[R/G] S/S Krosno (1:100 GPM)
Moderatorzy: Tomasz D., laszlik, kartonwork
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Hmm, to klejenie wyglada na niezbyt latwe, a jak znam siebie, napewno bym cos niemozliwie sknocil, zanim nabralbym wprawy. Ale nastepna gablotke postaram sie sam wykonac, jesli podolam. Mianowicie mam wrazenie, ze wyzej wspomnianym dwuchlorometanem moze byc latwiej, bo nanosi sie go na spoine dopiero po przystawieniu elementow do siebie - substancja jest tak plynna, ze samoczynnie wypelnia spoine. Tyle, ze spasowanie elementow musi byc idealne. Kiedys przyklejalem tym (zdaje sie, ze jeszcze mam w garazu prawie pelna butelke) uchwyt do mojej ulubionej linijki z plexi i trzyma mocno do dzisiaj. Ale dwuchlorometan jest mocno toksyczny, wiec trzeba bedzie kleic na zewnatrz.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
To chyba nie tak.
Raczej należy postawić tezę, że to łatwe. Normalna czynność. Jest jeden warunek, a w zasadzie dwa. Trzeba umieć to robić i trzeba mieć "zaplecze" warsztatowo-narzędziowe.
Oglądałem trochę filmików jak to robić i zarówno wersje homemade jak i poradniki z firm pokazują klejenie grubych płyt niewielkich rozmiarów. Wygląda, że to jak igraszka. I faktycznie estetyczne zlepienie małego pudełka nie nastręcza laikowi problemów. Sklejenie krawędziami płytek 10X10 cm o grubości 1 cm jest nieskomplikowane. Taka płytka postawiona na krawędzi sama stoi i nic nie trzeba przy tym cudować. Problemy zaczynają się, gdy chcemy 3 mm krawędź przykleić równo na długości przykładowych 90 cm. Taka płyta się wygina. Na pewno lejny penetrujący klej, lub utwardzany UV sprawdzi się lepiej, ale trzeba mieć na to dużo miejsca i narzędzia żeby unieruchomić względem siebie klejone płyty.
Podsumowując nic odkrywczego nie napisze... jak się nie nauczysz to nic nie zrobisz. A jak nie będziesz robił, to się nie nauczysz.
A moja gablotka z metra, ba... z 65 cm wygląda całkiem znośnie
Zależy jeszcze w jakim oświetleniu i pod jakim kątem się patrzy.
Można oczywiście zamówić sobie gotową, profesjonalnie poklejoną. Niemniej, własnoręcznie spartolona daje większą satysfakcję
Dziś będę kleił następną, bardziej poręczną
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
A tasma maskujaca do przytrzymania elementow nie wystarczy? Nie mowie o tasmie Tamiya, bo ta moze byc troche za slaba, ale na przyklad taka szeroka, niebieska od 3M nie jest zbyt kosztowna, a trzyma dosyc mocno - to akurat wiem, bo sam uzywam do bardziej krytycznych zadan, kiedy to preferowana przeze mnie Tamiyka sobie juz nie za bardzo radzi.
Nie chce zasmiecac Twojego watku bzdurami i nie wiem, jak z tym jest w Polsce, ale u nas gotowe gablotki, szczegolnie o wiekszych i do tego jeszcze pasujacych do modelu gabarytach sa nie tylko dosyc trudno dostepne, ale tez dosyc kosztowne, wiec temat samodzielnego wykonania uwazam za jak najbardziej wart rozwazenia.
No i oczywiscie nie chce tutaj zadnych chemicznych substancji reklamowac, ale wypadaloby dodac, ze o dwuchlorometanie dowiedzialem sie przypadkowo, od znajomego architekta. Oni uzywaja duzo plexi do budowy modeli architektonicznych i kleja wlasnie wyzej wymienionym specyfikiem.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Temat gablotki nierozerwalnie łączy się z modelem, a rzadko jest poruszany. Poza tym uważam, że jest interesujący.
Rozważałem taką opcję czysto teoretycznie i wyobraźnia podsunęła mi wizję ryzyka podciekania kleju pod taśmę i nieodwracalnego zniszczenia krawędzi w stopniu wyższym niż drobne wypływki kleju. Doświadczyłem tego sklejając połówki kadłuba samolotu i nie podejmowałem ryzyka.
Trzeba by spróbować i się przekonać, choć - jako, że wyobrażam sobie brak sukcesu - wolałbym przekonać się na cudzej gablotce
Co do cen - pewnie jest podobnie. Pomijając to, że cena (jej "kosztowoność") jest zagadnieniem względnym.
Materiał który użyłem do Krosna, w firmie, z której oferty skorzystałem, kosztował 176,40 zł za mkw z polerowaniem krawędzi. Cena materiału wyniosła ostatecznie 158,76 zł. Ktoś powie, że dużo. Ktoś, że akceptowalnie. A jeszcze inny, że grosze
Poza tym hobbyści mają tę cudowną właściwość postrzegania cen, że z łatwością racjonalizują każdy wydatek
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Zdecydowanie masz racje. Ale ten problem chyba da sie obejsc - tasme kleic nie na calej dlugosci, lecz odcinkami, a spoine zalewac klejem pomiedzy odcinkami tasmy. Kiedy wszystko bedzie sie trzymalo, zdjac tasme i dokonczyc dziela klejem. Ja tak to widze, ale byc moze istnieja lepsze metody. Przeciez fachowcy budujacy gablotki profesjonalnie tez jakos to robia bez pomazania scianek klejem i zapewne nie kazdy z nich ma tak wprawna reke, by od pierwszego przylozenia od razu wszystko bylo super.gk pisze: ↑czw maja 06 2021, 11:56 Rozważałem taką opcję czysto teoretycznie i wyobraźnia podsunęła mi wizję ryzyka podciekania kleju pod taśmę i nieodwracalnego zniszczenia krawędzi w stopniu wyższym niż drobne wypływki kleju.
Doświadczyłem tego sklejając połówki kadłuba samolotu i nie podejmowałem ryzyka.
W pelni rozumiem. Ja mimo sporego respektu do tego zadania chyba sprobuje, bo mimo wszystko Twoja gablotka podoba mi sie, a to mocno mnie dopinguje. Plexi mozna bez problemu kupic w markecie budowlanym i chyba nie jest az tak drogo, a przyciac tez mam na czym. Jednak w pierwszej kolejnosci musze skonczyc aktualnie budowany model autka, bo jak na razie, z tym tez mam niezly cyrk.
Odnosnie cen - u nas robocizna jest bardzo kosztowna. Taka gablotka, jak na Twoj Krosno kosztowalaby u fachowca grubo ponad 100 Euro. Ja, zeby sie za bardzo nie stresowac, przeliczam ceny artykulow modelarskich oraz czas na ich samodzielne wykonanie w razie rezygnacji z kupna na moj czas pracy zawodowej i moje zarobki. Rzadko kiedy sie zdarza, ze samodzielna budowa bylaby oplacalna. Ale tez istnieje cos takiego, jak satysfakcja z samodzielnie wykonanego czegokolwiek...
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Maszty i bomy ładowni nr 2:
Olinowanie będę zakładał jak już przykleję maszty do nadbudówki. Liny ruchome są dość skomplikowane, gdyby je robić pełnej ilości. Problem w tym, że nie wiem gdzie i do czego mają być mocowane. Musiałbym puścić wodze fantazji . Zrobię więc najpewniej nieco uproszczone - jak w planach i wycinance. Takie niezbędne minimum.
Olinowanie będę zakładał jak już przykleję maszty do nadbudówki. Liny ruchome są dość skomplikowane, gdyby je robić pełnej ilości. Problem w tym, że nie wiem gdzie i do czego mają być mocowane. Musiałbym puścić wodze fantazji . Zrobię więc najpewniej nieco uproszczone - jak w planach i wycinance. Takie niezbędne minimum.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
A czy analiza zdjęć liberciaków albo innych statków nie da jakichś podpowiedzi odnośnie tego olinowania ? Np. M/S Sołdek, też ma takie bomy do masztu ramowego (nie wiem czy to się tak nazywa) umocowane.gk pisze:Problem w tym, że nie wiem gdzie i do czego mają być mocowane. Musiałbym puścić wodze fantazji
Ostatnio zmieniony ndz maja 09 2021, 22:07 przez Tempest, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Schemat olinowania ruchomego w dwóch wariantach znalazłem. . Wprawdzie nie dla konkretnie tego typu statku, ale to musi być uniwersalne.
Jeżeli bomy zrobić w pozycji marszowej - opuszczone w dół i umieszczone na wspornikach to odpada robienia co najmniej połowy olinowania, które po prostu jest zbędne w takim układzie. Bardziej kozacko wyglądają jednak bomy podniesione z linami nie tylko do wind i topu masztu (króla) ale także utrzymującymi i kierującymi bomem w płaszczyźnie poziomej z jednej strony oraz łączącymi oba bomy, z drugiej.
Tutaj miałoby być to fantazjowanie - w sensie miejsca mocowania na pokładzie uchwytów do lin odchodzących od bomu w kierunku nadburcia. Czy 1 cm w tę, czy we w tę Tak, że zdjęcia innych statków nie pomogą.
Ogólnie byłoby to zmyślone, choć prawdopodobne.
I chyba w tę stronę pójdę
Zupełnie na marginesie nadmienię, że sklejanie modeli to wielka frajda, ale równie interesujące jest rozkminianie co jak i do czego służyło. Żeby potem sE to skleić A Internet pozwala znaleźć wiele odpowiedzi.
Jeżeli bomy zrobić w pozycji marszowej - opuszczone w dół i umieszczone na wspornikach to odpada robienia co najmniej połowy olinowania, które po prostu jest zbędne w takim układzie. Bardziej kozacko wyglądają jednak bomy podniesione z linami nie tylko do wind i topu masztu (króla) ale także utrzymującymi i kierującymi bomem w płaszczyźnie poziomej z jednej strony oraz łączącymi oba bomy, z drugiej.
Tutaj miałoby być to fantazjowanie - w sensie miejsca mocowania na pokładzie uchwytów do lin odchodzących od bomu w kierunku nadburcia. Czy 1 cm w tę, czy we w tę Tak, że zdjęcia innych statków nie pomogą.
Ogólnie byłoby to zmyślone, choć prawdopodobne.
I chyba w tę stronę pójdę
Zupełnie na marginesie nadmienię, że sklejanie modeli to wielka frajda, ale równie interesujące jest rozkminianie co jak i do czego służyło. Żeby potem sE to skleić A Internet pozwala znaleźć wiele odpowiedzi.
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Re: [R] S/S Krosno (1:100 GPM)
Super zdjęcia.
Bomy "w spoczynku". Widać olinowanie stałe masztu i ruchome bomu do pracy w pionie. Olinowania do pracy w poziomie brak .
Oczywiście, jak by inaczej, mam sporo osobiście pykanych zdjęć z Sołdka, ale nie mam pojęcia gdzie one są
Lata lecą, dyski padają, a kopie zapasowe nie wiadomo w której szafie
Nie widzę zdjęć tylko linki. To zamierzone? Od czego to zależy?
Edit:
a nie, są liny "boczne", ale poprowadzone do masztu
Bomy "w spoczynku". Widać olinowanie stałe masztu i ruchome bomu do pracy w pionie. Olinowania do pracy w poziomie brak .
Oczywiście, jak by inaczej, mam sporo osobiście pykanych zdjęć z Sołdka, ale nie mam pojęcia gdzie one są
Lata lecą, dyski padają, a kopie zapasowe nie wiadomo w której szafie
Nie widzę zdjęć tylko linki. To zamierzone? Od czego to zależy?
Edit:
a nie, są liny "boczne", ale poprowadzone do masztu
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD