Poradnik - proste pomysły na super efekty
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Sprężyny
Myślę że to łatwy sposób na wykonanie identycznych i równych sprężynek np do modelu Renault FT.
Potrzebne są różnej grubości miedziane druty z transformatorów czy innych cewek oraz ośki o różnej średnicy, mogą być mniejsze wiertełka, igły do strzykawek itp podobne cusie.... Na fotach takie ciut większe sprężyny do skali 1/15. Te moje nawet dość fajnie sprężynują mimo że z miedzianego drutu. Większy skok sprężynek - nawijamy 3 druciki...........
Na dolnych zdjęciach mniejsze sprężynki nawinięte na ośkę 2 oraz 2,5 mm
Andrzej
Odliczamy tyle zwojów ile jest potrzebne x 2 oczywiście parzysto musi być i odcinamy
Podważamy jeden zwój i odkręcamy. Cieńsze sprężynki trochę trudniej zacząć odwijać...
I gotowe....
I na modelu po małym tuningu
Potrzebne są różnej grubości miedziane druty z transformatorów czy innych cewek oraz ośki o różnej średnicy, mogą być mniejsze wiertełka, igły do strzykawek itp podobne cusie.... Na fotach takie ciut większe sprężyny do skali 1/15. Te moje nawet dość fajnie sprężynują mimo że z miedzianego drutu. Większy skok sprężynek - nawijamy 3 druciki...........
Na dolnych zdjęciach mniejsze sprężynki nawinięte na ośkę 2 oraz 2,5 mm
Andrzej
Odliczamy tyle zwojów ile jest potrzebne x 2 oczywiście parzysto musi być i odcinamy
Podważamy jeden zwój i odkręcamy. Cieńsze sprężynki trochę trudniej zacząć odwijać...
I gotowe....
I na modelu po małym tuningu
Już ten momęcik na 7 TP
http://bigtank120.blogspot.com/
http://bigtank120.blogspot.com/
szpachla
Mam pytanko odnośnie szpachli. Podczas sklejania i pozniejszego malowania karton odksztalcil się nieznacznie. Wygląda to nie za ciekawie. Wiec czy jak poszpachluje całość samochodowa nie popęka ona? Na forum czytałem tylko odnośnie wreg ale okrętu teraz nie robie.
Witam
Kolega forumowy Januszmk natchnął mnie na pewien pomysł którym chciałbym się podzielić. Mam nadzieję że nie pogniewa się że wykorzystam po części jego zdjęcia.
Chodzi bowiem o wykonanie stopni w jego wagonie. Zamiast wycinać to laserowo i kombinować do mej głowy wpadła myśl o leżącej gdzieś na dnie szuflady tekturce.
Poniżej owe stopnie
Natomiast tutaj do złudzenia przypominająca wzór tekturka falista o gr.1mm przecięta na pół.
Tekturkę tą można znaleźć m.in. w opakowaniach kosmetyków.
Mam nadzieję że się przyda
Kolega forumowy Januszmk natchnął mnie na pewien pomysł którym chciałbym się podzielić. Mam nadzieję że nie pogniewa się że wykorzystam po części jego zdjęcia.
Chodzi bowiem o wykonanie stopni w jego wagonie. Zamiast wycinać to laserowo i kombinować do mej głowy wpadła myśl o leżącej gdzieś na dnie szuflady tekturce.
Poniżej owe stopnie
Natomiast tutaj do złudzenia przypominająca wzór tekturka falista o gr.1mm przecięta na pół.
Tekturkę tą można znaleźć m.in. w opakowaniach kosmetyków.
Mam nadzieję że się przyda
Witam .
Kolega draccus podsunął pomysł jak można samodzielnie wykonać stopnie w wagonie ,którego relację prowadzę na forum. Pomyślałem sobie ,że warto pokazać jak to wykonać w praktyce. Kto wie ,być może podobne stopnie są w innych typach pasażerskich wagonów kolejowych ,więc będzie to jak znalazł .
Musimy zaopatrzyć się w tekturkę falistą ,(taką znalazłem w sklepie spożywczym )im drobniejsza tym lepsza.Zanim potniemy tekturkę na paski o szerokości 1mm musimy ją zaimpregnować wewnątrz klejem typu kropelka -ułatwi to dokładność cięcia
jak widać na zdjęciach każdy stopień składa się z czterech sklejonych ze sobą pasków ,następnie oklejone po obwodzie paskiem brystolu o szerokości 1mm.
Po dwa stopnie doklejamy do wieszaków i taki komplet gotowy jest do malowania .Efekt końcowy wygląda tak
Pozdrawiam Janusz
Kolega draccus podsunął pomysł jak można samodzielnie wykonać stopnie w wagonie ,którego relację prowadzę na forum. Pomyślałem sobie ,że warto pokazać jak to wykonać w praktyce. Kto wie ,być może podobne stopnie są w innych typach pasażerskich wagonów kolejowych ,więc będzie to jak znalazł .
Musimy zaopatrzyć się w tekturkę falistą ,(taką znalazłem w sklepie spożywczym )im drobniejsza tym lepsza.Zanim potniemy tekturkę na paski o szerokości 1mm musimy ją zaimpregnować wewnątrz klejem typu kropelka -ułatwi to dokładność cięcia
jak widać na zdjęciach każdy stopień składa się z czterech sklejonych ze sobą pasków ,następnie oklejone po obwodzie paskiem brystolu o szerokości 1mm.
Po dwa stopnie doklejamy do wieszaków i taki komplet gotowy jest do malowania .Efekt końcowy wygląda tak
Pozdrawiam Janusz
Usuwanie "chromu" z elementów plastikowych
W modelach plastikowych jest czasem potrzeba usunięcia srebrzystej powłoki z "chromowanych" elementów, bo np. komuś zachce się pomalować je na inny kolor.
Taki problem miał mój syn, więc przeszukał internet w poszukiwaniu specyfików, które to usuwają. Znalazł kilka: "kret", płyn hamulcowy i pianka do czyszczenia piekarnika "Cleanlux". Niestety żadnego z nich nie mieliśmy, więc wypróbowaliśmy to, co było pod ręką. Celnym strzałem był środek do trawienia elektronicznych płytek drukowanych, czyli nadsiarczan sodu zwany też B327. Można go bez problemu kupić w sklepach elektronicznych, czy w internecie w cenie ok. 5 zł za 100g. Może komuś się przyda taka informacja, bo nie natknęliśmy się na wykorzystanie tego specyfiku w takim celu.
Zrobiliśmy tak: płaska łyżeczka B327 (ok. 5-7g) została wsypana do małego woreczka foliowego z zamknięciem, zalana małą ilością ciepłej wody z kranu i rozpuszczona. Nie warto rozpuszczać całości opakowania (100g), bo w tym stanie ma ograniczoną trwałość do kilku miesięcy (w stanie sypkim kilka lat). Potem do woreczka trafiły 4 "chromowane" felgi auta (Forda Mustanga GT2005 1:24 Revella). Zostały zamknięte tak, aby wypchnąć ze środka powietrze, czyli aby były kompletnie zanurzone. Usuwanie tym środkiem w temperaturze pokojowej trwa kilkanaście godzin. Co jakiś czas można woreczkiem trochę potrząsnąć, aby środek dotarł do wszystkich miejsc.
Cała srebrzysta powłoka rozpuściła się, nie uszkadzając plastiku.
Fotorelacja:
W modelach plastikowych jest czasem potrzeba usunięcia srebrzystej powłoki z "chromowanych" elementów, bo np. komuś zachce się pomalować je na inny kolor.
Taki problem miał mój syn, więc przeszukał internet w poszukiwaniu specyfików, które to usuwają. Znalazł kilka: "kret", płyn hamulcowy i pianka do czyszczenia piekarnika "Cleanlux". Niestety żadnego z nich nie mieliśmy, więc wypróbowaliśmy to, co było pod ręką. Celnym strzałem był środek do trawienia elektronicznych płytek drukowanych, czyli nadsiarczan sodu zwany też B327. Można go bez problemu kupić w sklepach elektronicznych, czy w internecie w cenie ok. 5 zł za 100g. Może komuś się przyda taka informacja, bo nie natknęliśmy się na wykorzystanie tego specyfiku w takim celu.
Zrobiliśmy tak: płaska łyżeczka B327 (ok. 5-7g) została wsypana do małego woreczka foliowego z zamknięciem, zalana małą ilością ciepłej wody z kranu i rozpuszczona. Nie warto rozpuszczać całości opakowania (100g), bo w tym stanie ma ograniczoną trwałość do kilku miesięcy (w stanie sypkim kilka lat). Potem do woreczka trafiły 4 "chromowane" felgi auta (Forda Mustanga GT2005 1:24 Revella). Zostały zamknięte tak, aby wypchnąć ze środka powietrze, czyli aby były kompletnie zanurzone. Usuwanie tym środkiem w temperaturze pokojowej trwa kilkanaście godzin. Co jakiś czas można woreczkiem trochę potrząsnąć, aby środek dotarł do wszystkich miejsc.
Cała srebrzysta powłoka rozpuściła się, nie uszkadzając plastiku.
Fotorelacja:
Moje modele: archiwum