Dzięki Bes za podpowiedź. Czy ten drucik ołowiany nie jest przypadkiem bardziej lejący się niż ten z cyny?
A tak poza, to gdzie się podziewasz? Bierz coś na matę i wracaj.
gk pisze: ndz mar 26 2023, 19:53
Bardzo miękki i podatny na uszkodzenia.
Grzegorz właśnie odpowiedział, zgraliśmy się czasowo
jacob pisze: ndz mar 26 2023, 19:54
A tak poza, to gdzie się podziewasz? Bierz coś na matę i wracaj.
Jacob, nigdzie się nie podziewam. Skrytokleję. Ale jak skończę to następne pewnie już normalnie będę pokazywał ;)
A wracając do ołowiu - może jest delikatniejszy od cyny bo kawałek postawiony pionowo opada pod własnym ciężarem. Ale to nie problem. Idealnie prosty odcinek długości rzędu 2cm da się z niego zrobić. Tak sobie można dyskutować bez końca, wszystko zależy co do czego jest potrzebne. W średnicy 0,2 naturalnie "srebrna" jest jeszcze stal.
Pora się ocknąć na chwilkę i popchnąć relację do przodu. Poniżej zamieszczam zdjęcia powierzchni sterowych. Ze względu na to, że buduję inną wersję samolotu niż w oryginalnym modelu, musiałem zrobić je od zera. Te z wycinanki nie były podatne na przeróbkę. Dodałem wzorem poprzedniego Jaka imitację wzmocnień na "płóciennej" powłoce. Teraz patrząc na fotki w powiększeniu chyba je nieco mocniej jeszcze spoleruję. Trymery i cokolik lampki z blaszki. Teraz lakiernia i zobaczymy jak to wyjdzie.
jacob pisze: sob maja 06 2023, 19:54
...cokolik lampki z blaszki...
Uuuuuuuuch. Ten detal wygląda szczególnie za...ście.
Pewnie pisałeś już co to za blaszka, ale nie pamiętam. Co to za blaszka (grubość) ?
Wiem co sE pomyślałeś - poczytaj
Luzik, to blaszka florystyczna / do kFiatkUw/ czasem zwana "staniol". Porozmawiaj w lokalnej kwiaciarni lub udaj się np. na giełdę ogrodniczą. Jest w postaci wielometrowej taśmy. Moja ma taki charakterystyczny zielony wzorek w kratkę nadrukowany po jednej stronie. Trzeba go wcześniej np. IP'ą zmyć. Grubość w zależności jak ścisnę suwmiarką 0,08-0,09. Bardzo wdzięczny materiał na detale i nie tylko. Nie za gruby, nie za cienki. Można go tłoczyć, wyoblać, trzyma kształt. Polecam.
Stery pomalowane, przybrudzone i zamontowane. Ster kierunku lekko wychyliłem. Lampki jeszcze nie ma.
Zupełnie zapomniałem, że na samolocie było kilka napisów eksploatacyjnych... Bardziej domyślając się co powinno być napisane (tylko dla jednego miałem pewność), po przetłumaczeniu przez wujka w goglach, po niewczasie zamówiłem kaleczki i położyłem - wiem, że to deczko późno, trudno. Na razie powierzchnia po tym jest bez odnowionej warstwy lakieru półmat.
gk pisze: ndz maja 14 2023, 22:04
zabrudzenia przed i za wnęką kółka ogonowego jakieś, że tak powiem
Taak, jakby w kabinie była zamontowana toaleta, a wylot rury odprowadzającej był przy ogonie - niby logiczne Cóż, popuściłem... wodze wyobraźni.
A tak na zupełnym marginesie, w macierzystej armii ta konstrukcja miała przydomek "Лакированный Гарантированный Гроб - ЛаГГ" - tj. lakierowana gwarantowana trumna. Zatem...itp, itd.
Dorobiłem lotki. Wyszło to tak sobie. Miałem problemy z dokładnym dopasowaniem ich do wnęk, widać miejscami zbyt duże "luzy", ale już nie miałem pary po raz kolejny walczyć z inną ich wersją. Druga sprawa to malowanie - szczególnie kolorem żółtym od spodu i potem odpowiednie tonowanie do ubrudzonej już powierzchni skrzydła. Za ciemno, za jasno, za którymś razem w końcu w miarę to się zeszło.