L183 Zakynthos-poduszkowiec desantowy projektu 1232 Pomornik
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Przeprojektowałem konstrukcję pierścieni. Efekt poniżej.
Główne elementy składowe. Poszycie wewnętrzne i zewnętrzne już sklejone razem, wewnętrzny pierścień formujący z tektury 1mm i pozostałe elementy poszycia. Skrajny prawy element to dwa sklejone paski papieru - jest to jak najbardziej wykonalne bez jakichkolwiek sklejek:
Pierścień formujący już na miejscu:
Wszystkie elemeny połączone, bez użycia sklejek. Do przyklejenia pozostał tylko wewnętrzny element zamykający:
I gotowe. Pierścień w pozycji w jakiej będzie zamontowany. Szwy wewnętrznych elementów są u góry, zewnętrzne na dole, dzięki temu są niewidoczne:
Aby jednak nie było tak kolorowo, tutaj foto pokazujące łączenia. Trochę nabałaganiłem, ale jak na pierwsze podejście nie jest źle IMHO:
Można? Można.
Główne elementy składowe. Poszycie wewnętrzne i zewnętrzne już sklejone razem, wewnętrzny pierścień formujący z tektury 1mm i pozostałe elementy poszycia. Skrajny prawy element to dwa sklejone paski papieru - jest to jak najbardziej wykonalne bez jakichkolwiek sklejek:
Pierścień formujący już na miejscu:
Wszystkie elemeny połączone, bez użycia sklejek. Do przyklejenia pozostał tylko wewnętrzny element zamykający:
I gotowe. Pierścień w pozycji w jakiej będzie zamontowany. Szwy wewnętrznych elementów są u góry, zewnętrzne na dole, dzięki temu są niewidoczne:
Aby jednak nie było tak kolorowo, tutaj foto pokazujące łączenia. Trochę nabałaganiłem, ale jak na pierwsze podejście nie jest źle IMHO:
Można? Można.
Niewiele zrobiłem przez ostatnie kilka dni. Mianowicie, wykonałem pozostałe pierścienie, silniki wirników marszowych, oraz jedną podstawę pierścienia/silnika:
Zdecydowałem, że pozostawię pierścień sklejony z "listków". To budowa testowa i dla całości nie ma żadnego znaczenia, a ładnie pokazuje jak można błądzić
Zdecydowałem, że pozostawię pierścień sklejony z "listków". To budowa testowa i dla całości nie ma żadnego znaczenia, a ładnie pokazuje jak można błądzić
Prace zbliżają się powoli do końca. Dokończyłem radar MR-123, zainstalowałem pierwszy wirnik napędowy (w środkowym pierścieniu), "grzybki" wentylacyjne, kabestan i systemy kierowania ogniem (celownik "Kołonka" przed nadbudówką+peryskopy na GSD)
Niestety, w konstrukcji MRa nie udało mi się uwypuklić osłony tak jak to planowałem, oraz poległem na kolimatorze "Kołonki"...
Niestety, w konstrukcji MRa nie udało mi się uwypuklić osłony tak jak to planowałem, oraz poległem na kolimatorze "Kołonki"...
Po wykonaniu masztu, zabrałem się za relingi. Powróciłem do klasycznego sposobu, czyli elastycznego włókna pozyskanego z rajstop, w tym konkretnym przypadku - z tzw. "antygwałtów"
Dziwnym trafem, żyłka jaką do tej pory wykorzystywałem na tym etapie, za żadne skarby świata nie chciała się przykleić :/
Rozciąłem poprzecznie ściągacz tejże skarpetki, i delikatnie wyciągnąłem białe, elastyczne nitki:
Ostrożność jest wskazana, gdyż nitki te składają się z wielu ultracieńkich włókien - po rozerwaniu któregoś z nich, nitka będzie się pruć i plątać. Mnie udało się pozyskać około 16cm jednolite i niepostrzępione kawałki, które podatne na rozciąganie do niemal 200%, przy zachowaniu wytrzymałości na zerwanie.
Doskonale się kleją i malują. Słupki relingów - drut ~0.3mm:
Dziwnym trafem, żyłka jaką do tej pory wykorzystywałem na tym etapie, za żadne skarby świata nie chciała się przykleić :/
Rozciąłem poprzecznie ściągacz tejże skarpetki, i delikatnie wyciągnąłem białe, elastyczne nitki:
Ostrożność jest wskazana, gdyż nitki te składają się z wielu ultracieńkich włókien - po rozerwaniu któregoś z nich, nitka będzie się pruć i plątać. Mnie udało się pozyskać około 16cm jednolite i niepostrzępione kawałki, które podatne na rozciąganie do niemal 200%, przy zachowaniu wytrzymałości na zerwanie.
Doskonale się kleją i malują. Słupki relingów - drut ~0.3mm: