HMS Argonaut od podstaw
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
Z tymi fotami to pewnie będę musiał więcej popracować niż z tym kadłubem Serio, że się poprawię, ale muszę popytać umnych. Ja w kompach nie siedzę, w necie się nie udzielałem, więc proszę o jeszcze troszku cierpliwości. Teraz jeszcze pokażę co wyszlo z oklejania tej nadbudówki. Bo wyszlo mi calkiem fajnie, ja jestem zadowolony.
Maly, fajny szczególik, który będzie sobie stał na wierzchu tej budowli
Jako całośc, jeszcze wszystko nie przyklejone do siebie, wygląda to tak
Sklejać wszystko do tak zwanej kupy będę dopiero po malowaniu. A z tym też zagwozdka, czego użyć, jakich farb, żeby nie zbankrutować Bo jak zacznę walić humbrole, to mi na chleb z solą nie styknie
Maly, fajny szczególik, który będzie sobie stał na wierzchu tej budowli
Jako całośc, jeszcze wszystko nie przyklejone do siebie, wygląda to tak
Sklejać wszystko do tak zwanej kupy będę dopiero po malowaniu. A z tym też zagwozdka, czego użyć, jakich farb, żeby nie zbankrutować Bo jak zacznę walić humbrole, to mi na chleb z solą nie styknie
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
Od Gdyni do Zakopanego, nono, to dla mnie wyzwanie. Postaram się sprostać. Na razie dzięki za zainteresowanie, dopinguje mnie to, nie powiem. A teraz, żeby oderwać się może od ponurego tematu fotek, hi hi. W MM napisali, że krążowniki typu Dido zyskały miano bezzębnych tygrysów. Że niby w walce z niszczycielami sobie nie radziły. No to chwila, dziala takie jak w tych okrętach stanowiły średnią artylerię pancerników typu King George V. Czyli mam rozumieć, że te pancerniki też były bebronne? Że jak spotkały niszczyciela, to trza było do niego grzać z artylerii głównej? Kto wie, co autor miał na myśli pisząc w opisie tego modelu te słowa?
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Nastąpi szkolenie kaskadowe. Kaskadowe, bo to co tu opiszę zostało mi przekazane przez Tomka-Kemota. To ten nasz kolega, od którego pochodzi powiedzonko: "Proste, jak relingi Kemota".
Tomku, rób tak:
1. otwórz sobie Kartonwork, znajdź swój wątek argonautowy, otwórz pole na nowy post, wpisz co trzeba, żeby było merytorycznie i na temat ,
2. spuść Kartonworka (klikając na "-") na pasek i wywołaj Photobucketa,
3. znajdź fotkę, którą chcesz dołączyć do posta, o którym mowa w punkcie 1.,
4. zaznacz kratkę, którą znajdziesz pod wybranym zdjęciem (pojawia się tzw. ptaszek - taki latający),
5. przejdź na dół strony, na której zaznaczyłeś fotkę - masz tam cztery pola do wyboru - wybierasz to, w którym jest napis "Generate HTML and IMG code",
5. wyświetlą się różne wersje służące do linkowania fotek - wybierasz wersję opisaną jako "IMG clickable thumbnails for message boards-recommended",
6. pod napisem znajduje się ramka, w której znajduje sie link do wybranej fotki (mała uwaga: jeżeli zaznaczysz "ptaszkiem" więcej niż jedną fotkę, w ramce będzie odpowiednio większa ilość linków),
7. zaznaczasz ten link (dokładnie, by nie uronić żadnej literki lub znaku) prawym klikadłem myszki, następnie (też prawym klikadłem) wywołaj menu z poleceniem "kopiuj" - kliknij na "Kopiuj",
8. wywołaj z paska Kartonwork, prawym klikadłem kliknij w otwartym poście (w miejscu, gdzie chcesz wstawić fotkę), by wywołać polecenie "wklej" - kliknij na "Wklej".
Może się zdziwisz, ale postępując zgodnie z przedstawioną procedurą, w Twoim poście pojawi się piękna miniaturka. Wystarczy teraz na nią kliknąć i mamy piękną fotkę obrazującą interesujacą relację z budowy interesującego modelu. Jeżeli zaznaczysz "ptaszkiem" więcej fotek, to w poście pojawi się ich odpowiednio większa liczba.
Teraz życzę powodzenia.
Tomku, rób tak:
1. otwórz sobie Kartonwork, znajdź swój wątek argonautowy, otwórz pole na nowy post, wpisz co trzeba, żeby było merytorycznie i na temat ,
2. spuść Kartonworka (klikając na "-") na pasek i wywołaj Photobucketa,
3. znajdź fotkę, którą chcesz dołączyć do posta, o którym mowa w punkcie 1.,
4. zaznacz kratkę, którą znajdziesz pod wybranym zdjęciem (pojawia się tzw. ptaszek - taki latający),
5. przejdź na dół strony, na której zaznaczyłeś fotkę - masz tam cztery pola do wyboru - wybierasz to, w którym jest napis "Generate HTML and IMG code",
5. wyświetlą się różne wersje służące do linkowania fotek - wybierasz wersję opisaną jako "IMG clickable thumbnails for message boards-recommended",
6. pod napisem znajduje się ramka, w której znajduje sie link do wybranej fotki (mała uwaga: jeżeli zaznaczysz "ptaszkiem" więcej niż jedną fotkę, w ramce będzie odpowiednio większa ilość linków),
7. zaznaczasz ten link (dokładnie, by nie uronić żadnej literki lub znaku) prawym klikadłem myszki, następnie (też prawym klikadłem) wywołaj menu z poleceniem "kopiuj" - kliknij na "Kopiuj",
8. wywołaj z paska Kartonwork, prawym klikadłem kliknij w otwartym poście (w miejscu, gdzie chcesz wstawić fotkę), by wywołać polecenie "wklej" - kliknij na "Wklej".
Może się zdziwisz, ale postępując zgodnie z przedstawioną procedurą, w Twoim poście pojawi się piękna miniaturka. Wystarczy teraz na nią kliknąć i mamy piękną fotkę obrazującą interesujacą relację z budowy interesującego modelu. Jeżeli zaznaczysz "ptaszkiem" więcej fotek, to w poście pojawi się ich odpowiednio większa liczba.
Teraz życzę powodzenia.
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
HMS Argonaut od podstaw
No proszę, sami specjaliści:)Może i ja umny będę taki jak Wy...No to jadziem z koksem. Stanęło
czymś takim, prawda?Podoba się?
Później dla odprężenia powstały takie oto zabaweczki
Odbłyśniki może nie najwyższych lotów ale jak dla mnie da się żyć. To są największe reflektory, pelotki, drugie, sygnałowe są w zamierzeniach dopiero. Wsiąknąłem w inne rzeczy. A jest ich strasznie dużo...
czymś takim, prawda?Podoba się?
Później dla odprężenia powstały takie oto zabaweczki
Odbłyśniki może nie najwyższych lotów ale jak dla mnie da się żyć. To są największe reflektory, pelotki, drugie, sygnałowe są w zamierzeniach dopiero. Wsiąknąłem w inne rzeczy. A jest ich strasznie dużo...
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
HMS Argonaut od podstaw
Jakiś mmały balagan tam się zrobił. Zobaczę jak pójdzie teraz. Proces powstawania nadbudówek zobrazuję na przykładzie tej ze śródokręcia.
Tutaj też najlepiej widać, że gdzieś ktoś błąd popełnił. Na następnej fotce jest podstawa tej nadbudówy wyrysowana przeze mnie według planów oraz powiększona z wycinanki, wyskalowana do mojej skali. Powinny być przynajmniej choć trochę kompatybilne, a jednak ta z wycinanki jest sporo mniejsza
Całość prezentuje się mniej więcej tak
Wszelkie skrzynie są w trakcie produkcji, dużo z nich nawet już jest, ale najpierw pomalować trzeba, potem dopiero umocować. Inaczej nie można
Tutaj też najlepiej widać, że gdzieś ktoś błąd popełnił. Na następnej fotce jest podstawa tej nadbudówy wyrysowana przeze mnie według planów oraz powiększona z wycinanki, wyskalowana do mojej skali. Powinny być przynajmniej choć trochę kompatybilne, a jednak ta z wycinanki jest sporo mniejsza
Całość prezentuje się mniej więcej tak
Wszelkie skrzynie są w trakcie produkcji, dużo z nich nawet już jest, ale najpierw pomalować trzeba, potem dopiero umocować. Inaczej nie można
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
No okay, jakoś to wyjszło:)Następne wejście za jakiś czas, nie mogę wszystkiego na raz pokazać, bo potem będzie przestój:)W wypadku samodzielnego robienia modela czas wykonywania go wydłuża się naprawdę mocno, nie idzie iść na skróty. Zresztą łażenie na skróty to w ogóle nie jest droga do sukcesu w tym hobby. Jak widzicie (nareszcie coś widzicie:)) kreślę tego potworka ręcznie, tradycja króluje u mnie. Po moich przebojach z fotami nikt by nie uwierzył w komputerowe opracowanie, ha ha.Teraz dziękuję ślicznie specjalistom. Mundziu, jesteś Wielki. Natomiast co do wieści nadesłanych przez Zura...Pewnie masz rację. Natomiast śmieszne jest to, że w opisie z MM jest owszem napisane, że NIEKTÓRE z okrętow typu Dido były uzbrajane w inne działa plot kosztem glównego uzbrojenia, ale to miało wynikać z rzekomej niedoskonałości dział 133mm do działań plot. Tak wnioskuję z opisu. To jest przykład, jak jeden fakt można zapętlić i na różne sposoby interpretować. Nic nie jest takie, jakie się nam wydaje. Pozdrowionka znad morza
Re: HMS Argonaut od podstaw
Ale ty sklejasz Argonauta, a w MM jest Dido, więc wcale nie musi się zgadzać.tomisław filip pisze: Tutaj też najlepiej widać, że gdzieś ktoś błąd popełnił. Na następnej fotce jest podstawa tej nadbudówy wyrysowana przeze mnie według planów oraz powiększona z wycinanki, wyskalowana do mojej skali. Powinny być przynajmniej choć trochę kompatybilne, a jednak ta z wycinanki jest sporo mniejsza
Faktycznie brytyjskie 133 podobno uznawane były za nienajlepsze w obronie p-lot, jakąś wymianę opinii można sobie poczytać pod linkiem:
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... c&start=16
-
- Posty: 78
- Rejestracja: śr maja 10 2006, 11:20
- Lokalizacja: Koszalin
HMS Argonaut od podstaw
Cześć Żur. Wszystko fajnie, ale skoro wymieniamy działa na mniejszy kaliber, to potem nie narzekajmy, że niszczyciela nie idzie zniszczyć W każdym razie na pewno wiesz o czym piszesz i dzięki, że się wiedzą podzieliłeś. Zaś co do nadbudówki... Ja wiem, że mam w Arogancie więcej działek plot, wiem różnią się kominy (Arogant miał tylny komin niższy). Ale cała nadbudówa? Choć ostatecznie też mogę się zgodzić, Świetnym przykladem są w takim wypadku japońskie pancerniki, Fuso i Yamashiro byly bliźniakami, a ich wieże (jakoś ciężko mi nazwać to co wymyślili Japończycy zwykłymi nadbudówkami )róźnią się okrutnie. NTB, Yamashiro strasznie mi się widzi
Nie mam planów Dido, więc nie mogę być pewny, że to co w MM jest właściwe. Ale np. p. Brzeziński w Profilach wydał także HMS Naiad, więc te okręty muszą się różnić, i to nie tylko kamuflażem. Zresztą zdziwiłbym się gdyby dwa okręty tej samej serii wielkości krążownika były identyczne. Nadbudówka to akurat taki element, który nie jest krytyczny dla całej konstrukcji, można to sobie zespawać jak się chce, nie to co na przykład maszynownia, albo rozmieszczenie komór amunicyjnych. To tak jak zmienić rozstaw ścianek działowych w mieszkaniu
Pozdrawiam
Pozdrawiam