Model KGV zawiera płytkę z nazwą okrętu, którą można postawić przed modelem prezentowanym na półce. Co prawda na razie nie grozi mi aby mieć kilka siedemsetek przed którymi postawione będą takie oznaczenia ale oczyma wyobraźni zobaczyłem sytuację jak jakiś złośliwiec przestawia mi te tabliczki wprowadzając zamieszanie więc postanowiłem usunąć "trzymadło" oraz "nadruk" na wewnętrznej stronie płytki aby można było ją przykleić do podstawki.
Dziubek dziobu trochę się nadmiernie zeszlifował więc odciąłem go, wkleiłem dwa kawałki odciętego HIPSU i niezbyt równo je odciąłem ponieważ robiłem to podczas słuchania w radio relacji z meczu Polska - Hiszpania akurat w momencie gdy hiszpański zawodnik trafił wykonując rzut karny w słupek. Sportem się co prawda kompletnie nie interesuję ale jak już są jakieś
miszczostfa to czasami popatrzę jak grają "nasi". Wystarczyło jednak wyskoczyć na pięć minut na papierosa aby "nasi" stracili bramkę więc poszedłem podłubać przy modelu i włączyłem radio a tam ... mecz relacjonują. No i dziubek będzie wymagał lekkiego naprostowania. Mając już kadłub w rękach wiertełkiem o średnicy chyba 0,5 mm usunąłem pył który pozatykał dziurki imitujące bulaje. Zakroplę je w następnym odcinku czarną farbą aby już po szlifowaniu i malowaniu lekko je nawiercić w celu odkrycia tej farby dzięki czemu nie będzie potrzeby malowania co mogłoby skończyć się na pewno upaćkaniem burt. Być może wystarczyłoby potraktować burty
washem ale w tym przypadku spróbują takiej metody.