HMS Argonaut od podstaw
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Stocznia K&K
- Posty: 38
- Rejestracja: śr kwie 12 2006, 18:16
- Lokalizacja: Z mazurskiej krainy
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
Niemiecki nie-teges-cajtung donosi, że angliczaki zrezygnowali z budowa Aroganta. Łeż to, usilnie prosi się o niedowierzanie plotkom. Wprawdzie jest tak ciepło, że kierownik stoczni jeździ rowerkiem i opala się dosyć często a mini-załoga stoczniowa się obcyndala deczko, ale... dno prawie ukończone. Machnięte dwoma warstwami podkładu, już czeka na ostateczną warstwę farby. Dziś w planach pierwsza warstwa poszycia burtowego (mają być trzy), dostęp do aparatu jutro wieczorkiem, więc wtedy możecie się spodziewać fotek. Natomiast dodatkowo uruchomiłem wyrąb lasów (His Majestaty's Woods, w skrócie HMW), tartaki i takie tam, żeby było czym zrobić pokład. Pokrycia pokładowe, he he, trza mieć troszku rozrywki...
PS. Stocznia K&K napisał setnego posta w tej relacyjce. Czyli co, setę mamy już za sobą ;) To teraz obalamy drugą...
PS. Stocznia K&K napisał setnego posta w tej relacyjce. Czyli co, setę mamy już za sobą ;) To teraz obalamy drugą...
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
HMS Argonaut od podstaw
No to zgodnie z obietnicą, parę fotek
Oczywiście to co pisałem wczoraj obowiązuje. Czyli burty które są teraz naklejone są pierwszą warstwą, na to przyjdą jeszcze dwie. Wtedy mam nadzieję pozbyć się niepotrzebnych mi pofałdowań i takich tych. Denko się świeci, bo to jeszcze podkładowa farba. Teraz ostatnie poprawki ze szpachlą, zmatowienie podkładu i farba ostateczna, czerwonek od humbrolka. Mam parę wklęśnięć w denku, ale już nie chce mi się z tym walczyć. Jeny, ale walka z tą szpachlówą jest wykańczająca
A teraz mała przymiarka jak się prezentuje to moje pływadło cholerne, zabierające mi miesiące życia
Coś już widać. Ale nie macie pojęcia ile to waży...Szok. na jutro planuję zabawę z burtami, może w przyszlym tygodniu już by byly gotowe i nawet pokrycie pokładowe sobie bym zrobił?Przynajmniej troszku. Ale to trzeba oczywiście powoli, najpierw kupę desek muszą tartaki wystrugać. A tu taka pogoda... Dziś już wolne ogłaszam. Pozdro
Oczywiście to co pisałem wczoraj obowiązuje. Czyli burty które są teraz naklejone są pierwszą warstwą, na to przyjdą jeszcze dwie. Wtedy mam nadzieję pozbyć się niepotrzebnych mi pofałdowań i takich tych. Denko się świeci, bo to jeszcze podkładowa farba. Teraz ostatnie poprawki ze szpachlą, zmatowienie podkładu i farba ostateczna, czerwonek od humbrolka. Mam parę wklęśnięć w denku, ale już nie chce mi się z tym walczyć. Jeny, ale walka z tą szpachlówą jest wykańczająca
A teraz mała przymiarka jak się prezentuje to moje pływadło cholerne, zabierające mi miesiące życia
Coś już widać. Ale nie macie pojęcia ile to waży...Szok. na jutro planuję zabawę z burtami, może w przyszlym tygodniu już by byly gotowe i nawet pokrycie pokładowe sobie bym zrobił?Przynajmniej troszku. Ale to trzeba oczywiście powoli, najpierw kupę desek muszą tartaki wystrugać. A tu taka pogoda... Dziś już wolne ogłaszam. Pozdro
- ojciec <cenzura>
- Posty: 30
- Rejestracja: wt maja 16 2006, 14:14
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
HMS Argonaut od podstaw
No i proszę, miesiąc minął... Jednak latem plany modelarskie idą trochę w odstawkę, nawet jak się nie ma urlopu W każdym razie troszkę popracowałem nad Arogantem, efekty poniżej, do deskowania zabrać się nie mogę, za ciepło chyba. Trzeba się będzie kiedyś sprężyć i je zrobić. Na razie podchodzę jak do jeża
Cóś mi wcięło kilka fotek, było troszkę więcej, trzeba będzie sprawdzić. W każdym razie : burty są trzy warstwowe, w miejscu pasa pancernego dodatkowo dwie wartwy brystolu nakleiłem. Znakomita większość nierówności dzięki temu zniknęła. Pomalowane jest już chyba całkiem dobrze, myślę że deczko wprawy nabrałem. W kilku miejscach zostaly włosy z pędzla, brrr Na pędzlach więc też nie można oszczędzać. Ech...
Gwoli zaspokojenia ciekawości, zważyłem kadłub i wyszło, że waży 3,12 kg. Jaki jest "poręczny"wnioskować możecie na podstawie zdjęcia z autorem. Który pozdrawia i ma nadzieję popracować teraz trochę więcej jako modelarz. Hejo
Cóś mi wcięło kilka fotek, było troszkę więcej, trzeba będzie sprawdzić. W każdym razie : burty są trzy warstwowe, w miejscu pasa pancernego dodatkowo dwie wartwy brystolu nakleiłem. Znakomita większość nierówności dzięki temu zniknęła. Pomalowane jest już chyba całkiem dobrze, myślę że deczko wprawy nabrałem. W kilku miejscach zostaly włosy z pędzla, brrr Na pędzlach więc też nie można oszczędzać. Ech...
Gwoli zaspokojenia ciekawości, zważyłem kadłub i wyszło, że waży 3,12 kg. Jaki jest "poręczny"wnioskować możecie na podstawie zdjęcia z autorem. Który pozdrawia i ma nadzieję popracować teraz trochę więcej jako modelarz. Hejo
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin