To mój pierwszy raz - JEEP
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
No tak, sprawa się rypła. Wszystko wynika z tego, że koncepcja tego modelu była nadążna. Na początku model miał po prostu powstać (cokolwiek to znaczy). Potem powstał pomysł na sceneria zimową. Potem dorwałem „Tank supplies set II” z Academy, gdzie są rzeczy niemieckie, amerykańskie i brytyjskie. Amerykańskie to jak widać raczej Wietnam (jest nawet radio tranzystorowe) i były kupowane z myślą o M34 z M101 (haubica 105 mm) na holu. I zrobiłem kilka elementów z tego zestawu, a że jeep był prawie gotowy i trochę łysy, to wrzuciłem mu kilka gratów. Nie chcąc brudzić gratów śniegiem, żeby przenieść je do M34 (bo w Wietnamie chyba nie ma śniegu), to wymyśliłem plandekę. Sprawdza się „stare” powiedzenie, że zanim siądziesz do modelu, to zastanów się co chcesz zrobić.
A koła były szlifowane, tylko czy wszystkie
A koła były szlifowane, tylko czy wszystkie
Aha Jeżeli ktoś by chciał naprawde realistycnzy śnieg to mam super sposób, sam go wypróbowałem i naprawde działa:) i moża go zastosować wszedzie gdzie sie tylo chce:)
Najpier robimy wylewke z gipsu, potem nakładamy dosyć grubą warstwe wikolu, i posypujemy to sodą oczyszczoną(ile chcemy ale im grubsza warstwa tym lepiej wygląda), no i na sam koniec wszystko psikamy lekierem bezbarwnym (może być do włosów) tylko trzeba pamiętać żeby tego lakieru nałożyć ogromną ilość, musi powstać skorupa która ochroni sode przed czynnikami zewnetrznymi. Tak samo można nakładac ją na modele czy drzewa.
Najpier robimy wylewke z gipsu, potem nakładamy dosyć grubą warstwe wikolu, i posypujemy to sodą oczyszczoną(ile chcemy ale im grubsza warstwa tym lepiej wygląda), no i na sam koniec wszystko psikamy lekierem bezbarwnym (może być do włosów) tylko trzeba pamiętać żeby tego lakieru nałożyć ogromną ilość, musi powstać skorupa która ochroni sode przed czynnikami zewnetrznymi. Tak samo można nakładac ją na modele czy drzewa.
-
- Posty: 283
- Rejestracja: pn mar 01 2004, 17:26
- Lokalizacja: Pruszków
Witam Model jak najbardziej fajny. Ale tak się przyglądam na plandekę. Ja bym ją delikatnie przytarł białym kolorem lub – jeżeli posiadasz – zapuścił na nią farbę oleją – biel tytanowa i dopiero po tym ponownie, ale juz delikatnie, przetarł podstawowym kolorem, lekko rozjaśnionym. Plandeka będzie sprawiała wrażenie zamrożonej.
Jak na pierwszy model to nie ma się czego obawiać
Pozdro
Jak na pierwszy model to nie ma się czego obawiać
Pozdro