG. Gotowe, górne kratownice dokleiłem najpierw do jednego boku również używając SG.
Kierownik zasugerował doklejenie do boków żurawia w pierwszej kolejności pasków (cz 59). Ja to zrobiłem po złożeniu konstrukcji w całość, żeby móc łączenia dodatkowo wzmocnić SG.
Wklejając do żurawia kółko prowadzące linę (cz 60) należy dociąć odpowiednio tulejki dystansujące (ok 1mm).
Element łożyskujący koło podnoszenia żurawia oraz prowadnice ogranicznika wychylenia wydały mi się dość wiotkie,
dlatego tutaj również wykorzystałem SG.
Bardzo trzeba uważać by przy wklejaniu dolnych kratownic ramię nie uległo zwichrowaniu. Ja się tego błędu nie wystrzegłem i delikatnie konstrukcja mi się skręciła. Na szczęście dało się to naprawić.
Równie ważne jest przypilnowanie by otwory mocowania żurawia do skrzyni były ustawione w osi.
Tak wygląda to teraz...
Pozdrawiam!
Jakub, faktycznie lądownik z misji APOLLO 11 jak znalazł....
Dzisiaj rzecz będzie o żurawiu
Nie jest on może jakoś specjalnie skomplikowany ale utrudnieniem może być jego ażurowa konstrukcja.
Wydaje się ona być dosyć wiotka ale wcale tak nie jest. Kolejne części podkleiłem zgodnie z zaleceniem autora a następnie dokładnie wyciąłem.
Do kratownicy dokleiłem paski imitujące kątowniki wzmacniając łączenia dodatkowo SG. Gotowe, górne kratownice dokleiłem najpierw do jednego boku również używając SG.
Kierownik zasugerował doklejenie do boków żurawia w pierwszej kolejności pasków (cz 59). Ja to zrobiłem po złożeniu konstrukcji w całość, żeby móc łączenia dodatkowo wzmocnić SG.
Wklejając do żurawia kółko prowadzące linę (cz 60) należy dociąć odpowiednio tulejki dystansujące (ok 1mm).
Element łożyskujący koło podnoszenia żurawia oraz prowadnice ogranicznika wychylenia wydały mi się dość wiotkie,
dlatego tutaj również wykorzystałem SG.
Bardzo trzeba uważać by przy wklejaniu dolnych kratownic ramię nie uległo zwichrowaniu. Ja się tego błędu nie wystrzegłem i delikatnie konstrukcja mi się skręciła. Na szczęście dało się to naprawić.
Równie ważne jest przypilnowanie by otwory mocowania żurawia do skrzyni były ustawione w osi.
Tak wygląda to teraz...
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony sob kwie 13 2013, 23:58 przez pawelelka77, łącznie zmieniany 1 raz.
No i żuraw jak się patrzy. Popatrzyłem sobie na okładkę tego modelu - masz w nim jeszcze co nie co do zrobienia, ale z tym wszystkim na sobie naprawdę będzie na czym oko powiesić A propos okładki - tam zderzak z przodu ma białe końcówki - u Ciebie na razie ich nie ma - ma tak być, czy później domalujesz?
Coraz fajniejszy ten twój wieszaczek. Pozdrawiam!
Coraz fajniejszy ten twój wieszaczek. Pozdrawiam!
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Witajcie Panowie!
Cywilne modele pojazdów na forach modelarskich są w zdecydowanej mniejszości, wobec tego staram się by mój wieszak wyszedł jak najlepiej......tym bardziej cieszę się, że się podoba.
A teraz poważnie..
Kolego Hastur, farba o którą pytasz to HUMBROL 19 GLOSS. Nie jest to kolor, który chciałem pierwotnie ale trudno....
Jakub, masz rację do końca jeszcze trochę pozostało. Przy moim tempie to pewnie dobry miesiąc...
O kolorystyce wycinanki kiedyś już wspomniałem. Niestety różni się ona od prezentowanego modelu. W wycinance zderzaki są po prostu czarne, podobnie jak felgi. Brakuje wg mnie białych akcentów. Nie będę tego zmieniał bo chciałem zrobić go w standardzie. Wystarczy malowane podwozie. Poza tym Star to jak wiesz tylko przerywnik..
Pozdrawiam!
Cywilne modele pojazdów na forach modelarskich są w zdecydowanej mniejszości, wobec tego staram się by mój wieszak wyszedł jak najlepiej......tym bardziej cieszę się, że się podoba.
A teraz poważnie..
Kolego Hastur, farba o którą pytasz to HUMBROL 19 GLOSS. Nie jest to kolor, który chciałem pierwotnie ale trudno....
Jakub, masz rację do końca jeszcze trochę pozostało. Przy moim tempie to pewnie dobry miesiąc...
O kolorystyce wycinanki kiedyś już wspomniałem. Niestety różni się ona od prezentowanego modelu. W wycinance zderzaki są po prostu czarne, podobnie jak felgi. Brakuje wg mnie białych akcentów. Nie będę tego zmieniał bo chciałem zrobić go w standardzie. Wystarczy malowane podwozie. Poza tym Star to jak wiesz tylko przerywnik..
Pozdrawiam!
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108
Witam Wszystkich Obserwatorów!
Dzisiaj kolejna aktualizacja z budowy wieszaka HP3 i zarazem ostatnia bowiem szczęśliwie dobiegła końca.
No ale po kolei...
Po zamontowaniu żurawia do skrzyni napędowej przyszła pora na "olinowanie". Na dwa bębny przychodzące do skrzyni należało nawinąć nić szewską.
Jedna lina służy do podnoszenia ramienia dźwigu, natomiast druga podnosi hak. Każdą z lin należy odpowiednio poprzeplatać.
Do obciążenia haka użyłem ołowiu przez co lina jest bardziej naciągnięta.
Przed zamontowaniem podpory żurawia okazało się, iż przestrzeń między ogranicznikami jest zbyt wąska i ramię się nie mieści. Z każdej strony należy owe ograniczniki zwęzić o ok 1 mm.
Kabina operatora z racji małych rozmiarów wymaga dużej dokładności wykonania i przestrzegania grubości kartonu zaleconej do podklejania szkieletu.
Oklejki do mojej kabinki starczyło, ale było na styk. .
Podobnie było z częścią dachowo-czołową.
Montaż wieszaka na koło zapasowe oraz prądnica nie stwarzały problemów.
Wg mnie brakuje rysunku gdzie dokładnie ma przylegać półka z prądnicą.
Osłona paska klinowego musi przylegać do skrzyni biegów.
Prostokątna skrzynka, którą nieopatrznie zamontowałem z tyłu ramy dźwigu powinna być od strony kierowcy. Do niej ma dochodzić kabel od prądnicy.
I ostatnie detale to syrena i lampy na dachu. Tutaj mam wrażenie, że ich proporcje w stosunku do całej kabiny są nieco przesadzone.
Podsumowując:
Modelik bardzo przyjemny w budowie, średnio-wymagający. Jego oryginalna konstrukcja zachęca do budowy. Na pewno można zbudować go w dużo krótszym czasie, no ale....
No i na koniec galeria..
Tymczasem pozdrawiam!
Paweł
Dzisiaj kolejna aktualizacja z budowy wieszaka HP3 i zarazem ostatnia bowiem szczęśliwie dobiegła końca.
No ale po kolei...
Po zamontowaniu żurawia do skrzyni napędowej przyszła pora na "olinowanie". Na dwa bębny przychodzące do skrzyni należało nawinąć nić szewską.
Jedna lina służy do podnoszenia ramienia dźwigu, natomiast druga podnosi hak. Każdą z lin należy odpowiednio poprzeplatać.
Do obciążenia haka użyłem ołowiu przez co lina jest bardziej naciągnięta.
Przed zamontowaniem podpory żurawia okazało się, iż przestrzeń między ogranicznikami jest zbyt wąska i ramię się nie mieści. Z każdej strony należy owe ograniczniki zwęzić o ok 1 mm.
Kabina operatora z racji małych rozmiarów wymaga dużej dokładności wykonania i przestrzegania grubości kartonu zaleconej do podklejania szkieletu.
Oklejki do mojej kabinki starczyło, ale było na styk. .
Podobnie było z częścią dachowo-czołową.
Montaż wieszaka na koło zapasowe oraz prądnica nie stwarzały problemów.
Wg mnie brakuje rysunku gdzie dokładnie ma przylegać półka z prądnicą.
Osłona paska klinowego musi przylegać do skrzyni biegów.
Prostokątna skrzynka, którą nieopatrznie zamontowałem z tyłu ramy dźwigu powinna być od strony kierowcy. Do niej ma dochodzić kabel od prądnicy.
I ostatnie detale to syrena i lampy na dachu. Tutaj mam wrażenie, że ich proporcje w stosunku do całej kabiny są nieco przesadzone.
Podsumowując:
Modelik bardzo przyjemny w budowie, średnio-wymagający. Jego oryginalna konstrukcja zachęca do budowy. Na pewno można zbudować go w dużo krótszym czasie, no ale....
No i na koniec galeria..
Tymczasem pozdrawiam!
Paweł
Ostatnio zmieniony sob kwie 13 2013, 22:13 przez pawelelka77, łącznie zmieniany 14 razy.
- pawelelka77
- Posty: 424
- Rejestracja: pn kwie 11 2011, 8:12
- Lokalizacja: BYDGOSZCZ/BYSŁAW/TUCHOLA
- x 108