Lancaster Andrzeja Ziobra

VEGETATHEPUPPET · Post autor: **VEGETATHEPUPPET** » sob lut 25 2006, 0:47

prosze mnie niedobijac...

Andrzej Ziober · Post autor: **Andrzej Ziober** » pn mar 06 2006, 15:17

Dla tych, którym się podobały fotki detali Lancastera, teraz taki mały dodatek. Wyjęty "z samolotu" fragment panelu radiooperatora do remontu. Riadio jest "otwarte" i ma wysunięte wnętrze z lampami (zapałka dla porównia wielkości, żeby było widać, iż skrzynka jest w 1:72 - dlatego taka trochę koślawa w powiększeniu)
Pozdrawiam Andrzej Ziober

Obrazek

Tempest · Post autor: **Tempest** » pn mar 06 2006, 15:22

VEGETATHEPUPPET pisze:proszę mnie nie dobijać

Wydaje mi się, że po obejrzeniu tego radyjka, kolega VEGETATHEPUPPET przestał już się męczyć

ESP · Post autor: **ESP** » pn mar 06 2006, 20:19

ide pobawic sie bierkami....

Tempest · Post autor: **Tempest** » pn mar 06 2006, 21:59

Na forum IPMS Polska można zobaczyć jeszcze to:

Obrazek

Piter · Post autor: **Piter** » wt mar 07 2006, 10:16

Niech mnie ktoś przytuli

Andrzej Ziober · Post autor: **Andrzej Ziober** » wt kwie 04 2006, 15:19

Wreszcie mam śmigiełka

a tu trochę na "fotografię wojenną" upozowany
Obrazek

Pozdrawiam Andrzej Ziober

rowin · Post autor: **rowin** » wt kwie 04 2006, 16:19

ja ma pytanie Panie Andrzeju...

czytałem Pański artykuł w Skrzydlatej Polsce na temat robienia ogómienia w samolocie, czytałem go z nadzieją, że zdradzi Pan tajnik w jaki sposób pomalować oponę, aby wyglądała jak używana guma....niestety nie wspomniał Pan tam o tym....w takim wypadku czy mógłby Pan przybliżyć jak to zrobić??

z góry dziękuję i pozdrawiam

Andrzej Ziober · Post autor: **Andrzej Ziober** » wt kwie 04 2006, 17:07

Najpierw oponę malujemy czarnym matowym (ja używam Humbrola). Trzeba ją jakoś oczywiście w czymś unieruchomić, co przydaje się również po malowaniu. Po wyschnięciu, nie dotykając palcami opony, nacieram ją dwoma odcieniami drobno sproszkowanego szarego pigmentu (ja używam Windsor&Newton) Ale tylko po bokach. Część „bieżnikową” nacieram sproszkowanym grafitem z ołówka stolarskiego (miękki grafit). Nacierania za pomocą miękkiego pędzelka nr 1, przyciętego na krótko (włosie długości 3mm). Pędzelek po zmianie pigmentu dokładnie umyć i dokładnie wysuszyć (nic na mokro!). Jak już jest wszystko natarte (trzeba to zrobić z wyczuciem, tak jakby się cieniowało jakiś obrazek), pryskam na to mgiełką z fiksatywy (koniecznie tylko alkoholowa) i opona jest „gumowa”. Można oczywiście jeszcze jakieś mutacje kolorystyczne robić – błoto, etc., ale delikatnie, bo bardzo ubabrane opony samolotu wyglądają jakoś... niesamolotowo (no i w niektórych przypadkach – starty z betonowych pasów – duże błoto byłoby błędem merytorycznym).
(Opisy różnych śladów eksploatacji - polecam ubiegłorocze numery AeroPlana)
Pozdrawiam Andrzej Ziober

Serwer · Post autor: **Serwer** » wt kwie 04 2006, 19:15

Drugie zdjęcie super ,a sam model-Cudeńko