*[Relacja/Samolot] Republic F-84E Thunderjet

[Endrju]

Jedno krzesło to może być za mało :-)

[Witek S.]

Przecież w Przeciszowie jest cała widownia Dla każdego starczy miejsca Tylko nie zapomnijcie lunet i lornetek ;)

[jacob]

Oj Chłopaki, nie zapeszajcie. To super, że robota się podoba, ale jeszcze zostało tych dynksów do dorobienia sporo. Wciąż pamiętam jak mi Kate w ostatnim dniu pracy nad modelem rymsnęła na podłogę z półtora metra... moja rodzina też pamięta

[pawelelka77]

Finał był taki, że w Przeciszowie Stałeś na najwyższym "pudle"....-to też pamiętamy ....
I tego samego życzymy na kolejnej imprezie....

[Sklejacz Maciej]

I choćbyś napisał nie widomo jak wiele i jak dokładnie to dopiero kliknięcie na miniaturę i spojrzenie na zdjecie w większym rozmiarze pozwala zrozumieć jaki ogrom pracy stoi za tym modelem.
Podziwiam i pozdrawiam.

[laszlik]

Ten model powinien dostać swój własny stół, a nie krzesło. Jeszcze by kto z zawiści zapragnął sobie na nim usiąść...
Jacob, to co osiągnąłeś jest absolutnie genialne. Top topów. Nie ma drugiego takiego, co by potrafił zmienić karton w tworzywo kompozytowe z tak spektakularnym skutkiem.
Jedno pytanie mam odnośnie koncepcji nitowania.
Zauważyłem że imitacje śrub na panelach montowanych nimi do poszycia są zapuszczone washem, czy tam farbą, a nity na kadłubie nie. Rozumiem że to celowy zabieg?
I nie twierdzę przy tym wcale że to źle. Tak z ciekawości tylko.
Pozdro Mistrzu!

[jacob]

Cześć Koledzy
Piękne dzięki za opinie, bardzo mi one pomagają i motywują w zmaganiu się z tematem. Ale do zakończenia pracy jeszcze sporo do zrobienia i spierniczenia, dlatego trzymajcie kciuki Mam tylko nadzieję, że na końcu relacji nie zmienicie zdania o modelu.
Laszlik, co do Twojego pytania:

Zauważyłem że imitacje śrub na panelach montowanych nimi do poszycia są zapuszczone washem, czy tam farbą, a nity na kadłubie nie. Rozumiem że to celowy zabieg?

to w zasadzie zawarłeś w nim też odpowiedź . Tak, to celowy zabieg. Śruby kolorystycznie w oryginale różną się. Poniżej załączam fotkę z wspomnianej już wcześniej przeze mnie książki Frontline Colour z wydawnictwa Osprey. Widać na burcie to zróżnicowanie, które przekłada się także na kolorystykę/ceniowanie. Nity są jaśniejsze, lekko połyskują. Śruby wszelkiej maści i wielkości na panelach odcinają się wyraźnie swoim kolorem. Mniej więcej takiego efektu poszukiwałem.



To zdjęcie także pokazuje, że i tak jedynie liznąłem nieco z wierzchu zagadnienia rysunku powierzchni samolotu. To kompromis pomiędzy tym co bym chciał, a co obecnie potrafię. Żeby to zrobić dokładnie trzeba by jakiegoś prawdziwego mistrza, hm może Matejki?
Jeszcze raz dzięki za wsparcie, postaram się nie popsuć wrażenia
Pozdro!

[Endrju]

Ja jestem spokojny o efekt końcowy, ale kciuki mogę potrzymać.

[jacob]

Kolejny drobiazg wypłodzony. Tym razem kapcie główne. Dałem sobie spokój z wycinankową wersją i zrobiłem od podstaw. Oponka wytoczona w sposób tradycyjny, czyli krążki tekturowe i wyszlifowane do zadanego profilu. Wybrałem najprostszą wersję ogumienia stosowanego na F-84. Podstawowym problemem był jednak bieżnik. Próbowałem z papierowych paseczków, tłoczenia i rycia, ale efekty były niezadowalające. Ostatecznie na powierzchnię gdzie miały być rowki nakleiłem druciki cynowe (0,3mm) po obwodzie. Miejsce łączenia obręczy drucianych zeszlifowałem na płasko w celu zasymulowania ugięcia opony. Te same druciki także lekko popieściłem papierem ściernym dla spłaszczenia ich krawędzi „tocznej”.
Piasty zaprojektowałem tradycyjnie w Corelu. Z jednej strony praktycznie będą niewidoczne bo schowają się pod pokrywami podwozia i jedynie odrobina ich krawędzi będzie wystawać – tam zrobiłem mocno uproszczoną tak pi razy drzwi. Natomiast poznęcałem się nad tą drugą - widoczną, tutaj starałem się w kilku podejściach w miarę równo powycinać te otwory i ostatecznie wybrałem najbardziej udane podejścia (mimo wszystko i tak niezbyt równiutkie). Całość piast uplastyczniają obręcze także z drucików cynowych 0,3mm.
Malowanie i brudzenie mieszaniną farbek Vallejo, trochę pigmentu i wash’a. Kolorystycznie odpowiadają potencjalnej przyszłej podstawce.






Keep on rollin' !

[pawelelka77]

Ależ umorusane...Chyba zjechał z płyty lotniskowej. Bardzo fajnie to wygląda. A felgę trochę tą gliną też maźniesz? Bieżnik z drutu cynowego 0.3 mm to był chyba najlepszy wybór, bo uzyskałeś regularne delikatne rowki na całym obwodzie. Gdzie kupujesz drut o tak małej średnicy?