Duch modelarskiej współpracy

Hyde Park czyli "magiel" ale w granicach rozsądku

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Taki jeden

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Taki jeden »

Wiesz Jeta, mam nieraz ochotę poprawić niektóre "rażące" byki, ale nie mam takich jak Ty możliwości. Co do tego, że miałbyś kupę roboty jako moderator, to sie zgadzam. Nie miałbyś czasu na oglądanie dokonań innych, nie mówiąc już o swoich wątkach ( a przy okazji, jak tam twoja Aurora?).
Messer, to nie tylko Twoja opinia. Masz rację, jak stąd do Rokosowa.

Pozdrowienia.

Taki jeden
Awatar użytkownika
Radek Zamość
Posty: 135
Rejestracja: pt cze 20 2003, 10:52
Lokalizacja: Zamość

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Radek Zamość »

Ja też się boję, bo na początku walnąłem parę byków. Teraz zdarza się mi zaglądać do słownika jak mam wątpliwości :)
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

Jestem tzw. 'wzrokowcem' i pisowni trudnych wyrazów nigdy się nie musiałem uczyć. Czytałem za młodu masę różnych książek i to również spowodowało że nie muszę się zastanawiać jak pisze się dany wyraz - ja po prostu wiem jak on ma 'wyglądać'. Gdy zacznę się nad tym zastanawiać to wtedy dopiero powstaje problem. Czytanie po raz kolejny wyrazu 'pżykład' zamiast 'przykład' może po jakimś czasie spowodować że w moim mózgu zostanie zakodowana nowa pisownia tego wyrazu. Osób takich jest pewnie na świecie sporo. W trosce o siebie i podobnych mi osobników proszę, jeżeli ktoś ma jakiś słownik oraz wątpliwości niech wrzuci tekst postu i dokona sprawdzenia pisowni (zakładam że słownik działa prawidłowo). Sam tak robię w przypadku gdy mam jakieś wątpliwości. Podobny problem ma moja żona która sprawdza klasówki uczniów i to nie z języka polskiego. Jeżeli w n-tej klasówce jakiś wyraz napisany jest nieprawidłowo to zaczyna się zastanawiać czy jest to błąd czy nie.
Tekst tego postu wrzuciłem do winworda i dowiedziałem się, że po 'tzw' powinna być kropka. Wyraz 'winword' też został zaznaczony jako błędny :twisted:
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
Awatar użytkownika
qrchak
Posty: 673
Rejestracja: pn sie 25 2003, 19:19
Lokalizacja: Wawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: qrchak »

Tak jak i microsoft :oczko: :mrgreen:
Si vis pacem, para bellum.
Awatar użytkownika
orastem
Posty: 40
Rejestracja: pn wrz 08 2003, 21:14
Lokalizacja: Southampton

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: orastem »

Poprawione błędy powinny być zaznaczane na czerwono. Ciekawe jak wpłynęłoby to na ich ilość.
Awatar użytkownika
qrchak
Posty: 673
Rejestracja: pn sie 25 2003, 19:19
Lokalizacja: Wawa

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: qrchak »

Są poprawiane na czerwono.
Si vis pacem, para bellum.
Awatar użytkownika
kierownik
Posty: 2025
Rejestracja: pn kwie 07 2003, 10:33
Lokalizacja: Ruda Śląska
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: kierownik »

Oczywiście że błędy zdarzają się każdemu. Ja tak samo jak Tempest - nigdy nie uczyłem się regułek. Zapamiętywałem wzrokowo przy okazji "pochłaniania" dziesiątek "Miniatur Morskich" i "Tygrysów". Zawsze cieszyłem się na dyktando, bo była to okazja do zarobienia piątki.
A ostatnio znalazłem taki mądry tekst:

"Odkąd istnieje pismo, to znaczy od kiedy ludzie zaczęli posługiwać się pismem w porozumiewaniu między sobą, tak długo istnieje dysleksja.

Najpierw dostrzeżono zjawisko utraty zdolności do czytania i pisania u dorosłych, najczęściej współistniejące z utratą mowy (afazję), których przyczyną było uszkodzenie mózgu. Długa droga wiodła od opisania zjawiska wspomnianej utraty zdolności czytania (aleksja lub dysleksja nabyta) oraz utraty zdolności pisania (agrafia lub dysortografia* nabyta) będących efektem uszkodzenia mózgu u osób dorosłych, które już umiały czytać i pisać, do odkrycia podobnych objawów u dzieci, lecz występujących od początku nauki czytania i pisania (dysleksja, dysortografia i dysgrafia rozwojowa). Przyjmuje się, że pierwszy opis nabytej aleksji znajduje się w pismach Valeriusa Maximusa i Pliniusza w I wieku n.e. Wspominają oni o przypadku wykształconego Ateńczyka, który na skutek urazu głowy stracił pamięć liter.

*dysortografia - trudność w opanowaniu poprawnej pisowni (wszelkie
odstępstwa od prawidłowego zapisu, nie tylko ortograficzne)

Często od dysleksji, tj. trudności w czytaniu, odróżnia się dysgrafię (kłopoty z osiągnięciem dobrego poziomu graficznego pisma) i dysortografię (niemożność nabycia umiejętności poprawnej pisowni). Literatura fachowa wskazuje na możliwość istnienia tych zaburzeń w izolacji. Dysleksja jest chorobą, z którą należy nauczyć się żyć, ponieważ jest nieuleczalna. Jednakże, poprzez właściwe postępowanie w stosunku do dotkniętech chorobą i odpowiednią terapię, można złagodzić jej skutki. "

Przy niektórych postach wystarczy zatem powiedzieć: ........ , kochamy Cię!
szelmek
Posty: 267
Rejestracja: czw sie 14 2003, 22:31
Lokalizacja: Pruszków
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szelmek »

Tak tylko że dysleksją w jej wszystkich formach dotknietych jest 5% osób a tłumaczy się nią 95% ;-).

A tak w ogóle to ludzie z dysleksją potrafią być bardzo twórczy a nieraz genialni ;-) teraz cytat na poparcia tej tezy: "z dysleksją można żyć, a nawet zdobywać sławę, czego dowiedli Hans Christian Andersen, Albert Einstein, August Rodin, Winston Churchill, Karol Gustaw czy Tom Cruise.", więc może to tłumaczenie się dysleksją to próba podszycia się pod genialność :jezyk2:
Wszyscy chcą Twego dobra, nie daj go sobie odebrać,
Awatar użytkownika
Tempest
Posty: 3315
Rejestracja: sob maja 10 2003, 0:15
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
x 110

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tempest »

U znajomej w szkole najwięksi rozrabiacy i lenie mają dokumenty z poradni psychologicznej potwierdzające, że dotknęła ich ta straszna choroba. Zgadzam się z Szelmkiem że nie jest możliwe aby tak wielki odsetek populacji był dotkniety tą chorobą. Najłatwiej swój brak chęci do pracy wytłumaczyć chorobą.
Pozdrawiam
Tempest

Szukajcie a znajdziecie...
szelmek
Posty: 267
Rejestracja: czw sie 14 2003, 22:31
Lokalizacja: Pruszków
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: szelmek »

Te 5% o których mówiłem to dane statystyczne podobno wiarygodne, znalazlem gdzieś w sieci na stronach opisujących dysleksję.
Wszyscy chcą Twego dobra, nie daj go sobie odebrać,
ODPOWIEDZ