*[Relacja/Samolot] MS 406 C1 (Hal)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Prawdziwe.
Wszystkie tłoczone tępym śrubokretem i potem zalewane wikolem nanoszonym pędzelkiem. Od dołu wręga sie bardziej załamuje i dla tego tak to wygląda
wszystko zależy od padania światła
Wszystkie tłoczone tępym śrubokretem i potem zalewane wikolem nanoszonym pędzelkiem. Od dołu wręga sie bardziej załamuje i dla tego tak to wygląda
wszystko zależy od padania światła
Ostatnio zmieniony pn paź 16 2006, 11:25 przez Grabciu, łącznie zmieniany 1 raz.
Cześć
Grabciu obserwuje z zaciekawieniem Twoją relacje i sprawia mi to ogromna przyjemność po części, dlatego że masz podobne podejście do papieru i jego składania, formowania jak ja. Nie chce wyrokować przed końcem budowy, ale na tym etapie prac świetnie to wszystko wygląda. Korzystając z faktu, że aparat i zdjęcia zdecydowanie nie są Ci obce bardzo proszę, jeśli jest to możliwe i nie sprawia Ci kłopotu o większą ilość zdjęć tego, co robisz :-) może pokusiłbyś się nawet o makro niektórych elementów myślę, że warto.
Pozdrawiam
Grabciu obserwuje z zaciekawieniem Twoją relacje i sprawia mi to ogromna przyjemność po części, dlatego że masz podobne podejście do papieru i jego składania, formowania jak ja. Nie chce wyrokować przed końcem budowy, ale na tym etapie prac świetnie to wszystko wygląda. Korzystając z faktu, że aparat i zdjęcia zdecydowanie nie są Ci obce bardzo proszę, jeśli jest to możliwe i nie sprawia Ci kłopotu o większą ilość zdjęć tego, co robisz :-) może pokusiłbyś się nawet o makro niektórych elementów myślę, że warto.
Pozdrawiam
hej,
dla mnie to żaden problem, ale nie chce by odwiedzający z wolnymi łączami czekali poł godziny...a miniaturek na pewno nie dam bo osobiście ich nie lubie.
Zrobiłem stateczniki poziome, ich stery i te całe zastrzały. Przyjemna robota, w dodatku użyłem świetną metode opisaną przez Swingera w temacie Ju88. Czyli dobrze uformować, a potem sklejać krawędź po kawałeczku wikolem. Jak dla mnie bomba palcem na bieżąco sie ściera nadmiar i przy okazji doskonale szpachluje.
Coraz bardziej nachodzi mnie na malowanie lakierem, musze kupić przy okazji i wypróbować.
Instrukcja mówi że czas na skrzydła. Czyli kolejna porcja zdjęć za jakiś tydzień.
dopiero jak zobaczyłem cropa (wycinek 1:1) dotarło do mnie jak niedokładnie wyszpachlowałem łączenia robie to wikolem a potem zacieram dobraną pactrą
pozdrawiam
dla mnie to żaden problem, ale nie chce by odwiedzający z wolnymi łączami czekali poł godziny...a miniaturek na pewno nie dam bo osobiście ich nie lubie.
Zrobiłem stateczniki poziome, ich stery i te całe zastrzały. Przyjemna robota, w dodatku użyłem świetną metode opisaną przez Swingera w temacie Ju88. Czyli dobrze uformować, a potem sklejać krawędź po kawałeczku wikolem. Jak dla mnie bomba palcem na bieżąco sie ściera nadmiar i przy okazji doskonale szpachluje.
Coraz bardziej nachodzi mnie na malowanie lakierem, musze kupić przy okazji i wypróbować.
Instrukcja mówi że czas na skrzydła. Czyli kolejna porcja zdjęć za jakiś tydzień.
dopiero jak zobaczyłem cropa (wycinek 1:1) dotarło do mnie jak niedokładnie wyszpachlowałem łączenia robie to wikolem a potem zacieram dobraną pactrą
pozdrawiam
jak dla mnie pro!!!
nie dość, że świetnie kleisz, to jeszcze te zdjęcia...PIĘKNIE!!!
tylko samolot jak dla mnie pokraka ale kwestia gustu
pytanie...co dało Ci zalewanie wikolem tego fałdowania w poszyciu?? nie giął się karton pod wpływem wody w wikolu??
pozdrawiam
nie dość, że świetnie kleisz, to jeszcze te zdjęcia...PIĘKNIE!!!
tylko samolot jak dla mnie pokraka ale kwestia gustu
pytanie...co dało Ci zalewanie wikolem tego fałdowania w poszyciu?? nie giął się karton pod wpływem wody w wikolu??
pozdrawiam
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Wydaje mi się, że to taka mniej hardcore'owa alternatywa dla traktowania przejść między segmentami super "glutem" . Dodatkowo wikol ściąga trochę karton więc w pewnym stopniu niewielkie szparki mogą sie zasklepić (dobrze gadam? ).
Grabciu - swoją drogą mimo, iż pomysł jest przedni nie boisz się, że wikol "zassie" poszycie na wrędze?
P.S.rzeczywiście fotki rewelacyjne. Wcześniej wspomniałeś, że wrócił do ciebie twój ulubiony obiektyw, zatem czyżbyś korzystał z lustrzanki?
Edit: źle przeanalizowałem twój post Rowin . Widać przeczytałem co chciałem przeczytać.
Nie odzywam się więc i czekam na opowiedź Grabcia.
Grabciu - swoją drogą mimo, iż pomysł jest przedni nie boisz się, że wikol "zassie" poszycie na wrędze?
P.S.rzeczywiście fotki rewelacyjne. Wcześniej wspomniałeś, że wrócił do ciebie twój ulubiony obiektyw, zatem czyżbyś korzystał z lustrzanki?
Edit: źle przeanalizowałem twój post Rowin . Widać przeczytałem co chciałem przeczytać.
Nie odzywam się więc i czekam na opowiedź Grabcia.
My name is Button, James Button...
Rowinku, jaki pro ? Ciekawe co powiedzieć w takim razie o Tobie
Samolot pokraka - masz rację. Ale chcę go mieć w kolekcji bo walczyli na nim Polacy. W szufladzie grzeją sie już arkusze Dziubkowego Mustanga - tak na odmianę coś pięknego
Co mi dało to zalewanie ? Jak wiesz za kadłub bardzo często się łapie, dla tego chciałem to jakoś usztywnić. Bałem sie gluta coby mi nie przesiąkł w którymś miejscu dla tego też zrobiłem to wikolem. Tylko pamiętać żeby od razu zginać poszycie w owal bo potem jak zaschnie to już będzie problem.
A tak mam wytrzymałe (sprawdziłem ) pręgi i nie musze się bać o ich wgniecenie.
Kuba, pomysł przedni, ale nie mój - przeczytałem tam, gdzie i o klejeniu skrzydeł (patrz wcześniejszy post)
a zdjęcia jak zdjęcia polubiłem sie tylko ze światłem na balkonie i niebieskim bristolem. Tak, to z lustra
pozdrawiam
Samolot pokraka - masz rację. Ale chcę go mieć w kolekcji bo walczyli na nim Polacy. W szufladzie grzeją sie już arkusze Dziubkowego Mustanga - tak na odmianę coś pięknego
Co mi dało to zalewanie ? Jak wiesz za kadłub bardzo często się łapie, dla tego chciałem to jakoś usztywnić. Bałem sie gluta coby mi nie przesiąkł w którymś miejscu dla tego też zrobiłem to wikolem. Tylko pamiętać żeby od razu zginać poszycie w owal bo potem jak zaschnie to już będzie problem.
A tak mam wytrzymałe (sprawdziłem ) pręgi i nie musze się bać o ich wgniecenie.
Kuba, pomysł przedni, ale nie mój - przeczytałem tam, gdzie i o klejeniu skrzydeł (patrz wcześniejszy post)
a zdjęcia jak zdjęcia polubiłem sie tylko ze światłem na balkonie i niebieskim bristolem. Tak, to z lustra
pozdrawiam
Nie spodziewałem sie takiej krytyki z Twojej strony dzięki !
Skleiłem szkielet skrzydeł, i chwila przerwy sie zapowiada bo mam troche zdjęć do obróbki dla tego:
pozdrowienia dla Forumowiczów kartonworka przesyła Grabciu
a do modelu wróce, pewnie za kilka dni
dopiero teraz zobaczyłem że to Ty budujesz tego Tomcata i...tak, zdecydowanie chciał bym mieć takie podejście jak Ty szkoda że mi dużo do Ciebie brakujeBERP pisze:masz podobne podejście do papieru i jego składania, formowania jak ja
Skleiłem szkielet skrzydeł, i chwila przerwy sie zapowiada bo mam troche zdjęć do obróbki dla tego:
pozdrowienia dla Forumowiczów kartonworka przesyła Grabciu
a do modelu wróce, pewnie za kilka dni
Mam już gotowy szkielet skrzydeł, ale w między czasie zrobiłem Kołpak z łopatami. Każdy kawałek kołpaka wyoblany końcem olfy na gumce z użyciem śliny modelarskiej a potem retuszowany czarną plakatówką. Na końcu sam wikol w łączenia. I powstalo takie coś :
Teraz poszycie skrzydełek, jak zrobie to sie pochwale
p.s. jak coś nie jasne to pytać i pytać i pytać
btw gdyby ktoś myślał że zdjęcia robie niewiadomo jakim sprzętem - obiektywem który ma 30 lat
Teraz poszycie skrzydełek, jak zrobie to sie pochwale
p.s. jak coś nie jasne to pytać i pytać i pytać
btw gdyby ktoś myślał że zdjęcia robie niewiadomo jakim sprzętem - obiektywem który ma 30 lat
Ostatnio zmieniony śr paź 25 2006, 20:19 przez Grabciu, łącznie zmieniany 1 raz.