F6F-5 Hellcat [relacja z budowy]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Artur Domański
- Posty: 476
- Rejestracja: ndz mar 07 2004, 12:20
- Lokalizacja: Włocławek
Po silniku zabrałem się za tylną część kadłuba. Jak wspomniałem, podjąłem decyzję o przerobieniu modelu z wersji wczesnej na późną F6F. Poza pewnymi zmianami w konstrukcji największy i najbardziej rzutującym na sposób wykonania modelu jest fakt, że będzie inne malowanie. Dlatego pozwoliłem sobie na zeskanowanie elementów poszycia i wydrukowanie na znacznie cieńszym kartonie:
Dlaczego cieńszym? Powierzchnia modelu zostanie oklejona ponownie drugą warstwą z imitacją podziału poszycia i nowym malowaniem. Dlatego też po sklejeniu kadłub został częściowo szpachlowany:
Przy okazji komora tylnego koła:
Daleko posunięte zmiany w budowie kadłuba będą najistotniejsze dla budowy modelu. To właśnie sposób wykonania podziału blach oraz malowania całego samolotu skłoniły mnie do wyboru modelu kartonowego a nie plastikowego i będzie eksperymentem i sposobem na budowanie modeli które w takiej skali z plastiku nie są produkowane.
Ale o ty później
Bardzo proszę o nie komentowanie fatalnej jakości zdjęć. Poniekąd są one archiwalne (sprzed kilku miesięcy) a stan modelu jest już inny i do tych ujęć nie ma powrotu.
Dlaczego cieńszym? Powierzchnia modelu zostanie oklejona ponownie drugą warstwą z imitacją podziału poszycia i nowym malowaniem. Dlatego też po sklejeniu kadłub został częściowo szpachlowany:
Przy okazji komora tylnego koła:
Daleko posunięte zmiany w budowie kadłuba będą najistotniejsze dla budowy modelu. To właśnie sposób wykonania podziału blach oraz malowania całego samolotu skłoniły mnie do wyboru modelu kartonowego a nie plastikowego i będzie eksperymentem i sposobem na budowanie modeli które w takiej skali z plastiku nie są produkowane.
Ale o ty później
Bardzo proszę o nie komentowanie fatalnej jakości zdjęć. Poniekąd są one archiwalne (sprzed kilku miesięcy) a stan modelu jest już inny i do tych ujęć nie ma powrotu.
Właściwie aby nie było niedomówień -
mam zamiar rozwiązać problem podziału blach.
Jakie są:
· w modelach kartonowych – drukowane
· w modelach plastikowych wypukłe „wałeczki” lub wklęsłe „rowki
· w oryginale?
W Hellcatcie blachy na zakładkę i nitowane – więc mam zamiar zrobić
na zakładkę i nitowane.
Mała próbka:
mam zamiar rozwiązać problem podziału blach.
Jakie są:
· w modelach kartonowych – drukowane
· w modelach plastikowych wypukłe „wałeczki” lub wklęsłe „rowki
· w oryginale?
W Hellcatcie blachy na zakładkę i nitowane – więc mam zamiar zrobić
na zakładkę i nitowane.
Mała próbka:
- Artur Domański
- Posty: 476
- Rejestracja: ndz mar 07 2004, 12:20
- Lokalizacja: Włocławek
Na polakierowany na gładko model naklejam folię aluminiową (na zakładkę ). Nitowanie robione najcieńszą (na próbce robiłem średnią) iglą lekarską ściętą na prosto. Krawędzie igły nie zaostrzone. W ten sposób wywierając lekki nacisk igłą nit robi sie wyoblony a jednocześnie za bardzo nie wystaje poza poszycie. Można igłą zrobić jeszcze lekki obrót - wtedy odpryskuje farba .Piterski pisze:A ja bym prosił o szczegóły wykonania, czyli co i jak.
Nie da się pocieniować bo jest cienko - to folia alu. Robi tylko takie wrażenie bo wylazł mi klej na próbce :-)Jeta pisze:Cześć. Zastanawiałeś się nad możliwością pocienienia krawędzi elementów przed łączeniem ich na nakładkę? Myślę, że wtedy byłoby to bliższe rzeczywistości.