Galeria modeli kolejowych
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Maverick33
- Posty: 420
- Rejestracja: śr cze 22 2005, 14:28
- Lokalizacja: Opole
- x 4
Dzięki. Od razu zapiszesz się do Biblioteki Fajnie że mieszkasz w Opolu bo masz blisko do Wrocka. Jak Epoka będzie wolna to pisz na priv Jak ją widzę to mnie wykręca z podziwu!!! Żałuj że EP09 nie jeździ w nowym rozkładzie już do Warszawy przez Opole! A ja nadal je widuję na najpiękniejszym dworcu pod słońcem- Wrocławiu Głównym-Kocham ten dworzec!!!Maverick33 pisze:przemyślę propozycję
Papier jest najszlachetniejszym tworzywem modelarskim.
Przepraszam za te odbicia ale w rzeczywistości są na odchylaczach małe nierówności i powodują w razie odbicia nieoczekiwane efekty w oryginale to aż tak nie wygląda.
Pomosty zrobiłem nowe wg sposobu p. Jasia - firanka na tekturce.
Reflwektory także wg Precyzyjnego z polerowanej blaszki.(tu jeszcze przed modernizacją)
Może przesadziłem z tym połyskiem nie wiem proszę o jakieś komentarze bardzo mi zależy na waszych słowach krytyki (szczególnie p. Jasia) !!
Pozdrawiam serdecznie kochający kolej METIO
Pomosty zrobiłem nowe wg sposobu p. Jasia - firanka na tekturce.
Reflwektory także wg Precyzyjnego z polerowanej blaszki.(tu jeszcze przed modernizacją)
Może przesadziłem z tym połyskiem nie wiem proszę o jakieś komentarze bardzo mi zależy na waszych słowach krytyki (szczególnie p. Jasia) !!
Pozdrawiam serdecznie kochający kolej METIO
Ostatnio zmieniony śr maja 02 2007, 10:18 przez metio, łącznie zmieniany 1 raz.
Papier jest najszlachetniejszym tworzywem modelarskim.
Połysk rzeczywiście nieco "za bardzo". Taki ma parowóz nowiuteńki. Model kartonowy malowany z połyskiem ma jedną wadę: uwidaczniają się wszelkie nierówne gięcia czy załamania - a takich w nowym parowozie raczej nie ma. Co innego w parowozie po remoncie: stare blachy się maluje i wtedy może tak się zdarzyć, że się błyszczy na zagnieceniach. czyli w sumie może być. Nie zawsze zaś parowóz po remoncie nie błyszczy się równo cały - stare blachy na których już coś zdziałała korozja - ale pozostawione będą się błyszczały inaczej.
Ale moja oelka też się świeci
Ale moja oelka też się świeci
Witam,
Ponieważ ostatnio mało dzieje się w mojej relacji z budowy "cegiełki" jako rekompensatę chciałem jeszcze raz zaprezentować swoją kolekcję. Postarałem się o trochę lepsze zdjęcia.
Pierwsze moje dzieło, Krauss 3570 z Cukrowni Kruszwica, na podstawie planów ze starego Modelarza:
SM03-189 jest chyba moim trzecim podejściem do modelu tej lokomotywy. Dokumentacją bazową były rysunki z "Modeli kartonowych..." T. Dąbrowskiego, parę dodatkowych rysunków z serwisu z planami Uboota oraz obserwacje egzemplarza w Karsznicach i domysły własne (zwłaszcza dotyczące przedziałów silnikowego i aparatury):
No i ostatnia produkcja, czyli kutnowski TKa242, błędnie oznaczany jako OKa1-2. Dokumentacja także oparta o plany z Modelarza i domysły własne:
Wszystkie modele wykonane są własnoręcznie w skali 1:20 z kartonu. Posiadają pełną mechanizację elementów układu jezdnego, hamulcowego, większość klap daje się otworzyć, zderzaki w SM03 i TKa242... jak to powiedzieć... "sprężynują" , dodatkowo w TKa242 nawrotnica śrubowa faktycznie spełnia swoją funkcję.
Kartonowy "ZNTK" zajmuje honorowe miejsce na półce pod sufitem:
O Mbd130-1 widocznym w głębi nie będę się wypowiadał. O tym modelu wolałbym zapomnieć...
Ponieważ ostatnio mało dzieje się w mojej relacji z budowy "cegiełki" jako rekompensatę chciałem jeszcze raz zaprezentować swoją kolekcję. Postarałem się o trochę lepsze zdjęcia.
Pierwsze moje dzieło, Krauss 3570 z Cukrowni Kruszwica, na podstawie planów ze starego Modelarza:
SM03-189 jest chyba moim trzecim podejściem do modelu tej lokomotywy. Dokumentacją bazową były rysunki z "Modeli kartonowych..." T. Dąbrowskiego, parę dodatkowych rysunków z serwisu z planami Uboota oraz obserwacje egzemplarza w Karsznicach i domysły własne (zwłaszcza dotyczące przedziałów silnikowego i aparatury):
No i ostatnia produkcja, czyli kutnowski TKa242, błędnie oznaczany jako OKa1-2. Dokumentacja także oparta o plany z Modelarza i domysły własne:
Wszystkie modele wykonane są własnoręcznie w skali 1:20 z kartonu. Posiadają pełną mechanizację elementów układu jezdnego, hamulcowego, większość klap daje się otworzyć, zderzaki w SM03 i TKa242... jak to powiedzieć... "sprężynują" , dodatkowo w TKa242 nawrotnica śrubowa faktycznie spełnia swoją funkcję.
Kartonowy "ZNTK" zajmuje honorowe miejsce na półce pod sufitem:
O Mbd130-1 widocznym w głębi nie będę się wypowiadał. O tym modelu wolałbym zapomnieć...
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Pragnę poinformować że pan Krzysztof Łękawski, maszynista z Krakowa który zajął 1 miejsce modelem EU07-067 (exequo z panem Mariuszem z Oelką) na MTP zajął się budową wagonu pomiarowego z aparaturą diagnostyczną ze znormalizowanym pudłem na bazie wózków 4Anc. Niebawem nowe fotki skończonego wagonu. Skala to standardowo 1:32
Ostatnio zmieniony pt kwie 18 2008, 12:12 przez metio, łącznie zmieniany 1 raz.
Papier jest najszlachetniejszym tworzywem modelarskim.