*[Relacja/Kolej] Parowóz osobowy Od2
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witajcie
Dzisiejsze małe kroczki to:
Zespół hamulca rzutowego (oczywiście jeszcze nie przyklejony) - dorobiony na podstawie rysunków Fleszara, zdjęć i domysłów (będzie jeszcze dorobiona rączka do regulacji położenia śruby) oraz schodki, które starałem się upodobnić do tych, które widać na zdjęciach (liczba stopni i rurki zamiast płaskowników). Robiłem je dwa razy, gdyż ryfle robione tradycyjną metodą okazały się zbyt masywne i brakowało mi trochę "lekkości konstrukcji".
CDN
Pozdrawiam
Dzisiejsze małe kroczki to:
Zespół hamulca rzutowego (oczywiście jeszcze nie przyklejony) - dorobiony na podstawie rysunków Fleszara, zdjęć i domysłów (będzie jeszcze dorobiona rączka do regulacji położenia śruby) oraz schodki, które starałem się upodobnić do tych, które widać na zdjęciach (liczba stopni i rurki zamiast płaskowników). Robiłem je dwa razy, gdyż ryfle robione tradycyjną metodą okazały się zbyt masywne i brakowało mi trochę "lekkości konstrukcji".
CDN
Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Witaj Heinrich
Spokojnie, nie chwal mnie za to, na co nie zasłużyłem. Nakrętka to element wycinany laserem (2 mm). Dorobiłem tylko podkładkę. Oczywiście wszystkie dźwignie do hamulca zrobiłem od podstaw. Przy drzwiczkach to nity 0,5 mm, a zawiasy mają w całości po 3mm. Drugie drzwiczki będą otwierane. Czas chyba zabrać się za malowanie tendra, a dzień dobry (wilgotny) - brak kurzu.
Pozdrawiam serdecznie
Spokojnie, nie chwal mnie za to, na co nie zasłużyłem. Nakrętka to element wycinany laserem (2 mm). Dorobiłem tylko podkładkę. Oczywiście wszystkie dźwignie do hamulca zrobiłem od podstaw. Przy drzwiczkach to nity 0,5 mm, a zawiasy mają w całości po 3mm. Drugie drzwiczki będą otwierane. Czas chyba zabrać się za malowanie tendra, a dzień dobry (wilgotny) - brak kurzu.
Pozdrawiam serdecznie
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Witajcie
Dzisiaj dwa słowa o malowaniu. Dokładniej mówiąc o tym, jak ja to robię. Malowanie modelu jest zawsze stresujące. Źle pomalowany model zniweczy całą naszą pracę. Z drugiej strony ... wielu modelarzy sądzi, że malowaniem można przykryć niedoróbki warsztatu. Moim zdaniem nic bardziej mylnego. Nie chcę się tu mądrzyć, bo moje umiejętności malowania aero są raczej marne. Największą trudność sprawia mi zawsze równomierne pomalowanie dużych powierzchni, szczególnie że maluję dyszą 0,3. Dodatkowa trudność wynika z faktury farb Humbrol (H33), które są gruboziarniste. Wystarczy w trakcie malowania zmienić odległość dyszy i kąt padania strumienia żeby otrzymać na powierzchni koszmarne plamy.
Pierwsze malowanie wykonują dosyć wodnistą farbą (rzadszą o połowę od optymalnej). Godzinę po malowaniu przeprowadzam "pędzelkowanie". Używam do tego pędzla z włosia bydlęcego (do kupienia w sklepach artystycznych). Pędzelkuję aż do usunięcia możliwie dużo kłaczków i innych zanieczyszczeń. Potem farba schnie (minimum 24 h). Następnie nakładam dwie kolejne warstwy również z dużym odstępem czasowym.
Cały czas szukam sposobu na dobre malowanie. Czy tym razem się udało? Oceńcie sami. Mój model z wyboru jest matowy, a więc tender też pomalowałem H33.
Zdjęcia zrobiłem przy dziennym świetle.
CDN
Pozdrawiam serdecznie
Dzisiaj dwa słowa o malowaniu. Dokładniej mówiąc o tym, jak ja to robię. Malowanie modelu jest zawsze stresujące. Źle pomalowany model zniweczy całą naszą pracę. Z drugiej strony ... wielu modelarzy sądzi, że malowaniem można przykryć niedoróbki warsztatu. Moim zdaniem nic bardziej mylnego. Nie chcę się tu mądrzyć, bo moje umiejętności malowania aero są raczej marne. Największą trudność sprawia mi zawsze równomierne pomalowanie dużych powierzchni, szczególnie że maluję dyszą 0,3. Dodatkowa trudność wynika z faktury farb Humbrol (H33), które są gruboziarniste. Wystarczy w trakcie malowania zmienić odległość dyszy i kąt padania strumienia żeby otrzymać na powierzchni koszmarne plamy.
Pierwsze malowanie wykonują dosyć wodnistą farbą (rzadszą o połowę od optymalnej). Godzinę po malowaniu przeprowadzam "pędzelkowanie". Używam do tego pędzla z włosia bydlęcego (do kupienia w sklepach artystycznych). Pędzelkuję aż do usunięcia możliwie dużo kłaczków i innych zanieczyszczeń. Potem farba schnie (minimum 24 h). Następnie nakładam dwie kolejne warstwy również z dużym odstępem czasowym.
Cały czas szukam sposobu na dobre malowanie. Czy tym razem się udało? Oceńcie sami. Mój model z wyboru jest matowy, a więc tender też pomalowałem H33.
Zdjęcia zrobiłem przy dziennym świetle.
CDN
Pozdrawiam serdecznie
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
- Precyzyjny
- Posty: 538
- Rejestracja: pt maja 19 2006, 12:22
- Lokalizacja: Polska
- x 25
Nity faktycznie fajnie wyszły, może założysz fabryczkę i będziesz sprzedawał je w paczkach po 200 szt. ?
PS. Dzięki za głos w Grand Prix, nie wiedziałem, że czujesz coś od serca do mojej relacji
PS. Dzięki za głos w Grand Prix, nie wiedziałem, że czujesz coś od serca do mojej relacji
Pozdrawiam
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Precyzyjny
Na warsztacie: parowóz Pu29
Ukończone: parowóz Ty2, parowóz Ol49, parowóz TKp30
* * *
Witajcie
W parowozie nie może zabraknąć łopaty:
CDN
Pozdrawiam
W parowozie nie może zabraknąć łopaty:
CDN
Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Dzięki niki za opis twojeg osposobu malowania. Sam ciągle uczę się malować, a na dodatek w moim tandrze pojawił się celulit, lub pomarańczowa skórka jak to nazwał Precyzyjny.
Model wychodzi Ci znakomicie, a patrząc na tą łopatę dochodze do wniosku że film pt: "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki" nie jest wymyślony a taka maszyna do pomniejszania istnieje i Ty chyba ją w szafie trzymasz...
Pozdrawiam!
Model wychodzi Ci znakomicie, a patrząc na tą łopatę dochodze do wniosku że film pt: "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki" nie jest wymyślony a taka maszyna do pomniejszania istnieje i Ty chyba ją w szafie trzymasz...
Pozdrawiam!