Głównie przez niewielką ilość modeli wydawanych nie w "czystym" kolorze, ale z uwzględnieniem wszelkich zabrudzeń, zacieków, zadrapań, etc eksploatacyjnych.shovel88 pisze: pn cze 24 2019, 19:46 Pytanie o malowanie „kartonów” zadałem zaś dlatego, iż jak zauważyłem malowanie modeli (zwłaszcza pojazdów militarnych) jest już niemal standardem w modelarstwie kartonowym.
Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Bardzo dziękuję za radę! ;)krzywy pisze: pn cze 24 2019, 23:19 Polecam wzmocnienie środka okręgu kropelką cyjanoakrylu - przy wycinaniu siły działające na ostrze są na tyle duże, że igła może rozbić otwór w kartonie w którym się obraca, i zamiast okręgu zaczyna wychodzić np. spirala. Zwłaszcza przy podklejanych elementach warto wzmocnić środek.
No właśnie.skarczew pisze: wt cze 25 2019, 10:02 Głównie przez niewielką ilość modeli wydawanych nie w "czystym" kolorze, ale z uwzględnieniem wszelkich zabrudzeń, zacieków, zadrapań, etc eksploatacyjnych.
Od wielu miesięcy, kiedy to próbując wrócić do sklejania modeli przeglądam sobie w necie czy to skany z arkuszami części, czy też sklejone już modele, zastanowiło mnie czemu modele kartonowe samolotów ewoluowały i znaczna większość z nich jest wydawana z naniesionymi śladami eksploatacji (okopcenia, przybrudzenia, zachlapania, itp.) Podczas gdy modele wszelakich pojazdów militarnych, które wydawać by się mogło są świetnym polem do popisu dla grafików, niewiele zmieniły się pod względem graficznym od Małych Modelarzy z lat 80-tych, które nieudolnie ciąłem i zlepiałem 20 lat temu będąc dziecięciem….
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
A może dlatego że łatwiej jest nanieść graficznie ślady okopceń i jakieś niewielkie odrapania i zacieki niż ziemię, kurz i błoto występujące w dużych ilościach na pojazdach. Wydawnictwo AH wydało czołg T-34/76 z naniesionym brudem i kurzem na podwoziu, ale czy wygląda to dobrze to kwestia wielce dyskusyjna. Moim zdaniem pojazdy lepiej brudzić samemu. Grafika nawet tak dobra jak w AH nie odda należycie błota, kurzu i ziemi. Jednak zaprzecza to twierdzeniu że modele pancerki nie ewoluowały graficznie. To też kwestia tego o jakim wydawnictwie mówimy.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Jest oczywiste że obiektów 3D pokroju błota, kurzu, czy ziemi nie da się tak dobrze odwzorować w 2D na wydruku, jak samemu nanosząc je na model.laszlik pisze: śr cze 26 2019, 17:28 A może dlatego że łatwiej jest nanieść graficznie ślady okopceń i jakieś niewielkie odrapania i zacieki niż ziemię, kurz i błoto występujące w dużych ilościach na pojazdach. Wydawnictwo AH wydało czołg T-34/76 z naniesionym brudem i kurzem na podwoziu, ale czy wygląda to dobrze to kwestia wielce dyskusyjna. Moim zdaniem pojazdy lepiej brudzić samemu. Grafika nawet tak dobra jak w AH nie odda należycie błota, kurzu i ziemi. Jednak zaprzecza to twierdzeniu że modele pancerki nie ewoluowały graficznie. To też kwestia tego o jakim wydawnictwie mówimy.
Lecz też nie popadajmy w przesadę: odrapania, rdza, czy zacieki nie są tak trudne do graficznego naniesienia, a własnie takiej 2D drobnicy brakuje (wystarczy popatrzeć na modele pojazdów "wiodących" wydawnictw z rynku).
Przykład GPM'owskiego StuG 40 Ausf.F (mit Ostketten) pokazuje że taką grafikę da się sensownie zrobić.
Problemy z grafiką upatrywałbym jeszcze w innych przyczynach:
- zdetalizowane modele pancerki są bardziej pracochłonne do opracowania niż awiacja;
- sklejenie zdetalizowanej pancerki jest bardziej czasochłonne niż sklejenie byle meśka czy spita;
- mniejsze zainteresowanie pancerką (bo pracochłonna i słabo zwaloryzowana) wśród modelarzy skutkuje mniejszą ilością ilością wypuszczanych modeli; wydawnictwa które wypuszczają modele pancerki rezygnują z graficznego waloryzowania (dla oszczędności);
Może przydało by się więcej modeli średniej trudności (łatwiejsze od AH, ale trudniejsze niż np. WAK'owskie modele dla najmłodszych) opracowanych wraz z walorką.
Jestem skłonny wysunąć tezę że umiarkowany sukces modeli z WoT potwierdza moje dywagacje.
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Nie zaprzeczę. Jeśli ktoś ma na to czas, miejsce i możliwości to czemu nie. Ja niestety takich możliwości (ani czasowych ani miejscowych) nie mam. Dlatego wybrałem twórczość kartonową a nie plastikową.
Znam w/w model jedynie ze skanów arkuszy oraz ze zdjęć zamieszczonych w necie. Według mnie wygląda on bardzo dobrze. Ale, jak Szanowny Kolega wspomniał – to kwestia dyskusyjna. W ogóle modele kartonowe samolotów z wydawnictwa Haliński wyglądają doskonale. Niejeden „plastik” w skali 48 wygląda przy nich jak plastikowa zabawka… Piszę to rzecz jasna jedynie na podstawie moich czysto internetowych obserwacji.laszlik pisze: śr cze 26 2019, 17:28 Wydawnictwo AH wydało czołg T-34/76 z naniesionym brudem i kurzem na podwoziu, ale czy wygląda to dobrze to kwestia wielce dyskusyjna.
…na poziomie trudności Małych Modelarzy, które pamiętam i zwaloryzowanych tak, jak dzisiejsze modele Halińskiego… To by naprawdę było coś! Przynajmniej dla takiego laika i zarazem malkontenta jak ja.skarczew pisze: czw cze 27 2019, 12:35 Może przydało by się więcej modeli średniej trudności (łatwiejsze od AH, ale trudniejsze niż np. WAK'owskie modele dla najmłodszych) opracowanych wraz z walorką.
Dobra, dosyć bzdurzenia ;)
Parę postów wstecz, komuś „nawróconemu” polecano do retuszu farby Vallejo lub Hataka. Czy zatem taki np. zestaw ogólny powinien zakupić?
https://www.mojehobby.pl/products/HTK-B ... s-set.html
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Zestaw wygląda całkiem ok, imho.shovel88 pisze: sob cze 29 2019, 14:42 Parę postów wstecz, komuś „nawróconemu” polecano do retuszu farby Vallejo lub Hataka. Czy zatem taki np. zestaw ogólny powinien zakupić?
https://www.mojehobby.pl/products/HTK-B ... s-set.html
Do niego można dorzucić zestaw dedykowany, np. do budowanego Cromwella:
https://www.mojehobby.pl/products/HTK-B ... opean.html
Jedyny minus to taki, że kolory wydruku pojazdu z wycinanki wcale nie muszą pokrywać się z zestawem dedykowanym. W skrajnym przypadku pozostanie ręczne mieszanie kolorów z zestawu podstawowego.
Aha, przy okazji kupna farb rozważyłbym nabycie dedykowanego rozcieńczalnilka.
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Jeśli chcesz używać akrylówek Vallejo lub Hataka tylko do retuszu, to rozcieńczalnik "dedykowany" jest moim zdaniem zbędny. Wystarczy odrobina wody. Co innego w przypadku pracy z aerografem.skarczew pisze: ndz cze 30 2019, 16:08 Aha, przy okazji kupna farb rozważyłbym nabycie dedykowanego rozcieńczalnilka.
Pozdrowienia z Czech
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Hej,
Witam się tym postem na forum!
Jestem pod wielkim wrażeniem modeli jakie tutaj prezentujecie i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się was dogonić w umiejętnościach chociaż w połowie.
Podobnie jak poprzednicy wątku, też kiedyś (ponad 20 lat temu) sklejałem coś i nawet nie jestem w stanie powiedzieć co to były za modele - jeden z nich to chyba był ORP Błyskawica z MM. Nie były to jakieś udane próby i raczej nie miałoby zadatków na jakąś relację tutaj, ale sklejanie tych "ulepków" sprawiało mi to przyjemność.
Ostatnimi czasy przypomniałem sobie o modelarstwie i pomyślałem, że mogła to być fajna odskocznia od codziennych obowiązków w ramach odpoczynku i teraz pytanie od czego tutaj zacząć? Największą podjarkę czuję jak pomyślę o sklejaniu żaglowców ale wiadomo, że nie będę się póki co porywać z motyką na słońce, chyba, że jest jakiś prosty model żaglowy od którego mógłbym zacząć?
Co do narzędzi to podobnie jak kolega shovel88 mam w koszyku na allegro takie narzędzia jak:
- skalpel Olfa AK-4, AK-5,
- mata CM-A3
- Olfa CMP-1 do kółek
- zestaw do formowania https://studio75.pl/Narzedzia-kulkowe-m ... atow-p6143 + jakieś śrubokręty z domowego arsenału + podkładka pod mysz.
Co do klejów to nie wiem do końca w który inwestować bo zależy mi, żeby były jak najmniej szkodliwe (dzieci w domu), na pewno jakiś CA będzie przydatny i na tym się kończy moja wiedza.
Przydałyby się jeszcze jakieś farby do retuszowania lini cięć ale nie wiem czy wystarczą jakieś zwykłe plakatówki czy może jakaś podstawowa paleta z Vallejo? Jeśli tak to która?
To chyba tyle. Pomożecie?
Witam się tym postem na forum!
Jestem pod wielkim wrażeniem modeli jakie tutaj prezentujecie i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się was dogonić w umiejętnościach chociaż w połowie.
Podobnie jak poprzednicy wątku, też kiedyś (ponad 20 lat temu) sklejałem coś i nawet nie jestem w stanie powiedzieć co to były za modele - jeden z nich to chyba był ORP Błyskawica z MM. Nie były to jakieś udane próby i raczej nie miałoby zadatków na jakąś relację tutaj, ale sklejanie tych "ulepków" sprawiało mi to przyjemność.
Ostatnimi czasy przypomniałem sobie o modelarstwie i pomyślałem, że mogła to być fajna odskocznia od codziennych obowiązków w ramach odpoczynku i teraz pytanie od czego tutaj zacząć? Największą podjarkę czuję jak pomyślę o sklejaniu żaglowców ale wiadomo, że nie będę się póki co porywać z motyką na słońce, chyba, że jest jakiś prosty model żaglowy od którego mógłbym zacząć?
Co do narzędzi to podobnie jak kolega shovel88 mam w koszyku na allegro takie narzędzia jak:
- skalpel Olfa AK-4, AK-5,
- mata CM-A3
- Olfa CMP-1 do kółek
- zestaw do formowania https://studio75.pl/Narzedzia-kulkowe-m ... atow-p6143 + jakieś śrubokręty z domowego arsenału + podkładka pod mysz.
Co do klejów to nie wiem do końca w który inwestować bo zależy mi, żeby były jak najmniej szkodliwe (dzieci w domu), na pewno jakiś CA będzie przydatny i na tym się kończy moja wiedza.
Przydałyby się jeszcze jakieś farby do retuszowania lini cięć ale nie wiem czy wystarczą jakieś zwykłe plakatówki czy może jakaś podstawowa paleta z Vallejo? Jeśli tak to która?
To chyba tyle. Pomożecie?
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Może Ci się (kiedyś) przyda;
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... =1&t=11849
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... =1&t=11849
Re: Wskrzeszenie hobby po latach pytania i porady
Dzięki! Już przeglądałem, fajna baza patentów!Heinrich Kosmala pisze: pn maja 10 2021, 23:01 Może Ci się (kiedyś) przyda;
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... =1&t=11849
Zapomniałem jeszcze pincetach, jakie najlepiej wybrać, może jest jakiś konkretny model/fimra oferująca odpowiednie narzędzia w tym zakresie?