Relingi fototrawione i nie tylko- techniki*

[Piter]

Jeśli chodzi o klejenie malutkich elementów to kiedyś w szpargałach ojca wyszperałem pusty dozownik po kleju modelarskim (do plastiku ). Ma on dość długą igłe w kształcie stożka i malutką końcówke. Wystarczy lekko nacisnąć a tworzy się na niej malutka kropelka po której w prosty sposób można przejechać krawędzią klejonego elementu.
Patent ten swietnie nadaje sie nawet do niezbyt rzadkiego wikolu
jedyny problem jest taki że do otworu (przed odstawieniem na półke) trzeba włożyć kawałek cieniutkiego drutu aby klej nie wysechł i nie zapchał igły.

[Vivit]

tomcat144 a zaiste...
tylko jeszcze dwie uwagi co do ramki...
Jeżeli ramka ma służyć do wykonywania relingów postaraj się zrobić dłuższą a niższą np: z pręta 1 m
42x6. W ten sposób wstawisz z dwie poprzeczki 6 cm'owe. Relingi będą długie.....
Ma to jeszcze jedną zaletę.
Niestety po drugiej stronie ramki drut to odpad....ale jeżeli bierze się go z odpadu...to większego już nie będzie
Chodzi o to by dpad był jak najmniejszy....

ale cieszę się że pomysł się sprawdza...

[Piter]

Oj sprawdza sie i to calkiem nieźle. Właśnie siedzę nad relingami do mojego Yamato i musze przyznać że dość przyjemnie produkuję się takie barierki w ten sposób.
Do tej pory urzywałem sklejki z nawierconymi otworami w mijscu klejenia na którą naciągałem siatke z drutu
też dość ciekawy patent świetnie nadający się na robienie relingów lutowanych ...
pozdrawiam