HMS Nelson z 1943 roku skala 1:200
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
No nie tak miała wyglądać zabawa widać jakby wprowadzić zasadę ucinamy palec za złą odpowiedź, więc nie wiem nie mówie może by coś z tego wyszło... Nie ukrywam, że ktoś trafił bo nie daliście mi szansy...no to teraz może pojaśnie tym co nie trafili....
podpowiedź nr. 3.
-= QUIZ =-
W roku "XX" na pokładzie HMS Nelson podpisano ważny dokument.
w sobotę się wyjaśni wszystko...
podpowiedź nr. 3.
-= QUIZ =-
W roku "XX" na pokładzie HMS Nelson podpisano ważny dokument.
w sobotę się wyjaśni wszystko...
-= Relacja z budowy =-
Na pierwszy ogień poszła burta prawa, choć sam nie wiem dlaczego. Być może dlatego, że było najwięcej zdjęć i nie było problemów z ustaleniem jej faktycznego wyglądu w 1943r.
W okresie działań na morzu śródziemnym okręt posiadał kamuflaż, więc należało go odwzorować co skrupulatnie naniosłem. Oto wynik prac. Ze względu na rozmiar podzieliłem go na dwa zdjęcia, bo inaczej ze względu na długość nie było by widać nic....
Na pierwszy ogień poszła burta prawa, choć sam nie wiem dlaczego. Być może dlatego, że było najwięcej zdjęć i nie było problemów z ustaleniem jej faktycznego wyglądu w 1943r.
W okresie działań na morzu śródziemnym okręt posiadał kamuflaż, więc należało go odwzorować co skrupulatnie naniosłem. Oto wynik prac. Ze względu na rozmiar podzieliłem go na dwa zdjęcia, bo inaczej ze względu na długość nie było by widać nic....
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-= Relacja z budowy =-
Budowa jednostki od podstaw ma w sobie coś co mnie osobiście przypadło do gustu. Myśleć, myśleć i planować technologicznie....Zakres prac niczym nie różni się od "STANDARDOWEGO" (cokolwiek to słowo znaczy) modelarstwa. W pewnym momencie należy tylko pomalować kawałek kartonu farbką.
Toteż i ja zabrałem się za robotę normalnie jak zawsze.
1. Wycięcie pasa burtowego. - (sprawa dość prosta polegająca na pobraniu wymiarów ze szkieletu i rozwinięciu tego w linię prostą. Następnie w odległościach wręg dokonanie pomiarów wysokości i odznaczeniu tego od podstawy {w moim przypadku od lini wodnej}. W ten sposób powstał pas burtowy.)
2. Naniesienie detali. - (W następnym etapie nanosimy wszystkie istotne elementy które muszą znaleźć się na burcie takie jak : bulaje, drabinki, otwory kluzy kotwicznej, no i to wszystko co istotne dla wyglądu burty. W tym przypadku także linie podziału pasów blachy.
3. Wycięcie otworów bulai i drabinek. - (Taka tam dłubanina, wybijak z igły weterynaryjnej (omówiony w wątku o Junyo) i wycinanie około 130 otworów na burtę.... )
4. Nacinanie lini blach. - (Czynność prosta choć zarazem delikatna sama w sobie. Trzeba bardzo lekko naciskać nożyk aby nie przyciąć papieru. Tylko symbolicznie nacinamy aby powstał ślad.)
5. Wykonanie i przyklejenie okapników i drabinek. - (Na tym etapie wykonujemy okapniki i przyklejamy je za pomocą kleju Cyjano**** nad otworami bulai oraz wykonujemy drabinki {sposób także omówiony w wątku o Junyo})
6. Wstępne malowanie. - (czyli bazgrolenie farbą po kartonie w celu pokrycie białego koloru. Szczególną uwagę należy skupić na otworach bulai. W około nich malujemy już tak prawie na gotowo.)
6opcja Malowanie finalne. - (możemy pomalować burtę na gotowo oraz wykonać ponowne nacięcia łącznia blach, ale będzie to okupione zwiększoną uwagą potem)
7. Mocowanie bulai. - (Na tym etapie montujemy imitację bulai na swoim miejscu, zabezpieczając je od drugiej strony klejem cyjano**** przed wypadnięciem. )
8. Przyklejenie folii. - (Mając wklejone bulaje, od strony wewnętrznej przyklejamy folię, która ma za zadanie imitować szybę oraz możemy pomalować jak farbą bądź przykleić czarną kartkę...{sposobów mnóstwo})
9. Przyklejenie burty do modelu. - (Czynności niczym się nie różniąca od normalnego trybu...zatem bez komentarza)
9opcja Malowanie burty. - (Na tym etapie możemy pomalować ostatecznie burtę i męczyć się z nacięciami lini blach)
10. Retusz końcowy. - (Na tym etapie retuszujemy część łącznia pokładu z burtą)
Uffff to tak troszkę w skrócie ile czynności należy wykonać przy burcie. A jest ich dwie .
Ustalając taką technologię możemy uzyskać taki oto rezultat.
Tak wygląda to mniej więcej w naturze prz świetle dziennym. Biorąc pod uwagę, że to mój pierwszy model malowany chyba nie jest tak najgorzej. No ale to Wy musicie ocenić. Mnie sie nawet podoba.
Dla dociekliwych zrobiłem zdjęcie w ogromnym zbliżeniu. Sam byłem ciekaw efektów.....oto one
Widoczne smugi (normalnie niewidoczne) są efektem załamania światła lampy. Dla tych co będą grzmieli, że coś nie równo powiem, że bulaj ma wymiary 2,5mm. Na moim monitorze ma 9mm Zatem musicie wziąć to pod uwagę....starałem się aby wyszło dobrze.
W razie wątpliwości pytać.....
Budowa jednostki od podstaw ma w sobie coś co mnie osobiście przypadło do gustu. Myśleć, myśleć i planować technologicznie....Zakres prac niczym nie różni się od "STANDARDOWEGO" (cokolwiek to słowo znaczy) modelarstwa. W pewnym momencie należy tylko pomalować kawałek kartonu farbką.
Toteż i ja zabrałem się za robotę normalnie jak zawsze.
1. Wycięcie pasa burtowego. - (sprawa dość prosta polegająca na pobraniu wymiarów ze szkieletu i rozwinięciu tego w linię prostą. Następnie w odległościach wręg dokonanie pomiarów wysokości i odznaczeniu tego od podstawy {w moim przypadku od lini wodnej}. W ten sposób powstał pas burtowy.)
2. Naniesienie detali. - (W następnym etapie nanosimy wszystkie istotne elementy które muszą znaleźć się na burcie takie jak : bulaje, drabinki, otwory kluzy kotwicznej, no i to wszystko co istotne dla wyglądu burty. W tym przypadku także linie podziału pasów blachy.
3. Wycięcie otworów bulai i drabinek. - (Taka tam dłubanina, wybijak z igły weterynaryjnej (omówiony w wątku o Junyo) i wycinanie około 130 otworów na burtę.... )
4. Nacinanie lini blach. - (Czynność prosta choć zarazem delikatna sama w sobie. Trzeba bardzo lekko naciskać nożyk aby nie przyciąć papieru. Tylko symbolicznie nacinamy aby powstał ślad.)
5. Wykonanie i przyklejenie okapników i drabinek. - (Na tym etapie wykonujemy okapniki i przyklejamy je za pomocą kleju Cyjano**** nad otworami bulai oraz wykonujemy drabinki {sposób także omówiony w wątku o Junyo})
6. Wstępne malowanie. - (czyli bazgrolenie farbą po kartonie w celu pokrycie białego koloru. Szczególną uwagę należy skupić na otworach bulai. W około nich malujemy już tak prawie na gotowo.)
6opcja Malowanie finalne. - (możemy pomalować burtę na gotowo oraz wykonać ponowne nacięcia łącznia blach, ale będzie to okupione zwiększoną uwagą potem)
7. Mocowanie bulai. - (Na tym etapie montujemy imitację bulai na swoim miejscu, zabezpieczając je od drugiej strony klejem cyjano**** przed wypadnięciem. )
8. Przyklejenie folii. - (Mając wklejone bulaje, od strony wewnętrznej przyklejamy folię, która ma za zadanie imitować szybę oraz możemy pomalować jak farbą bądź przykleić czarną kartkę...{sposobów mnóstwo})
9. Przyklejenie burty do modelu. - (Czynności niczym się nie różniąca od normalnego trybu...zatem bez komentarza)
9opcja Malowanie burty. - (Na tym etapie możemy pomalować ostatecznie burtę i męczyć się z nacięciami lini blach)
10. Retusz końcowy. - (Na tym etapie retuszujemy część łącznia pokładu z burtą)
Uffff to tak troszkę w skrócie ile czynności należy wykonać przy burcie. A jest ich dwie .
Ustalając taką technologię możemy uzyskać taki oto rezultat.
Tak wygląda to mniej więcej w naturze prz świetle dziennym. Biorąc pod uwagę, że to mój pierwszy model malowany chyba nie jest tak najgorzej. No ale to Wy musicie ocenić. Mnie sie nawet podoba.
Dla dociekliwych zrobiłem zdjęcie w ogromnym zbliżeniu. Sam byłem ciekaw efektów.....oto one
Widoczne smugi (normalnie niewidoczne) są efektem załamania światła lampy. Dla tych co będą grzmieli, że coś nie równo powiem, że bulaj ma wymiary 2,5mm. Na moim monitorze ma 9mm Zatem musicie wziąć to pod uwagę....starałem się aby wyszło dobrze.
W razie wątpliwości pytać.....
Ostatnio zmieniony czw lis 24 2005, 11:45 przez Vivit, łącznie zmieniany 1 raz.