Biały napis na bezbarwnym podkładzie możesz zamówić w kuchmodel@op.pl (już ten adres podawałem).
Albo skontaktuj się z fojer1, on ma drukarkę, która drukuje biały kolor i przy okazji może Ci zrobi taki napis.
[Technika] Napisy na modelach*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
Syzyf, Jest dokładnie tak jak napisałeś. Czerwony kolor trzeba dopasować jak najbardziej się da. Jest jednak metoda na zrobienie tych białych napisów przy pomocy obu papierów białego i transparent. Nie próbowałem jednak tego, zamówię papiery i spróbuję. Inna metoda polega na posypaniu kalkomani jakimś specyfikiem który zamienia ją na biały kolor. Jak odnajdę link to dam Ci znać.
Pozdrawiam!
Piotr
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
-
Ali G
Nie jestem drukarzem, a juz w ogole tym od sitodruku. Jezeli, Rutek, uwazasz, ze pomysl jest bez sensu, to jako zawodowiec wytlumacz czemu, a nie wysmiewaj mnie. Syzyf poprosil o burze mozgow, wiec zapodalem pomysl, ktory przyszed mi do glowy. A ze nie znam tej technologii tak dobrze jak ty... oczywiscie ze nie. Masz wiec okazje sie wykazac wiedza i doswiadczeniem, wiec ja wykorzystaj, a nie probuj degradowac innych uzytkownikow.
Co do kalkomanii do wydruku w domu, to chcialem jeszcze zauwazyc, ze nie tylko bialy kolor jest trudny do wykonania. Wszystkie jasne kolory na bezbarwnej kalce wychodza beznadziejnie. Sprobujcie na atramentowce uzyskac ladny, nasycony zolty... Trzebaby zastosowac bialy podklad na calosc a tu wracamy do problemu z punktu pierwszego.
Co do zamawiania kalek w firmach - oczywiscie ale wedlug mojego zrozumienia, nie o tym chyba byl watek, a raczej robieniu kalek samemu. Jezeli ktos chce isc w kierunku zamawiania kalek, czy suchych transferow komercyjnie, to wybor ofert jest spory. Cenowo niestety juz nie jest tak wesolo.
Co do kalkomanii do wydruku w domu, to chcialem jeszcze zauwazyc, ze nie tylko bialy kolor jest trudny do wykonania. Wszystkie jasne kolory na bezbarwnej kalce wychodza beznadziejnie. Sprobujcie na atramentowce uzyskac ladny, nasycony zolty... Trzebaby zastosowac bialy podklad na calosc a tu wracamy do problemu z punktu pierwszego.
Co do zamawiania kalek w firmach - oczywiscie ale wedlug mojego zrozumienia, nie o tym chyba byl watek, a raczej robieniu kalek samemu. Jezeli ktos chce isc w kierunku zamawiania kalek, czy suchych transferow komercyjnie, to wybor ofert jest spory. Cenowo niestety juz nie jest tak wesolo.
Wiedziałem.... tylko nie moglem sobie przypomnieć gdzie to widziałem.
i nagle...
w Listopadowym Modellwerft...
Firma Decalpro.... http://www.drucker-onkel.de/.
Oferują różne kalki oraz service przygotowania nadruków. Strona po niemiecku.
Ja i tak zrobię szablon z blaszki
aczkolwiek czasami może lepsza kalka... Chyba nie ma złotego środka.
Pozdrawiam
i nagle...w Listopadowym Modellwerft...
Firma Decalpro.... http://www.drucker-onkel.de/.
Oferują różne kalki oraz service przygotowania nadruków. Strona po niemiecku.
Ja i tak zrobię szablon z blaszki
aczkolwiek czasami może lepsza kalka... Chyba nie ma złotego środka.Pozdrawiam
Dzięki Piotrze - już myślałem, że zbłądziłem co do pojmowania zasady użycia kalkomanii 
.
Dzięki również OldManowi i jurkowi za linki. Jednak sednem tego tematu jest próba wymyślenia prostej techniki umożliwiającej samodzielne zrobienie napisów, znaków w dowolnej formie i na dowolnym materiale oraz możliwie tanio. Być może są to próby skazane na porażkę - tego nie wiem. Jednak próbować warto. Podane przez Was linki także warto zanotować, bo być może innego wyjścia nie będzie.
Czyli mówiąc wprost - jako autora tego tematu - interesuje mnie jak to zrobić, a nie żeby to mieć zrobione. Mogę nie mieć
.
Zarys konfliktu między Alim i Rutkiem chcę ugasić w zarodku. Skoro Rutek63 twierdzi, że ścieżka sitodrukowa prowadzi donikąd, to i tak nie ma o co kruszyć kopii. Jeśli Rutek ma doświadczenie w wykonywaniu sitodruku a ani Ali ani ja nie mamy, to spróbujmy szukać gdzie indziej.
Przynajmnie na razie
.
Tak przy okazji: Ali, jakie zastosowanie widzisz w swoim pomyśle aby wydruk nie był utrwalony po odłączeniu grzałki? Można to zrobić na fragmencie wydruku bez odłączania grzałki - wystarczy w odpowiednim momencie wyłączyć drukarkę przyciskiem
i wyciągnąć kartkę ręcznie. Przeważnie jest kilka centymetrów drogi od wałka do grzałki.
Moja burza mózgu trwa
. Jest nas więcej ?
Aktualny temat brzmi: jak zrobić białe, małe napisy na wypukło/wklęsłej powierzchni modelu malowanego farbami?
.Dzięki również OldManowi i jurkowi za linki. Jednak sednem tego tematu jest próba wymyślenia prostej techniki umożliwiającej samodzielne zrobienie napisów, znaków w dowolnej formie i na dowolnym materiale oraz możliwie tanio. Być może są to próby skazane na porażkę - tego nie wiem. Jednak próbować warto. Podane przez Was linki także warto zanotować, bo być może innego wyjścia nie będzie.
Czyli mówiąc wprost - jako autora tego tematu - interesuje mnie jak to zrobić, a nie żeby to mieć zrobione. Mogę nie mieć
.Zarys konfliktu między Alim i Rutkiem chcę ugasić w zarodku. Skoro Rutek63 twierdzi, że ścieżka sitodrukowa prowadzi donikąd, to i tak nie ma o co kruszyć kopii. Jeśli Rutek ma doświadczenie w wykonywaniu sitodruku a ani Ali ani ja nie mamy, to spróbujmy szukać gdzie indziej.
Przynajmnie na razie
.Tak przy okazji: Ali, jakie zastosowanie widzisz w swoim pomyśle aby wydruk nie był utrwalony po odłączeniu grzałki? Można to zrobić na fragmencie wydruku bez odłączania grzałki - wystarczy w odpowiednim momencie wyłączyć drukarkę przyciskiem
i wyciągnąć kartkę ręcznie. Przeważnie jest kilka centymetrów drogi od wałka do grzałki.Moja burza mózgu trwa
. Jest nas więcej ?Aktualny temat brzmi: jak zrobić białe, małe napisy na wypukło/wklęsłej powierzchni modelu malowanego farbami?
Moje modele: archiwum
ja się upieram przy swoim... jeśli jest coś w miarę "dużego" - wytrawić, pomalować i nakleić. Inna opcja dla sztukmistrzów, wyciąć... przy moich drżących rękach... nie.Syzyf pisze:...jak zrobić białe, małe napisy na wypukło/wklęsłej powierzchni modelu malowanego farbami?
Inaczej, kalka lub...
z trzeciej strony... jak to się kiedyś odbywało za głębokiej komuny.... pędzelek... i z łapki, albo z pewną modyfikacją - klej guma arabska na papier kredowy, potem ładnie rączkami i farbkami malujemy na gumie arabskiej, następnie całość do wody i kiedy już klej się rozpuści, to pozostała farba na model. A na koniec lakierem to utrwalić.
Jurek
Ali, czytając takie zdanie przypuszczam, że mam do czynienia z kimś kto jest profesjonalistą bądź to w sitodruku, bądź w modelarstwie, ewentualnie z kimś kto takich profesjonalistów zna i miał szanse podglądać.Ali G pisze:Tak se przymyslalem ten temat i wychodzi mi, ze najlepiej to by bylo zrobic to tak, jak sie robi takie rzeczy profesjonalnie - sitodrukiem.
W pierwszym moim poście odniosłem się do pomysłu sitodruku wyrażając wątpliwość co do przydatności tej techniki. Przypuszczam, że przed swoją kolejną wypowiedzą przeczytałeś moją opinię, więc dalszy ciąg polemiki w temacie traktuję tym bardziej poważnie.
Kolejne wypowiedz z Twojej strony to:
Wszystko to wyglądało mi na wypowiedzi człowieka który siedzi w temacie, tylko nie bardzo chętnie sprzedaje swoje tajemnice.Ali G pisze:Sito jest elastyczne, tylko ramka jest sztywna. Potrafisz zrobic obla ramke? Poszukaj tez informacji o tampodruku.
Sorry Ali G. Teraz wiem , że z sitodrukiem nie masz nic wspólnego, jednak na początku wyglądało to trochę inaczej. Warto byłoby aby Ci którzy dają porady wiedzieli o czym piszą, bądź dawali jasno do zrozumienia, że jest to tylko luźny pomysł.
W mojej wypowiedzi którą uważasz za degradującą nie ma ani grama złych intencji w stosunku do Ciebie. Jest za to ciekawość i niedowierzanie, które częściowo wynika z 15 letniej przerwy w drukowaniu sitem. Proponuję żebyś jeszcze raz przeczytał moją wypowiedz, ale tym razem z punktu widzenia forumowicza poważnie zainteresowanego tematem, a nie z punktu widzenia prześmiewcy którym często bywasz. Jeżeli sam siebie zaczniesz traktować poważnie dostrzeżesz, że zarówno temat, autora tematu jak i innych forumowiczów włącznie z Tobą traktuję z szacunkiem.
Syzyf, najmocniej Cię przepraszam!
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Nic nie szkodzi
Jurek - to biorę pod uwagę ale szukam też innych możliwości.
Zagadkowa myśl przed snem: nawet na malowanym modelu, na wypukłej powierzchni można zrobić napis sitodrukiem: to co było przed chwilą płaskie, może stać się wypukłe .
Dobranoc
Jurek - to biorę pod uwagę ale szukam też innych możliwości.
Zagadkowa
myśl przed snem: nawet na malowanym modelu, na wypukłej powierzchni można zrobić napis sitodrukiem: to co było przed chwilą płaskie, może stać się wypukłe .Dobranoc
Moje modele: archiwum
Syzyf, pomijając na razie burzę mózgów w kierunku nowego wynalazku, moje myśli zmierzają w kierunku ułatwienia sobie sprawy z biała kalkomanią. Wiedząc teoretycznie, że czerwień nadrukowana na białym podkładzie daję bardzo ładny intensywny kolor, można tą zaletę wykorzystać. Jednym zdaniem, zamiast dobierać czerwony kolor druku na biały papier kalkomanii można zrobić odwrotnie. Dobrać kolor farby na dno statku na podstawie próbek czerwieni wydrukowanych na białym arkuszu do kalkomanii. Myślę, że metodą Syzyfa to będzie zwyczajnie "pikuś". 
Tym sposobem czerwienie powinny zgrać się wręcz idealnie. Zaznaczam, że na razie jest to tylko teoria.
Znalazłem stronę ze wspomnianym wcześniej sposobem posypywania kalkomanii specyfikiem w celu uzyskania bieli. Nie mam siły tłumaczyć teraz tekstu. Jeżeli będzie zainteresowanie to może jutro.
http://www.paper-paper.com/WhiteLetter-inst.html
Tym razem Dobranoc z mojej strony
Tym sposobem czerwienie powinny zgrać się wręcz idealnie. Zaznaczam, że na razie jest to tylko teoria. Znalazłem stronę ze wspomnianym wcześniej sposobem posypywania kalkomanii specyfikiem w celu uzyskania bieli. Nie mam siły tłumaczyć teraz tekstu. Jeżeli będzie zainteresowanie to może jutro.
http://www.paper-paper.com/WhiteLetter-inst.html
Tym razem Dobranoc z mojej strony
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
Dzień dobry
Ta teoria dość dobrze zgadza się z moją - zrobić, ale się przesadnie nie narobić. Komputerowe dobieranie kolorów na pewno pozwoli zgrać obie czerwienie. Próby jednak będą niezbędne.
Nie chwaląc się zbytnio napiszę, że pomysł z posypywaniem proszku już wypróbowałem wcześniej - bez skutku 
.
W przypadku wydruku laserowego kombinowałem tak: jeśli rozgrzać toner i posypać go talkiem, to proszek powinien weżreć się w toner i zamienić czerń w biel. Tak się nie stało - warstwa tonera jest zbyt cienka.
Przy wydruku atramentowym na papierze: posmarowałem fragment kartki cienką warstwą gumy arabskiej i wydrukowałem napis lekko szarym kolorem. Kombinacja taka: w miejscach, gdzie jest naplute tuszem powstanie obszar klejący, bo tusz zwilży gumę. To posypałem talkiem i przycisnąłem - talk powinien przykleić się w miejscach klejących i oddać kształt liter. Tak się nie stało - nastąpiła lekka poprawa kontrastu, ale białe to na pewno nie było.
Okazuje się, że jest to sprawa składu proszku. Dzięki Piotrze na ten link - czyli koncepcja nie była całkiem do bani .
W konkretnym przypadku nanoszenia znaków zanurzenia na dziobie pojawia się jeszcze jeden problem: znaki są nie tylko na części czerwonej. Idzie to od dołu tak: czerwony, dość wąski pasek zielonego (linia wodna) i szary. Zatem trzeba by 3 razy dobierać kolor farby do koloru kalkomanii.
Ta teoria dość dobrze zgadza się z moją - zrobić, ale się przesadnie nie narobić. Komputerowe
dobieranie kolorów na pewno pozwoli zgrać obie czerwienie. Próby jednak będą niezbędne.Nie chwaląc się zbytnio
napiszę, że pomysł z posypywaniem proszku już wypróbowałem wcześniej - bez skutku . W przypadku wydruku laserowego kombinowałem tak: jeśli rozgrzać toner i posypać go talkiem, to proszek powinien weżreć się w toner i zamienić czerń w biel. Tak się nie stało - warstwa tonera jest zbyt cienka.
Przy wydruku atramentowym na papierze: posmarowałem fragment kartki cienką warstwą gumy arabskiej i wydrukowałem napis lekko szarym kolorem. Kombinacja taka: w miejscach, gdzie jest naplute tuszem powstanie obszar klejący, bo tusz zwilży gumę. To posypałem talkiem i przycisnąłem - talk powinien przykleić się w miejscach klejących i oddać kształt liter. Tak się nie stało - nastąpiła lekka poprawa kontrastu, ale białe to na pewno nie było.
Okazuje się, że jest to sprawa składu proszku. Dzięki Piotrze na ten link - czyli koncepcja nie była całkiem do bani
.W konkretnym przypadku nanoszenia znaków zanurzenia na dziobie pojawia się jeszcze jeden problem: znaki są nie tylko na części czerwonej. Idzie to od dołu tak: czerwony, dość wąski pasek zielonego (linia wodna) i szary. Zatem trzeba by 3 razy dobierać kolor farby do koloru kalkomanii.
Moje modele: archiwum