Dzisiejszy dzień pracy w stoczni dobieg końca. Zaowocował trzema ostatnimi segmentami ''II piętra''. Teraz chwila odpoczynku i zabieram się za połączenie obu pięter w całość. Ale zanim do tego dojdzie, to w pierwszej kolejności muszę przymocować na stałe wszystkie segmenty tego piętra oraz wykonać od spodu ''żeberkowanie''.
Nie, no masakra ( czyt. pełen podziw ). Do tej pory tylko oglądałem, ale muszę przyznać: piękna robota. Mam tylko nadzieję, że po malowaniu będzie wszystko OK.
Żeby nie było, że nic się nie dzieje :-). Rozpocząłem proces ''oklejania'' pięter. Na początek wykonałem 'poprzeczki', które mają spełnić dwa zadania: zapobiegną ewentualnemu 'zwichrowaniu' się pokładów i dzięki nim zostanie zachowana taka sama odległość między piętrami.
Nie zazdroszcze ci roboty przy maskowaniu tych okien przed malowaniem Jak mniemam te pietra nie sa przyklejone... nie wyobrazam sobie malowania tego w 1 kawalku......
NUR FüR MASON!!!!! ZŁO SQUAD WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO! NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!