Karton-Spray-Work

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: Karton-Spray-Work

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Tempest pisze: czw paź 22 2020, 19:00 A jeśli już mowa o lotnictwie i jedzeniu to przypomniała mi się opowieść mojego kolegi ze studiów, który jest pilotem w LOT. Leciał kiedyś z drugim pilotem (to znaczy on był wtedy drugim a ten drugi pierwszym) i na pokładzie samolotu jedna z pasażerek była wiolonczelistką. Wiozła ze sobą swój instrument i jako że był to sprzęt słusznych rozmiarów musiała wykupić drugi bilet i wiolonczela siedziała obok. Ten pierwszy pilot też był słusznych rozmiarów i bardzo lubił dobrze zjeść więc w porze obiadowej zawołał stewardesę i powiedział : "Słuchaj, ta wiolonczela nie będzie chyba jadła obiadu ? No to przynieś mi jej porcję." :D
Hahaha hahaha no nieeee. :haha: :haha: :haha: Jak nic wiem o kim mowa. To musiał być kapitan "Banan" Bogusz.
Pracowaliśmy kiedyś z Sikorem (tak, Tym Sicore'em) jako mechanicy lotniczy w "Locie" , w obsłudze liniowej samolotów. Użeranie się z pilotami to była nasza codzienność. Tylko jeden kapitan w tej firmie zachowywał się w ten sposób. To musiał być on. Latał na 737, przynajmniej wtedy, kiedy ja tam pracowałem, czyli w latach 2001-2006.
P. S. A LERMER, przynajmniej oryginalnie raczej hermetyczny nie jest. Zwykła metalowa skrzynka, nie tylko na żarcie. Różne rzeczy tam chowają. Oczywiście można sobie jakoś ją samemu spróbować uszczelnić.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

Re: Karton-Spray-Work

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Tak, to był właśnie on.

Mam nadzieję, że kapitan "Banan" tu nie zagląda więc trochę go po-obgaduję.

Skąd ten przydomek ? Ano byli kiedyś ci piloci na jakiejś wycieczce czy tzw. obozie kondycyjnym (raz do roku piloci gdzieś tam muszą pojechać aby zażyć ruchu) w Czechach - a może to była wtedy Czechosłowacja - w czasach gdy jeszcze cło na granicy polsko-czeskiej obowiązywało i chcieli przywieźć do Polski skrzynkę bananów. Czescy celnicy stwierdzili że "ne ma glupaka" i nie wolno więc kapitan Bogusz stwierdził, że my wam tu tych bananów NIE zostawimy, siadł i całą tę skrzynkę skonsumował osobiście.

I jeszcze jedna anegdotka. "Tu wieża Katowice, bla, bla, bla...", ...., "Tango, brawo, bla, bla, bla... weźcie mi tam zamówcie jakąś niewielką golonkę, no tak z półtorej kilo żeby miała".
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
laszlik
Posty: 2068
Rejestracja: pn cze 07 2004, 1:42
Lokalizacja: WAW
x 112

Re: Karton-Spray-Work

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: laszlik »

Też mam nadzieję że tu nie zagląda...
Ja pamiętam jego flagowy tekst, który powtarzał się za każdym razem, gdy zasiadał w fotelu. Wołał szefową pokładu i pytał:
"Są porcje? Bo jak nie, to nie lecę!" :haha:
Jaki mały ten świat...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?

ZŁO SQUAD
ODPOWIEDZ