*[Relacja/Samolot] PWS-33 Wyżeł [Quest II nr 12 (2002)]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Ostoja -zanim dalej ruszysz Wyżła-zapoznaj się z artykułem z MiniRepliki nr.66.Jest tam parę trafnych spostrzeżeń K.Sikory.Można dokonac jeszcze paru przeróbek zgodnych z prawdziwym samolotem. .Nie wiem czy wznowienie na podstawie tych samych materiałów modelu Wyżła cos da......to stare opracowanie gdzie nie ustrzeżono się błędów(doszło dużo dokumentacji zdjęciowej,której wtedy brakowało)-nowe opracowanie rysunkowe jest w toku .Pozdrawiam
Kaziu, na pewno artykuł o Wyżle w MiniReplice jest interesujący ale nie mam do niej dostępu. Z uzupełnieniem prawdy historycznej poczekam do nowego wydania Wyżła.
Kleją się skrzydełka. Nie wiem dlaczego lotki mają nadrukowaną drugą linię spływu. Chciałem obciąć pokrycia po tej drugiej linii ale wtedy nie zgrywałoby się górne poszycie z dolnym. Na dolnym pokryciu nie ma tych linii.
Kleją się skrzydełka. Nie wiem dlaczego lotki mają nadrukowaną drugą linię spływu. Chciałem obciąć pokrycia po tej drugiej linii ale wtedy nie zgrywałoby się górne poszycie z dolnym. Na dolnym pokryciu nie ma tych linii.
Ostoja-nie obcinaj tej drugiej lini...ponieważ na klapach jak i na lotce były hamulce aerodynamiczne otwierane do góry -gdy klapy i lotki szły do dołu.Zalecam zapoznanie się z monografia Wyżła z przed 18 lat(!) lub z opisami z książek-to wiele wytłumaczy.Podaj e-maila prześlę skany trzech stron z pisma-myślę,że to nie piractwo.Pozdrawiam
nie ma za co dziękowac-ja dla tego samolotu poświęciłem już 40 lat życia-he,he.Widzę po tym modelu,ze wiele nie jest tak jak powinno byc-a wystarczyło popatrzec dokładniej na zdjęcia dostępne w monografii-do której moja skromna osoba dołożyła swoje trzy grosze... .Tak to prawda jest zdjęcie(mam je w swoim archiwum) które to potwierdza...od dołu i góry szachownice na Wyżle były symetryczne...Czekaj na skany..może podratujemy ten piękny samolocik.Pozdrawiam
Chodzi o te zdjęcie:
???
W jednym z pierwszych numerów AREO - technika lotnicza (bodajże) było inne ujęcie tego samolotu z wyraźnie widoczną odciętą (wyciętą z ogona?) szachownicą leżącą na skrzydle. Jasność wskazuje, że rzeczywiście mamy do czynienia z elementem wyciętym z białej części steru kierunku.
Może jakiś niemiecki żołnierz chciał mieć pamiątkę ze zniszczonym polskim samolotem, a brakowało szachownic, bo były już wycięte.
Samolot, z tego co wynika z jego historii był na terenie ITL i tu zostały dodane mu szachownice. Mogą się rodzić wątpliwości co do namalowania szachownic wbrew przyjętym regułom ustalonym w tym instytucie.
???
W jednym z pierwszych numerów AREO - technika lotnicza (bodajże) było inne ujęcie tego samolotu z wyraźnie widoczną odciętą (wyciętą z ogona?) szachownicą leżącą na skrzydle. Jasność wskazuje, że rzeczywiście mamy do czynienia z elementem wyciętym z białej części steru kierunku.
Może jakiś niemiecki żołnierz chciał mieć pamiątkę ze zniszczonym polskim samolotem, a brakowało szachownic, bo były już wycięte.
Samolot, z tego co wynika z jego historii był na terenie ITL i tu zostały dodane mu szachownice. Mogą się rodzić wątpliwości co do namalowania szachownic wbrew przyjętym regułom ustalonym w tym instytucie.