*[Relacja/Okręt] HNoMS Thor Heyerdahl - norweska fregata typu Nansen 1:200
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Dziś pracowałem nad modułami "kominów" - nie wiem czy to dobry termin. W każdym razie, chodzi o bloki czerpni powietrza i wyloty przewodów wydechowych.
Montaż jest dość nietypowy, ale w zasadzie skuteczny. Na początku wkleiłem przewody wydechowe w pokład:
Następnie nałożyłem na nie "pudełko" modułu rufowego:
Wzmacniając wcześniej wszystkie krawędzie przy pomocy pasków tektury:
Moduł na śródokręciu nie jest przyklejony, ale jak widać, styk z pokładem jest bardzo równy:
Przed wklejeniem przewodów w pokład powinienem zamknąć jed od góry siatkami zabezpieczającymi - ale zapomniałem. Na szczęście w tym wypadku nie ma to większego znaczenia.
Teraz będę pracował nad detalami: lampy, drabinki i relingi dookoła platformy "komina"
Montaż jest dość nietypowy, ale w zasadzie skuteczny. Na początku wkleiłem przewody wydechowe w pokład:
Następnie nałożyłem na nie "pudełko" modułu rufowego:
Wzmacniając wcześniej wszystkie krawędzie przy pomocy pasków tektury:
Moduł na śródokręciu nie jest przyklejony, ale jak widać, styk z pokładem jest bardzo równy:
Przed wklejeniem przewodów w pokład powinienem zamknąć jed od góry siatkami zabezpieczającymi - ale zapomniałem. Na szczęście w tym wypadku nie ma to większego znaczenia.
Teraz będę pracował nad detalami: lampy, drabinki i relingi dookoła platformy "komina"
Zamiast pracować nad detalami komina, postanowiłem zająć się falszburtą pokładu dziobowego. Zgodnie z instrukcją, ten element powinien zostać wykonany po pomoście, a przed kominami.
Jest to jeden z trudniejszych etapów (dla mnie) w tym modelu. Przyklejenie dwuwarstwowego elementu krawędzią do krawędzi poszycia wymagało nieco gimnastyki - kleiłem centymetr po centymetrze, tak by nie powstał uskok na krawędzi łączenia:
Mała rzecz, a cieszy
Jest to jeden z trudniejszych etapów (dla mnie) w tym modelu. Przyklejenie dwuwarstwowego elementu krawędzią do krawędzi poszycia wymagało nieco gimnastyki - kleiłem centymetr po centymetrze, tak by nie powstał uskok na krawędzi łączenia:
Mała rzecz, a cieszy
Kurcze no. Może spróbujesz wkomponować tę falszburtę w burty? Niezbyt estetycznie to wygląda a przyglądając się oryginałowi nie widzę tam żadnego uskoku wymuszającego rozdzielenie burty na osobną falszburtę
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
- Szydercza Gała
- Posty: 2327
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
W świetle jako-tako dziennym wygląda to ok. Ale zgadzam się całkowicie z waszą opinią, że wyszła KISZKA niewiele mająca wspólnego z rzeczywistością...
Element dołączę do burty, jutro wydrukuję i na sucho przymierzę.
Tyle energii psu w ....
Grubaśnie powinno być. Ten element, jak i pozostałe falszburty mają górną krawędź dosyć szeroką, a te wokół nadbudówek - na kształt parapetu. A dodatkowo są tam trójkątne wzmocnienia wzdłuż falszburty (żebra), które nie wiem jak ugryźć, ze względu na ilość.
Element dołączę do burty, jutro wydrukuję i na sucho przymierzę.
Tyle energii psu w ....
Grubaśnie powinno być. Ten element, jak i pozostałe falszburty mają górną krawędź dosyć szeroką, a te wokół nadbudówek - na kształt parapetu. A dodatkowo są tam trójkątne wzmocnienia wzdłuż falszburty (żebra), które nie wiem jak ugryźć, ze względu na ilość.
- Szydercza Gała
- Posty: 2327
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Musztarda po obiedzie.
Nie mniej jednak zmodyfikowane poszycie burty wydrukowałem i przypasowałem je do istniejącego. Po kilku chwilach kształtowania różnej średnicy metalowymi prętami uzyskałem taki kształt:
Wszelkie znaki na morzu i niebie wskazują, że tak przygotowane poszycie pasuje, ale trudno było by przykleić je tylko do wręg - podposzycie w postaci tektury jest w zasadzie niezbędne.
Tutaj foto ogólne modelu. Wciąż walczę z detalami, w chwili obecnej przykleiłem 20 z 27 zaplanowanych na tę sekwencję lamp (nie widać na foto, tak samo jak lewoburtowej śruby, którą właśnie naprawiam ).
Nie mniej jednak zmodyfikowane poszycie burty wydrukowałem i przypasowałem je do istniejącego. Po kilku chwilach kształtowania różnej średnicy metalowymi prętami uzyskałem taki kształt:
Wszelkie znaki na morzu i niebie wskazują, że tak przygotowane poszycie pasuje, ale trudno było by przykleić je tylko do wręg - podposzycie w postaci tektury jest w zasadzie niezbędne.
Tutaj foto ogólne modelu. Wciąż walczę z detalami, w chwili obecnej przykleiłem 20 z 27 zaplanowanych na tę sekwencję lamp (nie widać na foto, tak samo jak lewoburtowej śruby, którą właśnie naprawiam ).
- Szydercza Gała
- Posty: 2327
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Podczas gdy Gała próbuje udowodnić że się mylę (nie uda mu się!) ja zająłem się detalami komina. Zacząłem od lamp - błąd - bo połowę poodrywałem w czasie walki z relingami.
Słupki relingów wykonałem z drutu 0.2mm. Linki na prawej burcie wykonałem z nitki wyprutej z rajstop małżonki ale efekt raczej mierny. Wobec tego, następne wykonałem z żyłki 0.165mm - ale i tak jest zbyt gruba. Efekt końcowy oceniam na słaby, naciągnięcie żyłki przy pomocy lutownicy nie jest takie łatwe jak to sobie wyobrażałem.
Na relingi na dziobie wykorzystam żyłkę 0.10mm, już zamówioną.
Słupki relingów wykonałem z drutu 0.2mm. Linki na prawej burcie wykonałem z nitki wyprutej z rajstop małżonki ale efekt raczej mierny. Wobec tego, następne wykonałem z żyłki 0.165mm - ale i tak jest zbyt gruba. Efekt końcowy oceniam na słaby, naciągnięcie żyłki przy pomocy lutownicy nie jest takie łatwe jak to sobie wyobrażałem.
Na relingi na dziobie wykorzystam żyłkę 0.10mm, już zamówioną.