Grzegorz, nie wiem, ale Twój powyższy post jakoś inaczej mi brzmi od tego co wyżej, powiedziałbym nawet że spokojny i nawet przyjazny. Chodzi mi tylko że przy piwie, na co dzień można sobie w przypływie emocji rzucać mięsem, itp. ale na forum publicznym język potoczny, niczym nie skrępowany plus emocje bez kontroli to działa szkodliwie na młodzież no i jakoś nie elegancko, język rubaszny świadczy w pewien sposób o inteligencji ;).
Jako starszy od Ciebie o 2 lata mogę tak powiedzieć ;)
Grzegorz, moje "maniakalne wnikanie" to jedna z tych rzeczy modelarsko-pasjonackich bo interesując się przykładowo okrętami lubię o nich wiedzieć jak najwiecej, a jak widzę model-zabawkę dla dzieci no cóż...wtedy nie mam litości. Nie boję się nikogo, nie ulegam żadnym lobby związanym z tym czy innym wydawnictwem, nie jestem z nikim powiązany, nikomu nic nie zawdzięczam. Być może zbyt często udzielam się zamiast częściej uaktualniać moją relację z Washingtona i Heleny.
Być może moja relacja Washingtona prowadzona od 3 lat ciągnie się za bardzo i zbyt mało jest uaktualniana by na tym polu być zapamiętanym.
Zdziwisz się, ale pomijając "nie wyparzony język" zgadzam się z Tobą: gawędkarstwo aberracyjno-infantylne to coś czego trzeba unikać, zawsze rozsądek i logika. Na forum: sklajane modele plus dyskusje pasjonatów w wątkach tematycznych o obiektach oryginalnych, recenzje to jest moim zdaniem wartościowe.
Nie ma w Twoim poście żadnej wycieczki osobistej do mnie, ergo tak to nie odczuwam, bo choć w całkowicie innej formie zgadzam się z Tobą.
Mój post też możesz potraktować jako wycieczkę osobistą do Ciebie a dodatkowo wyciągam rękę i piwo na zgodę, okey?
Twoja fiozofia modelarstwa.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
- Filip Jereczek
- Posty: 70
- Rejestracja: śr paź 22 2008, 19:03
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Ograniczę się do kilku zdań.
Nie do końca mi o taką dyskusję chodziło
Mimo powyższego jest ona wielce pouczająca zarówno dla mnie jak i wielu innych
Dziękuję wszystkim, którzy dotychczas pisali NA TEMAT.
Grzegorzu75 zdaję sobie sprawę, że i ty i wielu innych może być nieusatysfakcjonowanych moimi dotychczasowymi postępami z modelami MiG'a 21 jednak w swojej relacji jak tylko mogę staram się usprawiedliwić i niektórzy to rozumieją. Mój wycięty z ramki stożek nie jest niczym nadzwyczajnym, posiada ogrom błędów, ale się staram go szlifować kiedy tylko znajdę czas i na dowód wklejam zdjęcie "stożka wyciętego z ramki"
I mam na nazwisko JERECZEK
Tak trochę poważniej i w temacie.
Odgrzałem kotleta, bo bez względu na to co i jak często ktoś kleci (I NIE ZAWSZE JEST TAK, ŻE MA NA TO CZAS I PIENIĄDZE), ma na ten temat swoje zdanie. Prawda jest taka, że w naszym kraju modelarze są "statystycznie" jedną z najbardziej skłóconych grup społecznych (przepraszam wyjątki za uogólnienie). Jako naród jesteśmy dość kłótliwi i tylko wspólny wróg potrafi nas połączyć. Defakto wielu z was udowodniło, że nic się nie zmieniło i popadamy w dalszy marazm.
Temat ten był tylko pretekstem do wywołania dyskusji i daliście się pięknie podpuścić, bo kluczowym pytaniem było: "Jak to jest, że tak nieliczna grupa hobbystów jest tak bardzo ze sobą skłócona?"
Proszę moderatora o zamknięcie tematu, gdyż dalsza off topowa dyskusja i pyskówki nie mają sensu
Pozdrawiam
FJ
Nie do końca mi o taką dyskusję chodziło
Mimo powyższego jest ona wielce pouczająca zarówno dla mnie jak i wielu innych
Dziękuję wszystkim, którzy dotychczas pisali NA TEMAT.
Grzegorzu75 zdaję sobie sprawę, że i ty i wielu innych może być nieusatysfakcjonowanych moimi dotychczasowymi postępami z modelami MiG'a 21 jednak w swojej relacji jak tylko mogę staram się usprawiedliwić i niektórzy to rozumieją. Mój wycięty z ramki stożek nie jest niczym nadzwyczajnym, posiada ogrom błędów, ale się staram go szlifować kiedy tylko znajdę czas i na dowód wklejam zdjęcie "stożka wyciętego z ramki"
I mam na nazwisko JERECZEK
Tak trochę poważniej i w temacie.
Odgrzałem kotleta, bo bez względu na to co i jak często ktoś kleci (I NIE ZAWSZE JEST TAK, ŻE MA NA TO CZAS I PIENIĄDZE), ma na ten temat swoje zdanie. Prawda jest taka, że w naszym kraju modelarze są "statystycznie" jedną z najbardziej skłóconych grup społecznych (przepraszam wyjątki za uogólnienie). Jako naród jesteśmy dość kłótliwi i tylko wspólny wróg potrafi nas połączyć. Defakto wielu z was udowodniło, że nic się nie zmieniło i popadamy w dalszy marazm.
Temat ten był tylko pretekstem do wywołania dyskusji i daliście się pięknie podpuścić, bo kluczowym pytaniem było: "Jak to jest, że tak nieliczna grupa hobbystów jest tak bardzo ze sobą skłócona?"
Proszę moderatora o zamknięcie tematu, gdyż dalsza off topowa dyskusja i pyskówki nie mają sensu
Pozdrawiam
FJ
Stowarzyszenie Modelarzy "Szkwał" - zapraszamy wszystkich modelarzy z Kołobrzegu i okolic do przyłączenia się do nas.
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Nie sądzę .... Zakładając ten temat , wcale nie zrobiłeś tego dla "podpuchy" . Teraz zwyczajnie palisz franka , żeby jakoś z tego wybrnąć , skoro zobaczyłeś , co większośc sądzi o zakładaniu takich właśnie wątków Filipie Jereczku (przepraszam za przekręcenie nazwiska) . Idziesz w zaparte , a to już nawet nie działa w prokuraturachFilip Jereczek pisze:daliście się pięknie podpuścić
Model skleiłeś , gratulacje . Życzę Ci ich więcej
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8
- Filip Jereczek
- Posty: 70
- Rejestracja: śr paź 22 2008, 19:03
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Czytanie ze zrozumieniem 2-
Stowarzyszenie Modelarzy "Szkwał" - zapraszamy wszystkich modelarzy z Kołobrzegu i okolic do przyłączenia się do nas.
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
http://www.facebook.com/SMK.SZKWAL
http://www.szkwal.kolobrzeg.pl
http://modelmaker.za.pl
Mig-21, Mig- 21 i jeszcze raz MiG-21 (w sumie to z 40 razy:)
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Drogi Filipie ze Szczecina, filozofie modelarstwa.
Piszesz o tym, że chciałeś podpuścić szacowne towarzystwo do kłótni, dyskusji itp. na rzucony temat. Ja śmiem powiedzieć gó-wno, złamałeś święty kodeks buszido
Na innych foremnych forach na pewno złapał by się tłum chętnych do pisania o swoich głębokich przemyśleniach dotyczących modelarstwa filozoficznego, które uprawiają, zamiast modelarstwa praktycznego, które jest im obce.
Środowisko skłócone? Owszem, gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania, pół litra i ogórki. Ale internet to nie jest środowisko modelarskie. Ludzi żyjących tym, dla tego i z tego, rzadko uświadczysz na foremnych forach. Oni żyją, kleją i mają się dobrze, bez rozpisywania się o głębokiej jak Bajkał myśli przewodniej swojego modelowania. Andrzeju jesteś wyjątkiem.
Padło zdanie o zachęcaniu (bądź zniechęcaniu) młodzieży sporami - młodzież z internetu rzadko wynosi zainteresowanie zakorzenione na stałe. Najczęściej kończy się na pustej, jak w tym przypadku, paplaninie nt. modelarstwa, narzędzi, piłki nożnej bądź krajzegi i delikwent po wakacjach nie powraca do tematu. Jedynie realny kontakt jest w stanie przytrzymać adeptów.
A o środowisku lepiej się nie wypowiadać tylko na podstawie wiadomości zaczerpniętych z for internetowych, bo to nie jest reprezentatywna próba badawcza modelarskiej społeczności.
Wracam do kółek, bo jakoś ich mi jeszcze sporo zostało. Amen
Piszesz o tym, że chciałeś podpuścić szacowne towarzystwo do kłótni, dyskusji itp. na rzucony temat. Ja śmiem powiedzieć gó-wno, złamałeś święty kodeks buszido
Na innych foremnych forach na pewno złapał by się tłum chętnych do pisania o swoich głębokich przemyśleniach dotyczących modelarstwa filozoficznego, które uprawiają, zamiast modelarstwa praktycznego, które jest im obce.
Środowisko skłócone? Owszem, gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania, pół litra i ogórki. Ale internet to nie jest środowisko modelarskie. Ludzi żyjących tym, dla tego i z tego, rzadko uświadczysz na foremnych forach. Oni żyją, kleją i mają się dobrze, bez rozpisywania się o głębokiej jak Bajkał myśli przewodniej swojego modelowania. Andrzeju jesteś wyjątkiem.
Padło zdanie o zachęcaniu (bądź zniechęcaniu) młodzieży sporami - młodzież z internetu rzadko wynosi zainteresowanie zakorzenione na stałe. Najczęściej kończy się na pustej, jak w tym przypadku, paplaninie nt. modelarstwa, narzędzi, piłki nożnej bądź krajzegi i delikwent po wakacjach nie powraca do tematu. Jedynie realny kontakt jest w stanie przytrzymać adeptów.
A o środowisku lepiej się nie wypowiadać tylko na podstawie wiadomości zaczerpniętych z for internetowych, bo to nie jest reprezentatywna próba badawcza modelarskiej społeczności.
Wracam do kółek, bo jakoś ich mi jeszcze sporo zostało. Amen
ZŁO SQUAD