Mały update, kokpit się robi.
Oczywiście Marek miał rację, żywiczny kokpit CMK nadaje się do wyrzucenia, ale po kolei.
Miała być poprawiona żywica, z czasem wyszło, że nic z tej żywicy nie będzie.
Najpierw stwierdziłem, że użyję tylną ściankę z modelu, bo ma lepszy detal, a zagłówek w żywicznej i tak jest za mały. Plus razem z płytą, wiec i tak bym odciął dla łatwiejszego malowania, a przy okazji poszłyby nity itd. itd.
Fotel też miał być z żywicy, ale skoro mam pasy HGW, to szkoda by ich nie wymienić. W trakcie usuwania żywicznych, stwierdziłem, że to bez sensu i spróbuję blaszanego.
Mając już, podłogę z tylną ścianą, nowy stelaż fotela, bo plastikowe rurki nie trzymały równej grubości i sam fotel, stwierdziłem, że zaskakująco sprawnie to idzie. Nic tylko usunąć instalacje na podłodze, bo rurki wyglądały, jak luźni rzucone kable, zrobić nowe i ta sekcja niemal gotowa.
W trakcie ich usuwania, znów wyszło, że to bez sensu i poszła w użycie plastikowa. Więc na wstępie nic z żywic nie użyłem.
Z plastikowej podłogi też usunąłem detale. Najsłabsze były imitacje rurek od drążka, widać to trochę na kawałku instrukcji.
A drążek też finalnie plastikowy, bo żywiczny słabiej wyglądał.
I po koleji, fotel z blaszek Edka, dodany z drutu rant wokół i detale po bokach. Na podłodze dorobiłem łączenie połówek płata.
Z dolną częścią drążka trochę pojechałem... Znalazłem oryginalny katalog części, to ułatwiło i rozjaśniło kilka spraw, choć wciąż mam wiele białych plam w temacie kokpitów wersji K-M.
Teraz jest to pomalowane i trzeba dorobić instalacje, co będą w innym kolorze.
Zacząłem też burty. Tu fotka dla przykładu o co chodzi z całym tym żywicznym kokpitem, jest to lekko stuningowany kokpit z modelu, przy jednoczesnej stracie jakości detali. Jak ktoś robi na 100% z pudła, to wygląda lepiej niż plastik, ale planując jakieś przeróbki, żywiczny to strata kasy.
Dodatkowo, wyposażeniem bardziej pasuje do wersji z okolicy E.
Teraz, praktycznie wszystko jest tam usunięte i walnięte gładzią... Nowa struktura to nie problem, ale tak całkiem nie jestem pewien, jak mam je wyposażyć, głównie prawą burtę.
[R] Curtiss P-40M Warhawk 1/32 Hasegawa
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Re: [R] Curtiss P-40M Warhawk 1/32 Hasegawa
Przepraszam, ze sie wtracam, ale chcialbym o cos zapytac. Chodzi o pasy HGW. Masz z produktami tej firmy wiecej stycznosci? Mianowicie ja niedawno walczylem z Tempestem 1/32 i postanowilem wlasnie uzyc do niego pasy HGW, ktore okazaly sie swojego rodzaju porazka. W sumie nie tyle ich jakosc - ta jest owszem, bardzo fajna, ale sama instrukcja juz nie, gdyz numeracja poszczegolnych elementow byla w niej kompletnie pochrzaniona. Po sklejeniu kilku elementow okazalo sie, ze szerokosc pozostalych pasow nie pasuje do pozostajacych sprzaczek, a te ktore by pasowaly, byly juz zmontowane z innymi elementami. W rezultacie calosc nadawala sie do wyrzucenia. Owszem, producent okazal sie bardzo mily i przyslal mi nowy zestaw z poprawiona instrukcja, jednak mnie mimo wszystko zastanawia, czy ten przypadek nalezy do wyjatkow, czy moze z innymi produktami HGW tez sa podobne cyrki.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
Re: [R] Curtiss P-40M Warhawk 1/32 Hasegawa
Użyłem raz, czy dwa i było ok.
Dzięki za info, by zwrócić większą uwagę na to, przed ruszeniem ich.
Dzięki za info, by zwrócić większą uwagę na to, przed ruszeniem ich.
Re: [R] Curtiss P-40M Warhawk 1/32 Hasegawa
No wlasnie, ja dopiero pierwszy raz siegnalem po HGW i zaraz wpadka na calej linii. Za bardzo uwierzylem dobrym opiniom i niczym kompletny nowicjusz nie sprawdzilem przed montazem, a potem bylo za pozno. Nie jestem wiec calkiem bez winy. Ten zestaw do Tempesta posiada klamerki o roznych szerokosciach oraz pasy o roznych szerokosciach i roznych dlugosciach. Trzeba po prostu uwazac. W nowej instrukcji tez jest blad - dwa pasy ramieniowe zbiegaja sie w jednym punkcie i tutaj koncza, a numerki w instrukcji nie pokazuja co dalej. Jednak na obrazkach widac, ze w tym miejscu trzeba dokleic jeszcze przedluzke prowadzaca do okucia mocujacego pasy do plyty za siedzeniem. I faktycznie, w zestawie HGW znajduje sie owa przedluzka. Ten blad da sie ogarnac przy odrobinie uwagi. Pisze z biura, wiec numerami czesci nie moge sluzyc.
Podejrzewam, ze trawiony zestaw klamerek zaprojektowano z mysla do wykorzystania dla kilku roznych modeli, bo niektore z nich sa w nadmiarze. Potem dodano juz tylko pasujace do Tempesta pasy, ale znow zapomniano skorygowac numeracje w instrukcji. Inaczej tego chaosu raczej nie da sie wytlumaczyc. Troche mnie to do HGW zrazilo, ale sama jakosc jest fajna i pasy lepiej sie ukladaja na siedzeniu, anizeli fototrawionki.
Dobra, juz nie zasmiecam.
Podejrzewam, ze trawiony zestaw klamerek zaprojektowano z mysla do wykorzystania dla kilku roznych modeli, bo niektore z nich sa w nadmiarze. Potem dodano juz tylko pasujace do Tempesta pasy, ale znow zapomniano skorygowac numeracje w instrukcji. Inaczej tego chaosu raczej nie da sie wytlumaczyc. Troche mnie to do HGW zrazilo, ale sama jakosc jest fajna i pasy lepiej sie ukladaja na siedzeniu, anizeli fototrawionki.
Dobra, juz nie zasmiecam.
Jarek M
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
___________________________________________
NIE OTWIERAM MINIATUREK!
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Re: [R] Curtiss P-40M Warhawk 1/32 Hasegawa
A ja bym chciał się dowiedzieć, którego konkretnie samolotu model tu powstaje? Jakoś nie udało mi się doczytać w wątku. Przegapiłem?
Re: [R] Curtiss P-40M Warhawk 1/32 Hasegawa
Malowanie z pudła, chyba pisałem, chyba...
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12