[R/G] SNCASO SO.9000 Trident (1/33 Answer)

[gk]

Przy sobocie trzA wrzucić jakieś zdjęcie
Mimo, że gabarytowo niewiele przybyło.
Ale też gabarytowe rzeczy już zrobione

Tak więc bOMba (czy raczej rakieta, ale słowo bOMba lepiej wygląda )



Elementy podwozia:



Wycinanie narożników o promieniu 0,5 mm. Żeby było łatwo i równo - rożki wycięte igłą a pozostałe linie "tradycyjnie" sklapelem.



I jeszcze kółka dostały panem surfejserem:

[Tempest]

ale słowo bOMba lepiej wygląda

Mówi się wyglONda

Świetne te kółka choć na bieżniku widać jeszcze jakieś mikro zagłębienia.

[gk]

Mówi się wyglONda

Tak. W zasadzie powinno być bĄba

na bieżniku widać jeszcze jakieś mikro zagłębienia

Znowu - tak. Kółka są z okręgów o zmniejszającej się średnicy. Celowo zostawiłem "niedoszlifowane" żeby zobaczyć czy może z tego wyjść mikro imitacja bieżnika. Ale słabe toto. Po czarnej farbie nie powinno toto być zbyt widoczne.

[Piotr80]

Dobry patent z tą igłą Grzesiek
Brakowało mi czegoś takiego.
A model oczywiście jak zawsze elegancja Francja
Pozdr
Piotr

[gk]

Patent z igłą pewnie gdzieś podpatrzony. Puszczam dalej.

Goleń podwozia przedniego się skleiła:



Jest to jedyny, tak złożony (wieloelementowy) detal w tym modelu



Kółka dostały kolor gumy:



Muszą dobrze wyschnąć, więc felgi dodam najwcześniej jutro.

Osłona kabiny nie jest jakichś wyszukanych kształtów. Można by zrobić z płaskich kawałków folii, ale nie lubię jak są naprężenia od wygiętej folii, które trzeba łapać klejem. Zrobienie kopyta, z ksero na kartonie, zajęło może z 20 min. Jest tak mała, że nawet nie trzeba zalewać gipsem. Tylko CA + sól, no i rzecz jasna wcześniej wklejony uchwyt. Jeszcze trzeba oszlifować i wygładzić. A potem naciągnąć rozgrzaną folię.

[gk]

Główne kapcie w zasadzie skończone.
Pozostało przyklejenie, a do tego potrzeby jest przedni kapeć, żeby wszystkie odpowiednio ustawić.
Przedni będzie więc bohaterem następnego odcinka
Koła lekko zeszlifowuję w miejscu styku z podłożem. Nie dlatego bynajmniej, żeby imitować flaka i za małe ciśnienie w oponie ale po to by zniwelować nienaturalność, polegającą na stykaniu się opony z podłożem powierzchnią 0,1 mm kwadratowego, co wygląda dziwnie.

[gk]

Trident stanął na własnych nogach.









Jeszcze parę części i finał.

[Sklejacz Maciej]

Maestria. Popatrzeć miło na taką pracę.
Jest super.
Pozdrawiam.

[Tempest]

Jak zwykle perfekcyjne wykonanie.

Patrząc na model poskładany "do kupy" wydało mi się, że 10 lat temu miałem okazję podziwiać oryginał i faktycznie udało mi się odnaleźć na dysku jego zdjęcie czyli mi się nie zdawało

[gk]

Oryginał jak widać ma inne drzwi podwozia i długi nos. Pocieszam, że w modelu jest oznaczenie II, a oryginał takiego nie nosi
Apropos nosa, to wycinanka przewiduje wetknięcie tam 3mm drucika na końcu, ale świadomie rezygnuję z tego zalecenia.

To przedostatnie wejście na wizję.
Elementy podoklejane. Zostały dwie czynności:1. wytłoczyć folię na osłonę kabiny, przykleić ramki, 2. polakierować lekko połyskiem z fukawki.

Myślałem że dziś skończę osłonę, ale po wakacyjnych porządkach zapodziałem gdzieś imadełko do przytrzymania kopyta. Zanim je znalazłem, zużyłem całą energię zmagazynowaną na dziś i już mi się nie chce

Przybyłe elementy znajdują się głównie na spodzie:





plus hamulce:



i stan ogólny pacjenta: