Tak powstaje RICHELIEU
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Patent z ramką nie jest mój,ale jest bardzo skuteczny,więc go z chęcią wykorzystuję. Druty mają średnicę: słupki 0,32 mm, linka 0,20 mm. Na zdjęciu może tego nie widać. Można jeszcze kupić drut 0,15 mm, ale czy będzie to widoczna różnica. A co do rozmieszczenia słupków to najpierw doginam reling do odpowiedniego kształtu a następnie w miejscach gdzie to pasuje doklejam dodatkowe słupki.
Sklejam ten sam model ale w wersji z MM , jest dosyć trudny i na dodatek to moj pierwszy model po kilku latach (zanik wprawy) i po fotkach stwierdzam ze ten model z MM rozni sie dość znacznie od tego który ty sklejasz - być moze to wina skali i moze wersja z MM jest sprzed modernizacji. Sam nie wiem bo nei wnikalem w to tak głęboko. Kolory w MM fatalne ale kleje w oryginale - najwyzej pozniej bede sie bawił w malowanie. Samo sklejanie fajne - zostało mi juz nieduzo do sklejenia ale fotek nie dam dopiero jak bede kleił nastepny model - USS Bellau Wood lub ARk Royal z MM dam relacje z prac. Kleje modele z MM dlatego ze mam ich mały zbiór w szafie więc po co maja sie marnowac
Narazie sie waham który model kleić - jakieś sugestie ???
W stoczni (szufladzie) czeka jeszcze Vanguard i Dido
Narazie sie waham który model kleić - jakieś sugestie ???
W stoczni (szufladzie) czeka jeszcze Vanguard i Dido
Prace powoli posuwają się do przodu. Właśnie ukończyłem rufę, zamontowałem relingi i łańcuch własnej produkcji.
Na początek zaległe a obiecane zdjęcia schodków
A teraz rufa brakuje dwóch części ale w opracowaniu były tak zkiepszczone, że nie udało mi się ich skleić i będę musiał je zaprojektować po swojemu.
Wyjeżdżam na dwa tygodnie więc prace zostają wstrzymane a może dostęp do forum również.
Na początek zaległe a obiecane zdjęcia schodków
A teraz rufa brakuje dwóch części ale w opracowaniu były tak zkiepszczone, że nie udało mi się ich skleić i będę musiał je zaprojektować po swojemu.
Wyjeżdżam na dwa tygodnie więc prace zostają wstrzymane a może dostęp do forum również.
Ponieważ powoli wychodzę ze strasznie podstępnej choroby zwanej BOŻE JAK MI SIĘ NIE CHCE KLEIĆ postanowiłem pokazać parę zdjęć, dodatkowym powodem jest również święto ukończenia sklejania papirkowych części. Teraz zostało: złożyć do kupy nadbudówki, dokleić relingi, dorobić łańcuchy, rozciągnąć anteny i sfotografować gotowy model (jak to łatwo i szybko się pisze).
Świetnie, pięknie.Bardzo podoba mi się kadlubek to co zrobiłeś do tej pory.Tak stare opracowanie a mimo wszystko świetnie wychodzi. Jedynie bardzo odstają od wykonania całości pontony.Jakoś tak dziwnie wyglądają.Jakby wzięte z innego modelu:)Pozdrawiam i kibicuję.
Na stoczni - HMS King George V skala 1:200.
Pontony są z tego opracowania i faktycznie są bardzo uproszczone. Zresztą jak pisałem gdzieś wcześniej model jest bardzo nierówny, niektóre elementy są bardzo uproszczone, a inne mają całkiem wysoki poziom. Na końcu trafił mi się taki "babol" że drugi łamacz fal (prawidłowa nazwa wyleciała mi z głowy), który ma być zaokrąglony i pochylony do przodu został zaprojektowany jako prosty pasek a nie wycinek oklejki stożka. Trochę ponaciągałem i jakoś wyszło ale na pewno nie jest to jak w orginale.
Jeżeli chodzi o schodnie to na pasek kartonu nakleiłam co 1 mm cieniutką żyłkę, przyciąłem na wymiar dokleiłem z boków wąziutkie paski i pomalowałem.Aby podkreślić stopnie pociągnąłem je na ciemno suchym pędzlem.
Jeżeli chodzi o schodnie to na pasek kartonu nakleiłam co 1 mm cieniutką żyłkę, przyciąłem na wymiar dokleiłem z boków wąziutkie paski i pomalowałem.Aby podkreślić stopnie pociągnąłem je na ciemno suchym pędzlem.
- Stocznia K&K
- Posty: 38
- Rejestracja: śr kwie 12 2006, 18:16
- Lokalizacja: Z mazurskiej krainy