Czy aby czasem nie za dużo uwagi poświęcasz temu projektowi? Przecież to bardzo przeciętny model, po co marnować czas.
"Na koniec powiem wam coś mimo woli, Wieść przykra i być może was zaboli. Chodź byście nie wiem jak się starali, To nie zrobicie z Tico Ferrari!"
Kabaret Młodych Panów
Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
A ja tam kibicuje Co ciekawe, juz jakis czas temu rozgrzebalem ten model z mysla o oblednej waloryzacji (co zabierze sporo czasu i pomysl musi dojrzec) i odrobine nie rozumiem, gdzie tu marnowanie czasu. Owszem, gdyby bylo nowe super-hiper opracowanie, to i owszem. Ale nie ma. A projektowac nie kazdy potrafi...
Pozdrowienia
Rafael
Samoloty IIWW, a czasem inne "ciekawoski"
Rafael
Samoloty IIWW, a czasem inne "ciekawoski"
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
o... frapująca ta pikowana kołdra.
Chusteczkę to naklejałeś na jakiś papier, czy sama trzyma kształty pod wpływem farby?
pzdr Grzegorz
Chusteczkę to naklejałeś na jakiś papier, czy sama trzyma kształty pod wpływem farby?
pzdr Grzegorz
pzdr Grzegorz
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
siemano,
miałem się nie odzywać aż nie będę miał czegoś konkretnego do pokazania, no jednak głupio tak nie odpowiadać.
damonn - uważam, że nie ma wielu gorszych rzeczy na świecie niż robota na odp..., dlatego jak już się za coś zabieram to staram się zrobić to najlepiej jak potrafię, a to kosztuje czas.
Rafael - nie przechwalał bym się, że waloryzuję, tak sobie trochę uplastyczniam. Mam jednak plana, żeby zrobić mu to i owo. Nie opowiadam, bo nie wiem na ile się to uda. Jednak już na tym etapie zaliczyłem fakapa - nie będzie połączenia przedziału transportowego z kabiną pilotów, a powinno być. W oryginale piloci mogli zasmarkane chusteczki wyrzucać pasażerom pod nogi.
gk - olejnica jest magiczna smarkała trzyma fakturę bez podklejania. Na focie panele są podklejone, a szmata bez żadnej podkładki. Tylko zrobiłem tak: Nie bawiłem się aero, jechałem pędzlem, zżarło farby w opór, poschło sobie z 12h, potem wrzuciłem chusteczkę w książkę i pod stertę książek, a tych u mnie dostatek. Po takim leżakowaniu, które nawiasem mówiąc pewnie było niepotrzebne, wygląda jak wygląda. To się nagadałem.
Super ekstra makro pokazuje, że wycinałem po browarze, albo i dwóch. Mimo, że niewiele z tego będzie widać po zmontowaniu to jednak trochę mi wstyd.
pozdro
dla was
łukasz
miałem się nie odzywać aż nie będę miał czegoś konkretnego do pokazania, no jednak głupio tak nie odpowiadać.
damonn - uważam, że nie ma wielu gorszych rzeczy na świecie niż robota na odp..., dlatego jak już się za coś zabieram to staram się zrobić to najlepiej jak potrafię, a to kosztuje czas.
Rafael - nie przechwalał bym się, że waloryzuję, tak sobie trochę uplastyczniam. Mam jednak plana, żeby zrobić mu to i owo. Nie opowiadam, bo nie wiem na ile się to uda. Jednak już na tym etapie zaliczyłem fakapa - nie będzie połączenia przedziału transportowego z kabiną pilotów, a powinno być. W oryginale piloci mogli zasmarkane chusteczki wyrzucać pasażerom pod nogi.
gk - olejnica jest magiczna smarkała trzyma fakturę bez podklejania. Na focie panele są podklejone, a szmata bez żadnej podkładki. Tylko zrobiłem tak: Nie bawiłem się aero, jechałem pędzlem, zżarło farby w opór, poschło sobie z 12h, potem wrzuciłem chusteczkę w książkę i pod stertę książek, a tych u mnie dostatek. Po takim leżakowaniu, które nawiasem mówiąc pewnie było niepotrzebne, wygląda jak wygląda. To się nagadałem.
Super ekstra makro pokazuje, że wycinałem po browarze, albo i dwóch. Mimo, że niewiele z tego będzie widać po zmontowaniu to jednak trochę mi wstyd.
pozdro
dla was
łukasz
Ostatnio zmieniony śr lip 05 2017, 23:24 przez Diogenes, łącznie zmieniany 1 raz.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Widzę że kolega też nie idzie na łatwiznę, dawaj dawaj miło popatrzeć na to ile serca się wkłada w tą makulaturę
Pozdrawiam Piotr.
Pozdrawiam Piotr.
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Skoro tu już jestem, to trochę ci pokadzę Robienie wypaśnego modelu z prostej wycinanki zawsze mnie kręciło najbardziej w całym tym hobby – ergo ciekaw jestem Twoich poczynań. Podoba mi się ten patent na tapicerkę, mam tylko pytanie, bo albo przeoczyłem, albo jestem tępawy: te szwy nagniatasz czymś długim jednorazowo (np liniałem stalowym), czy "rysujesz" po materiale czymś gniotąco-niepiszącym?
Pozdrowienia z Czech
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
----------------------
Dumny właściciel portalu: Kartonowa Kolej
Dumny członek grupy: Bielska Strefa Modelarska
Re: Whirlwind HAS.7 czyli zabawka dla dzieci [MM 4/95]. Archeologia stosowana II
Moi drodzy,
z fotoWIADRA zostało tylko wiadro pomyj, więc je porzuciłem i przesiadłem się na flickr, nie wiem czy to dobry wybór, ale przynajmniej obecnie nie ma reklam i innego badylarstwa a zdjęcia są.
Co do mojej produktywności - ona spadła, choć coś tam więcej jest, dokładnie 2 milimetry więcej. Ostatnio zajmowałem się bardziej gosposiowaniem, ogrodnictwem i stolarstwem ogrodowym. Motywacja mi trochę opadła jak znalazłem relację Yody Kurta, który wiele wyciągnął z tej wycinanki bez specjalnych udziwnień i uplastyczniania. Nie wiem czy go doścignę, ale rękawicę podejmuję. Szacun dla Kurta.
gk - nie zrozumiałem cię, tak te kształty podklejam tekturą, ale jak by się uprzeć to tapicerka trzymała by kształt, byle by nikt tego nie tykał, delikatne byłoby jak diabli, ale by stało.
Viking_BB - czy będzie wypaśny to nie wiem, ale chciałbym aby był co najmniej dobry. Szwy nagniatam - metalowa linijka plus takie metalowe coś czym można na mocnym docisku pociągnąć linię (zrobię zdjęcie), sprawiłby np. zwykły nóż z zastawy stołowej jakby go rozważnie prowadzić.
pozdro dla was zdradzonych o świcie przez fotoWIADRO.
z fotoWIADRA zostało tylko wiadro pomyj, więc je porzuciłem i przesiadłem się na flickr, nie wiem czy to dobry wybór, ale przynajmniej obecnie nie ma reklam i innego badylarstwa a zdjęcia są.
Co do mojej produktywności - ona spadła, choć coś tam więcej jest, dokładnie 2 milimetry więcej. Ostatnio zajmowałem się bardziej gosposiowaniem, ogrodnictwem i stolarstwem ogrodowym. Motywacja mi trochę opadła jak znalazłem relację Yody Kurta, który wiele wyciągnął z tej wycinanki bez specjalnych udziwnień i uplastyczniania. Nie wiem czy go doścignę, ale rękawicę podejmuję. Szacun dla Kurta.
gk - nie zrozumiałem cię, tak te kształty podklejam tekturą, ale jak by się uprzeć to tapicerka trzymała by kształt, byle by nikt tego nie tykał, delikatne byłoby jak diabli, ale by stało.
Viking_BB - czy będzie wypaśny to nie wiem, ale chciałbym aby był co najmniej dobry. Szwy nagniatam - metalowa linijka plus takie metalowe coś czym można na mocnym docisku pociągnąć linię (zrobię zdjęcie), sprawiłby np. zwykły nóż z zastawy stołowej jakby go rozważnie prowadzić.
pozdro dla was zdradzonych o świcie przez fotoWIADRO.
- The Truth is…?
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.
- …that there is no Truth. There is only an agreement about it.