zxcvbnm1971 .
To jest ten sam aerograf , sygnowany na opakowaniu znaczkami i AZTEK i Testors .
Rutek63 .
Zdaję sobie sprawy z wszystkiego co wcześniej pisałeś i masz wiele racji . Malowałem już tym aerografem farbkami olejnymi i akrylowymi , dobrej i słabej jakości . Wszelkiego autoramentu , nawet tak lichymi jak nasze rodzime Astry . Zawsze trzymałem się starej zasady której mnie nauczył Taki Jeden co na tym "zęby zjadł". Mówił : " ... jak rozcieńczasz farbkę do malowania to rób to tak , aby po przechyleniu zbiorniczka (w którym ją rozrabiasz ) a następnie jego wyprostowaniu farbka spływała po boku pozostawiając jedynie niewielki ślad " . I to się sprawdzało zawsze i w każdym przypadku .
Sam natomiast doszedłem do stosowania spowalniaczy zasychania w przypadku farb akrylowych . Przy malowaniu akrylem z odległości 20 cm od obiektu bez spowalniacza farbka taka potrafiła zaschnąć w powietrzu i uzyskiwałem na powierzchni granulat a nie gładką warstwę . W przypadku farbek olejnych nie było tego efektu ... więc nauczyłem się rozcieńczać akryle spowalniaczami . I po całej tajemnicy .
Dlaczego polecam akurat ten model aerografu ? Bo jego zbiorniczek na pojemność 10 cc i pozwala malować duże powierzchnie . W tym przypadku wykonać malowanie całego modelu za jednym napełnieniem i jednym podejściem , na co wiele innych droższych nie pozwoli ( mniejsze pojemności zbiorników ) . Drugie podejście , czytaj druga warstwa , jedynie jako poprawka niedociągnięć . Nie ma schodków , nie ma szlifowania i innych takich , odpowiednie powierzchnie są całkowicie pokryte barwą .
Malowanie modelu "pod górkę" , czyli z dołu aby uniknąć schodka ( model wiszący i malowany od dołu ) , nie jest dobrą propozycją . Najlepsze efekty daje malowanie aerografem odchylonym pod kątem 45 - 50 % od pionu . Inne położenia bliższe poziomu powodują "plucie" po jakimś czasie od rozpoczęcia malowania .
Sprawa ostatnia to modelarskie farbki podkładowe . Stosowane zwłaszcza przy malowaniu odlewów żywicznych i żywicznych konwersji . Sprawdzają się również w chwilach gdy sytuacja zmusza do malowania farbkami o których wiemy że słabo kryją . Skrajnie np. biały połysk , czerwony połysk . Podkład pomaga . Pomógłby prawdopodobnie w malowaniu kadłuba Emilii ...
Malowanie aerografem daje wspaniałe efekty , nieporównywalne z efektami malowania pędzlem . Wymaga jednak rozeznania w całej gamie chemikaliów i wiedzy do czego służą i w jakich przypadkach się je stosuje .
Reasumując Syzyfie .
Wydaje mi się że rozumiem istotę Twoich problemów ale się z nimi osobiście nie zetknąłem . Nie dalej jak miesiąc temu malowałem córce gliniany glazurowany wazonik do szkoły . Od dołu do połowy na złoto . Włożyłem do niego lewą rękę i obracałem w poziomie a aerograf trzymałem w prawej i pod kątem jak wyżej . Połówka wazonika zaznaczona taśmą Tamiya i owinięta gazetą . Nie było schodków do szlifowania pomimo tego że metalik to był .
Wujek z całym szacunkiem !
P.S. Jeszcze 14-cie godzin na decyzję ...
... to chyba najdłuższy post jaki na Kartonwork napisałem .